Reklama

Przez lata niósł nadzieję

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Sympozjum jest poświęcone Kościołowi, w którym wszyscy żyjemy i w jakimś sensie dla niego żyjemy. Liderem tego Kościoła w ostatnim ćwierćwieczu był Jan Paweł II. Kościół za jego czasów niezwykle dojrzał, zdynamizował swoją strukturę, stał się autorytetem” - mówił podczas sesji naukowej, 29 listopada 2005r., ks. prof. Marian Rusecki. Prezentowana wówczas praca „Kościół w czasach Jana Pawła II”, pod redakcją ks. prof. M. Ruseckiego, ks. dr. K. Kauchy i ks. dr. J. Masteja, koncentrowała się na nauczaniu papieskim, określającym istotę misji Kościoła. Tego Kościoła, którego przez lata tak widoczną i znaczącą częścią były dzieła, artykuły, książki i osoba śp. ks. prof. nauk teologicznych, prał. Mariana Jana Ruseckiego. Kapłan Archidiecezji Lubelskiej, wieloletni profesor KUL, były przewodniczący Komitetu Nauk Teologicznych PAN, zmarł 15 grudnia w wieku 70. lat. Urodzony 22 marca 1942r. w Janowie Lubelskim jako syn Feliksy i Jana, miał troje rodzeństwa.Od wczesnych lat był ministrantem. Życie w patriotycznym i religijnym środowisku zaowocowało powołaniem i umiłowaniem nauki teologicznej, w której widział prawdę. Święcenia kapłańskie otrzymał 29 czerwca 1966r. z rąk bp. B. Pylaka. Był wikarym w Garbowie, w parafii pw. Nawrócenia św. Pawła w Lublinie, lubianym katechetą i zapalonym piłkarzem, jeszcze w czasie studiów doktoranckich w 1967r. Zainteresowania naukowe kierowały go w stronę uczelni, gdzie przechodził kolejne stopnie - od asystenta do profesora - wykładowcy. W 1974r. uzyskał doktorat z teologii fundamentalnej na podstawie rozprawy „Współczesne dyskusje nad teorią apologetyki”, napisanej pod kierunkiem ks. prof. E. Kopcia.

Cenił go bardzo. Ks. Profesor stał się fachowym głosem doradczym, specjalistą i autorytetem dla studentów, doktorantów, adeptów teologii, tak polskich (Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu uhonorował go tytułem doktora honoris causa swojej uczelni), jak i zagranicznych. Wydaje się, że mógł jeszcze wiele dodać na zgłębianym przez siebie polu zasiać wiele pytań, pozostawić odpowiedzi i dobrych owoców. Przemawiała za tym jego energia, umiłowanie nauki, chęć dialogu z ludźmi i gotowość udziału w rozmaitych uroczystościach, sympozjach, pasja do zgłębiania tematów takich jak: metodologia teologii fundamentalnej, teoria uzasadnień teologiczno-fundamentalnych, teoria Objawienia i cudu, relacje chrześcijaństwa do religii pozachrzescijanskich. „Promotor 41 doktoratów oraz ponad 150 magisteriów, Odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Laureat Nagród Ministra Edukacji Narodowej 1995 i 2008, Lubelskiej Nagrody Naukowej Premium Scientiarum Lublinense 2002, Nagród Rektora KUL 1984, 2001, 2005, Honorowy Obywatel Janowa Lubelskiego” - nie uchylał się również od duszpasterstwa, m. in.w parafii pw. bł. P. J. Frassati. Nauka więc, choć to dobra rama by próbować objąć jego życie, jest niewystarczająca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wyrażając Bogu wdzięczność za życie i kapłaństwo śp. ks. prof. Mariana warto pamiętać o tym, że był to jak podaje klepsydrowe wspomnienie: „Oryginalny Myśliciel, wybitny Teolog, Twórca i Mistrz lubelskiej szkoły teologii fundamentalnej, Wspaniały Profesor i Wychowawca, Autor ponad 700 publikacji naukowych, Personalista, Człowiek skromny i wielkiego serca, Gorliwy Kapłan, Kaznodzieja i Duszpasterz”. Jego udział w rozwoju nauki przekładał się na udział w sprawach współczesnego człowieka, tego, który ma trudności i dylematy, często jest otoczony ludźmi, a jednocześnie zdany tylko na siebie. Z jego inicjatywy powstało Duszpasterstwo Pracowników Nauki Miasta Lublina, którego koordynatorem był w l.1998-99. Wiedział, że człowiek, bezradny wobec relatywizacji zasad, technicznego postępu i „odhumanizowania” świata, zaczyna wątpić i stawiać pytania. Chciał na nie, jako rzetelny naukowiec, odpowiadać, publikując monografie książkowe, artykuły naukowe, popularnonaukowe i encyklopedyczne. Nad człowiekiem pochylał się Kościół w osobie ks. prof. Ruseckiego, naukowca wciąż młodego duchem. Chciał prowadzić dialog, przez który przejawiała się otwartość Kościoła Chrystusowego przez wieki niosącego nadzieję. Otwarty na człowieka Kościół pragnie „osiągnięcia przez niego maksimum człowieczeństwa w porządku doczesnym i uwiecznienia w wiecznym” - mówił ks. prof. Rusecki. Wiedział, osiągnąwszy szczyty tytułów naukowych, że misją teologów jest obrona prawdy Bożej i argumentacja na rzecz jej wiarygodności. „Tradycyjne argumenty w apologetyce i teologii fundamentalnej pozostają niezmienne: argument biblijny, argument ze Zmartwychwstania, z wartości personalnych chrześcijaństwa - one zawsze są obecne, ale trzeba je rozwijać i pogłębiać, dostosowywać do myśli teologicznej i refleksji nad chrześcijaństwem, do myśli humanistycznej i filozoficznej. Jednak da się też wydobywać z Objawienia Bożego nowe argumenty, np. argument agapetologiczny (z miłości). (…) Na tę wartość jest dziś duże zapotrzebowanie, bo przecież każdy na swój sposób marzy i poszukuje miłości, chce w niej się spełnić, a z drugiej strony miłość jest dewaluowana. Ten aspekt chrześcijaństwa świadczy równocześnie na rzecz jego wiarygodności. Ponadto buduje się argument sperancyjny (z nadziei), który do tej pory nie był budowany, a czasy współczesne cechuje też jakieś wyzbycie się wizji przyszłości; ludzie zaczynają tracić nadzieję, sens istnienia, nie widzą perspektywy zmiany życia na lepsze, a nawet wielu ludzi jest załamanych wizją przyszłości. Chrześcijaństwo w Jezusie Chrystusie wnosi optymistyczną wizję nadziei, że prawda i miłość zwyciężą, że plany Boże będą koronować dzieje i historię”- mówił. W życiu podejmował zadania: „Kierownik Katedry Chrystologii Fundamentalnej 1986-2010, Kierownik Katedry Misjologii, Dyrektor Instytutu Teologii Fundamentalnej w latach 1992-2008, Prodziekan Wydziału Teologii KUL w latach 1986-1989, 1992-1998, członek Redakcji Naczelnej Encyklopedii Katolickiej w latach 1990-1996, członek Towarzystwa Naukowego KUL, członek Lubelskiego Towarzystwa Naukowego”. Zasługą Ks. Profesora jest przeprowadzona w l. 1995-96 gruntowna reforma studiów.

Kapłan - Profesor, strażnik chrześcijańskich korzeni Polski z pewnością wpisywał się w życzenie Jana Pawła II aby Polska, która docenia wagę wartości chrześcijańskich, duchowo animowała Europę. Doprowadził do włączenia teologii do grona dyscyplin naukowych zrzeszonych w PAN. Realizował przesłanie Pawła VI: „Kościół, na jaki czekamy teraz po wielkim dziele Vaticanum II, ma być Kościołem miłości”. 13 maja 2011r., w 30. rocznicę zamachu na bł. Jana Pawła II. wierni parafii pw. św. Maksymiliana słuchali homilii ks. prof. Ruseckiego i jego rozważań na temat świętości. „Jak mówić o świętości? Bardzo potrzebujemy świętych, patronów, opiekunów, którzy nam pomagają, przynoszą ulgę, wskazują jakieś drogi życia. Wszyscy jesteśmy powołani do życia ze świętymi, do pełni człowieczeństwa, która domaga się spełnienia w Bogu. Święty żyje prawdą, nie jest zakłamany, fałszywy, jest dobry, służący pomocą, tak duchową jak i materialną, jest piękny na duszy, kochający i Boga i bliźniego” - mówił wówczas ks. prof. Rusecki. Twórcę i mistrza lubelskiej szkoły teologii pożegnali podczas Mszy św. w kościele akademickim, 18 grudnia: bp A. Miziński, rektor KUL, ks. prof. A. Dębiński, ks. K. Kaucha (wygłosił homilię). 19 grudnia na uroczystości pogrzebowe w archikatedrze,pod przewodnictwem abp. St. Budzika, przyjechali biskupi: abp St. Wielgus, bp J. Śrutwa, abp Mokrzycki ze Lwowa, bp A. Czaja, bp H. Ciereszko, który pożegnał śp. ks. Ruseckiego w homilii.

2013-01-02 09:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jowialny grubasek

Niedziela Ogólnopolska 21/2019, str. 40-41

[ TEMATY ]

ludzie

Narodowe Archiwum Cyfrowe

Antoni Dezyderiusz Fertner

Antoni Dezyderiusz Fertner

Antoni Dezyderiusz Fertner, aktor teatralny i filmowy, reżyser, dyrektor teatru, pionier polskiej kinematografii. Wystąpił w pierwszym polskim filmie fabularnym, a wielką popularność przyniosły mu role już w filmach dźwiękowych okresu międzywojennego

Fertnerowie przez 200 lat byli związani z ziemią morawską, na której rodzili się w wielodzietnych rodzinach. Pozostaje niewiadome ich pochodzenie w Rothwasser, ale najprawdopodobniej mieli czeskie korzenie. I to właśnie z Rothwasser pochodzili bracia Fertnerowie Karol i Piotr, którzy przywędrowali do Częstochowy. Ale nie razem. Pierwszy chyba był Karol, miedziorytnik: mieszkał w Częstochowie w latach 30. XIX wieku, miał tu pracownię i sklep. W przewodniku po mieście z 1860 r. wymieniono sklep Karola Fertnera przy ul. Wieluńskiej, z droższymi towarami dla pielgrzymów. Były to zapewne obrazy, bo ten sam przewodnik informuje, że wśród częstochowskich malarzy wyróżniają się Fertner i Ciesielski. Piotr był rzeźbiarzem. Pracował dla kościołów, głównie tego przy ul. św. Rocha. Specjalizował się w przedstawieniach Chrystusa na krzyżu oraz Madonny. Prawdopodobnie spod jego ręki wyszła płaskorzeźba na drzwiach oddzielających Bazylikę Jasnogórską od przedsionka Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej, tych bliżej zakrystii. Roman, syn Karola, to z kolei stalorytnik i litograf, kierownik szkoły rysunkowej przy cechu rzemieślników. Jan, syn Piotra, też został rzeźbiarzem. Tę samą profesję obrał jego syn Andrzej. Za to syn Romana – Teofil (ojciec Antoniego Dezyderiusza Fertnera), jak przystało na dziedzictwo genów, był również artystą. Jego sztuka nie mieściła się jednak w malarstwie czy muzyce, Teofil rozmiłował się bowiem w wytwarzaniu wyrobów stanowiących pokusę dla podniebienia. Wybrała go Eleonora Pleszyńska, córka woźnego Sądu Pokoju Łukasza Pleszyńskiego. Małżeństwo zostało zawarte 7 listopada 1860 r. w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze.

CZYTAJ DALEJ

Nowy diakon w Archidiecezji Wrocławskiej

2024-05-11 12:25

ks. Łukasz romańczuk

diakon Eryk Cichocki

diakon Eryk Cichocki

Eryk Cichocki przyjął dziś w katedrze wrocławskiej święcenia diakonatu. Pochodzący z parafii pw. Narodzenia NMP w Kiełczynie [diecezja świdnicka] przyjął je z rąk bp. Jacka Kicińskiego CMF.

Podczas homilii biskup Jacek zaznaczył, jaka postawa powinna towarzyszyć uczniowi Pana Jezusa. - Bycie uczniem Jezusa to budowanie jedności z Nim na drodze wiary. To codzienne słuchanie Jego słowa i naśladowanie Jego życia. To postawa gotowości pójścia tam, gdzie nas posyła. To wszystko zawarte jest w strukturze powołania, bo Jezus powołał uczniów, aby z Nim byli, słuchali Go i potem ich posyłał - nauczał biskup.

CZYTAJ DALEJ

Hamsun, Hoel i inni

2024-05-12 09:30

[ TEMATY ]

felieton (Łódź)

Adobe Stock

Krótko po zakończeniu drugiej wojny światowej i wyparciu z kraju niemieckich wojsk okupacyjnych, w Norwegii rozpoczęła się szeroka debata o kolaboracji części społeczeństwa z hitlerowskim najeźdźcą. Była ona wyrazem woli narodu, który – po czterech latach okupacji – chciał rozliczyć się ze zdrajcami ojczyzny. W trakcie tej dramatycznej walki o (niedawną) prawdę i o (przyszłą) pamięć Norwegia zdecydowała się odrzucić taryfy ulgowe i „nie brać jeńców”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję