Reklama

Niedziela w Warszawie

Warszawa: jutro prezentacja III tomu „Pro memoria” kard. Wyszyńskiego

Prezentacja III tomu „Pro memoria” Prymasa Wyszyńskiego odbędzie się jutro o godz. 17.00 w Domu Arcybiskupów Warszawskich z udziałem kard. Kazimierza Nycza. Obecni będą także redaktorzy naukowi tomu: Iwona Czarcińska i ks. dr Andrzej Gałka a także dr Ewa Czaczkowska – autorka najnowszej biografii Prymasa Wyszyńskiego, członek Zespołu Redakcyjnego serii wydawniczej „Pro memoria”.

[ TEMATY ]

kard. Stefan Wyszyński

książka

Warszawa

BP KEP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trzeci tom „Pro memoria” to - jak podkreśla przewodniczący zespołu redakcyjnego dr hab. Paweł Skibiński - tom szczególny, dlatego, że dotyczy okresu uwięzienia Prymasa Wyszyńskiego. Obejmuje on lata 1953-1956 i zawiera notatki z tego czasu. „Jest to moment ważny dla historii Polski, gdyż wtedy Prymas podlegał najcięższym prześladowaniom ze strony ustroju komunistycznego” – mówi Skibiński.

W zasadniczym kształcie notatki zawarte w tomie III „Pro memoria” ukazały się już wcześniej w „Zapiskach więziennych” kard. Wyszyńskiego, który osobiście współpracował z ówczesną redakcją podczas przygotowania tej pozycji do druku. Obecnie ukazuje się wydanie krytyczne tych notatek wraz z przypisami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tom III „Pro memoria” zawiera więc informacje na temat uwięzienia Prymasa, ukazane z jego perspektywy. – Ten tekst nie jest ani „Zapiskami więziennymi”, ani monografią na temat uwięzienia – jest komentowanym tekstem prymasowskich zapisek codziennych, tak jak on sam w latach 70. zadecydował, że mają wyglądać. Bardziej dotyczy spraw konkretnych, raczej zewnętrznych, mniej jest duchowych przeżyć Prymasa, które znalazły się wcześniej w „Zapiskach więziennych” a pochodzą z innych notatek – wyjaśnia Skibiński.

Redaktorzy naukowi tomu stanęli przed poważnym wyzwaniem, dlatego, że kard. Wyszyński nie identyfikował osób, z którymi spotykał się w czasie uwięzienia. O oficerach UB i funkcjonariuszach sił bezpieczeństwa pisał enigmatycznie, redaktorzy naukowi próbowali rozpoznać te postacie.

W tomie III „Pro memoria” czytelnik znajdzie też korespondencję, którą Prymas Wyszyński dołączył do swoich notatek. „Szczególne wrażenie robią listy ocenzurowane przez Urząd Bezpieczeństwa, pocięte i prezentowane Prymasowi z wyciętymi fragmentami” – zwraca uwagę dr hab. Skibiński. W tomie znaleźć można także odręczne rysunki miejsc uwięzienia.

Więzienne „Pro memoria” kard. Stefana Wyszyńskiego, jak i teksty napisane przez niego w czasie odosobnienia ukazują go jako człowieka, który mimo zła, jakie go spotkało i jakiego doznał Kościół, ani przez chwilę nie przestaje wierzyć, że Bóg go prowadzi.

Reklama

Na monumentalne 27-tomowe dzieło „Pro memoria” złożyły się tysiące codziennych notatek sporządzanych przez kard. Stefana Wyszyńskiego przez ponad 30 lat. To unikatowe świadectwo niestrudzonej działalności prymasowskiej w latach 1948-1981.

Zainaugurowana w 2017 r. seria wydawnicza jest pierwszą próbą całościowego i krytycznego wydania zapisek – opatrzonego aparatem naukowym obejmującym wstęp, przypisy oraz indeksy.

Wydanie jest wspólnym przedsięwzięciem pięciu podmiotów: Archidiecezji Warszawskiej, Archidiecezji Gnieźnieńskiej, Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego i Instytutu Pamięci Narodowej, dla którego jest to przedsięwzięcie realizowane w ramach centralnego projektu badawczego ,,Władze komunistyczne wobec Kościołów i związków wyznaniowych w Polsce 1944-1989”.

2018-10-07 20:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Internetowe filmy o Społecznej Krucjacie Miłości

Już w najbliższy poniedziałek 24 maja internauci będą mogli zobaczyć pierwszy z serii dziesięciu filmów o ABC Społecznej Krucjaty Miłości Prymasa Tysiąclecia. Cykl przygotował Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Filmy są kolejnym punktem programu przygotowań uczelni do beatyfikacji swojego patrona.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Pliszczyn. Kongres Misyjny Dzieci Archidiecezji Lubelskiej

2024-04-25 10:16

Paweł Wysoki

Centrum Misyjne już po raz szósty organizuje Kongres Misyjny Dzieci Archidiecezji Lubelskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję