Reklama

Po co Światowe Dni Młodzieży?

Chciałbym zaprosić was, Drodzy Przyjaciele, do wspólnego rozważenia pytania o cel i potrzebę Światowych Dni Młodzieży. Skąd wziął się ten pomysł, kto go realizuje i dlaczego spotkania te cieszą się tak dużym zainteresowaniem młodych ludzi? Dziś spróbujmy odpowiedzieć na ostatnie z postawionych przeze mnie pytań.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dzisiejszych czasach mamy do czynienia ze starciem dwóch przeciwnych sobie światów. Jeden z nich, zgodnie z Bożym założeniem, jest światem duchowym, drugi zaś światem materialnym, gdzie liczą się tylko pieniądz i zysk. Gdzie człowiek nie ma większej wartości niż każda rzecz, którą można sprzedać i kupić. Toteż wielu zastanawia się nad sukcesem młodzieżowych spotkań z Ojcem Świętym, na które przecież przybywają nie tylko katolicy, ale także inni chrześcijanie, a nawet niewierzący. W odpowiedzi na pytanie o fenomen tych spotkań pomogą dziś nam moi przyjaciele, którzy przeżyli spotkania z Papieżem. Chciałbym zachęcić was do głębokiej analizy tych głosów, gdyż każdy z nich, mówiąc o tej samej rzeczywistości, ukazuje ją z innego punktu widzenia, innego doświadczenia obecności Boga i drugiego człowieka.
Dlaczego byłam już na czterech spotkaniach z Ojcem Świętym? Powodów jest kilka. Pierwszy z nich to miłość do Boga, którego w tych dniach w całkiem inny, radosny sposób mogę chwalić z tysiącami młodych ludzi, którzy tak jak ja potrzebują Bożej siły i wsparcia. Drugi powód to fascynacja Ojcem Świętym. Ten święty człowiek traktuje nas jak przyjaciół, mówi nie do tłumu, lecz do każdego z nas o miłości Boga. Papież ufa nam, w nas pokłada nadzieję, nas kocha, przecież nie możemy go zawieść. Trzecim powodem jest chęć spotkania nowych ludzi, którzy tak jak ja starają się żyć ideałem Ewangelii. Dzięki spotkaniom, w których brałam udział, mam przyjaciół we Francji, Rzymie, Asyżu, Barcelonie, Kolonii. Ciągle utrzymujemy kontakty, odwiedzamy się, wspólnie podróżujemy, uczymy się siebie nawzajem, uczymy się swoich kultur, ale i naszej wspólnej wiary, bez której takich spotkań nigdy by nie było. Właśnie dlatego jadę do Kolonii. Chcę się modlić z milionem młodych ludzi, chcę słuchać Papieża i mam nadzieję poznać nowych przyjaciół z Kolonii, a może tym razem także Ciebie, z Chicago. Zatem do zobaczenia w Kolonii!

Reklama

Aneta z Krakowa

To było niesamowite przeżycie - pobyt z tyloma młodymi ludźmi w Roku Świętym w Rzymie! Do dziś pamiętam, jak strażacy polewali nas podczas drogi na miejsce spotkania z Ojcem Świętym tysiącami litrów zimnej wody, która pomogła nam przeżyć tamten wielki upał. A później pamiętam radość modlitwy z Papieżem, dogasające w nocy miliony świec i smutek, który towarzyszył mojemu powrotowi do normalności po tych wspaniałych dniach. Oczywiście, że będę w Kolonii, pojedziemy tam razem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kamila z Lublina

Do dziś mam przed oczami spotkanie w Paryżu. Ludzie nie mogli się nadziwić, jak Papież to robi, że aż tyle tysięcy ludzi chce się z nim modlić w kraju, gdzie modli się niewielu. To było niezwykłe doświadczenie. Do dziś mam wielu przyjaciół z Francji, kilku z nich właśnie podczas tych dni się nawróciło. Nie da się tego opisać, to trzeba po prostu przeżyć, a najbliższa szansa będzie właśnie w Kolonii.

Michał z Kazimierza nad Wisłą

Jeśli ktoś chce przeżyć wspaniałą życiową przygodę, nie może nie być w Kolonii. Z niepewnością jechałam na spotkanie do Rzymu. Ale to, czego tam doświadczyłam, odmieniło moją codzienność. Nauczyłam się bardziej wierzyć, bardziej kochać i bardziej słuchać Boga. Do dziś pamiętam smak słodkich winogron, które dostawaliśmy każdego dnia podczas naszego pobytu w jednej z włoskich diecezji. Spotkałam tam wielu wspaniałych ludzi, do dziś wysyłam im kartki na święta. Nawet zaczęłam uczyć się włoskiego, by przy okazji następnej wizyty móc rozmawiać z moimi przyjaciółmi płynnie. Cóż, do zobaczenia w Kolonii!

Anka z Opola

To było wspaniałe przeżycie młodości. Nikt nie wstydził się tam swojej wiary, każdy się nią szczycił i starał się dzielić ją z innymi ludźmi. Wiara zjednoczyła nas w Częstochowie nie tylko wokół Jana Pawła II, ale wokół Najświętszej Matki i Jezusa Chrystusa, którego oblicze uczył nas odkrywać Ojciec Święty. To był szczególny czas także mojego osobistego wzrostu w wierze, to właśnie tam postanowiłem zostać księdzem. Mam nadzieję, że wielu z was uda się do Kolonii i postanowi odmienić swoje życie.

Ksiądz Piotr

Ufam, że powyższe wspomnienia, przemyślenia i zachęty pozwolą wam zrozumieć, jak ważnym i cennym przeżyciem jest uczestnictwo w Światowych Dniach Młodzieży. Celowo zacząłem nasze rozważania na temat tych ważnych dni z perspektywy uczestników, by następnie napisać o trudach organizacji takich wyjazdów, przybliżyć sylwetki kilku osób, które zajmują się od lat organizowaniem Światowych Dni Młodzieży, a w końcu przybliżyć wam cel i intencje, jakie towarzyszyły Ojcu Świętemu, który zapoczątkował te spotkania. Mam nadzieję, że pomoże nam to jeszcze wyraźniej zobaczyć, w jaki sposób marzenia Papieża dotyczące spotkań młodzieży świata dzięki pracy i poświęceniu wielu stały się rzeczywistością. Oczywiście, jak zawsze ponawiam naszą prośbę o przesyłanie wspomnień z Waszego udziału w poprzednich spotkaniach młodzieży, a także pytań dotyczących spotkania w sierpniu br. w Kolonii.
Swoje wspomnienia i pytania możecie przesyłać pod adresem: „Niedziela w Chicago”, 8307 N. Harlem Ave. Niles, Il 60714 z dopiskiem „Kolonia” lub bezpośrednio na moją skrzynkę elektroniczną: przemekwojcik@yahoo.com.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zapowiedź - #PodcastUmajony na naszym portalu już od 1 maja!

2024-04-28 07:35

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

#JezusowaKardiologia

Mat.prasowy

Zapraszamy na codzienne refleksje maryjne przygotowane dla naszego portalu na maj 2024 r. przez ks. Tomasza Podlewskiego.

Startujemy 1 maja 2024 roku, zaraz po północy. Do usłyszenia!

CZYTAJ DALEJ

Była sumieniem pielęgniarek

Niedziela rzeszowska 19/2018, str. IV

[ TEMATY ]

bp Kaziemierz Górny

Hanna Chrzanowska

Jerzy Rumun

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie, s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie,
s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Katarzyna Czerniawska: – Ksiądz Biskup był świadkiem życia bł. Hanny Chrzanowskiej. W jakich okolicznościach miał Ksiądz Biskup okazję poznać Hannę Chrzanowską?

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: trwać w Chrystusie - to nasze zadanie

2024-04-28 15:22

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

My jesteśmy jak latorośle. Jezus jest winnym krzewem. I to tak naprawdę On dzięki swojemu słowu nas oczyszcza. Jego Ojciec robi wszystko, żeby ta winorośl funkcjonowała jak najlepiej, a naszym zadaniem, jedynym zadaniem w tej Ewangelii, to jest po prostu trwać w Chrystusie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Piątej Niedzieli Wielkanocnej 28 kwietnia.

Ks. Wojciech Węgrzyniak zaznacza, że „od czasu do czasu zastanawiamy się, co jest najważniejsze, cośmy powinni przede wszystkim w życiu robić”. Biblista wskazuje, że odpowiedź znajduje się w dzisiejszej Ewangelii. „Przede wszystkim powinniśmy trwać w Chrystusie” - mówi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję