Reklama

Caritas Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej (2)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W zapoczątkowanym cyklu zapoznaliśmy się już z bogatą historią obejmującą zarówno wymiar krajowy, jak i partykularny Caritas. Dotknęliśmy także najważniejszych wymiarów merytorycznej pracy diecezjalnych i parafialnych zespołów niosących pomoc najbardziej potrzebującym. Powróćmy więc do rozmowy z odpowiedzialnymi za kształt niesionego miłosierdzia w naszej archidiecezji. O szczegółach poszczególnych akcji opowiedzą nam dyrektor Caritas - ks. Piotr Pryma i jego zastępca - ks. Roman Kuchmistrz.
Struktura szczecińsko-kamieńskiej Caritas jest wieloszczeblowa. Dzieli się na Centrum Socjalne, w skład którego wchodzą: noclegownie, ogniska i domy dla bezdomnych. Centrum mieści się w Szczecinie przy ul. Strzałowskiej 24 (mieszkać tu może 45 osób), a podlegają mu noclegownie przy ul. Nehringa 14 (gdzie jednorazowo przebywać może 115 osób) i przy ul. Racibora 62 (znajduje się tutaj miejsce dla 25 mężczyzn). Specyficznym miejscem jest Centrum Socjalne działające w Szczecinie-Płoni przy ul. Piasecznej 4, w którym to znajdują się schronisko-noclegownia oraz schronisko dla kobiet, ofiar przemocy. Także specyficzne zadanie pełni Ognisko św. Brata Alberta w Lasku Arkońskim (dawny Cichy Kącik), które pełni funkcję domu stałego pobytu dla trudnej i ubogiej młodzieży (chłopcy w wieku 16-21 lat) - przygotowanych jest tu 45 miejsc. Osobnym tematem są świetlice Caritas, których na terenie miasta Szczecina jest pięć. Znajdują się one przy parafiach pw.: św. Antoniego na Warszewie, Świętej Trójcy na Krzekowie, Najświętszego Zbawiciela na Niebuszewie, Matki Bożej Ostrobramskiej na Żelechowie i Świętego Krzyża na Pogodnie. Oprócz placówek w Szczecinie bardzo prężnie działają ośrodki w kilku innych miejscach diecezji. W Stargardzie Szczecińskim przy ul. Krasińskiego 10 mieści się Ognisko św. Brata Alberta, w którym funkcjonują: świetlica dla 18 dzieci, jadłodajnia wydająca codziennie 100 posiłków, noclegownia dla 32 mężczyzn i 8 kobiet oraz punkt wydawania odzieży. Niedaleko Stargardu, w Witkowie, działa Dom św. Józefa prowadzony przez Siostry Orionistki. Kolejny ważny punkt na mapie Caritasu to Korytowo, gdzie działa słynny już na całą Polskę Ośrodek Wspierania Rodziny, w skład którego wchodzą: świetlica dla dzieci i młodzieży z dożywianiem 70 osób, noclegownia na 15 miejsc, gabinet lekarsko-stomatologiczny i punkt wydawania odzieży. Do tego obrazu koniecznie trzeba dodać inne świetlice: w Zieleniewie, Kaszewie, Zielinie, Mieszkowicach, Dębnie przy parafii pw. Matki Bożej Fatimskiej i w Goleniowie przy parafii pw. św. Katarzyny. Uzupełnijmy tę wyliczankę dwiema jadłodajniami w Gryfinie przy parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny (30 posiłków) i w Choszcznie - przy parafii pw. św. Jadwigi Królowej (70 posiłków). Niewątpliwie odzwierciedleniem całokształtu podejmowanej w diecezji pracy nad niesieniem pomocy drugiemu człowiekowi jest chociażby liczba 160 Parafialnych Zespołów Caritas, w których to, w różnych formach działalności, zaangażowanych jest ponad 1100 osób! Do tego grona dołączyć trzeba ogromną liczbę wolontariuszy, ludzi dobrej woli bezimiennie pomagających, a także stałych sponsorów, szczególnie jeśli chodzi o żywność.
Przechodząc do wymiernej działalności, należy powiedzieć o kilku priorytetowych akcjach znanych już w skali całego kraju. Od 3 latach na przełomie stycznia i lutego prowadzona jest akcja „Kromka Chleba” i jest ona odpowiedzią na zwiększającą się liczbę osób ubogich, bezdomnych i głodnych. Program „Kromki Chleba” zakłada działania Caritas idące w kierunku otaczania pomocą możliwie największej liczby osób, a także polepszenia jakości świadczonych usług, zmierzających do wyjścia z sytuacji kryzysowej. Kampania ma uwrażliwić społeczeństwo na los ludzi bezdomnych i najuboższych, a w sensie edukacyjnym ma za zadanie przekonać ludzi do podejmowania konkretnych działań na rzecz osób zagrożonych marginalizacją. Celem kampanii jest pozyskanie funduszy na pomoc najbiedniejszym. Caritas w tej akcji liczy na odzew wielu ofiarodawców - firm, zakładów pracy, które zechcą podzielić się z ubogimi swoimi produktami. Pieniądze, które zostały pozyskane w poprzednich kampaniach, zostały przeznaczone na dożywianie dzieci, pomoc bezdomnym, aktywizację osób bezrobotnych, dofinansowanie świetlic socjoterapeutycznych, zakup leków, a także na pomoc dla dzieci i kobiet dotkniętych przemocą w rodzinie. Pragniemy tą drogą podziękować tym, którzy w naszej archidiecezji pomogli w tej akcji, przez co możliwe jest prowadzenie domu dla kobiet z dziećmi i kobiet - ofiar przemocy, a także prowadzenie dożywiania w formie rozdawnictwa chleba - tygodniowo 1400 bochenków w 16 punktach na terenie 3 gmin (Szczecin, Kołbaskowo, Dobra). Kolejną dużą akcją jest pomoc wielkanocna, która od kilku lat zmienia swą formę i zakres. Pomoc ta dokonuje się na 4 płaszczyznach: skarbonki jałmużny, baranka, świecy i chlebka. Pierwsza forma - skarbonka jałmużny wielkopostnej dotyczy dzieci, które składają do niej własne oszczędności jako efekt podjętych zobowiązań i wyrzeczeń wielkopostnych. Skarbonki rozdawane są przede wszystkim na katechezie i mają uwrażliwić dzieci do ofiarowania jałmużny na rzecz poszkodowanych i biednych. Zebrane pieniądze dzieci składają w Wielkim Tygodniu w kościele do skarbony PZC, który później przekazuje te ofiary najuboższym. Kolejne symbole wielkanocne to baranek cukrowy i świeca, rozprowadzane od III Niedzieli Wielkiego Postu. Natomiast w samym Wielkim Tygodniu od 5 lat w parafiach nabywany jest Chleb Caritas, który jest miniaturą chleba poświęcanego z pokarmami na stół wielkanocny. Wyraża on jedność z wszystkimi ludźmi potrzebującymi pomocy. Z uzyskanych ofiar PZC przychodzi z konkretną pomocą ubogim w skali swojej wspólnoty parafialnej, organizując m.in. śniadania wielkanocne. W skali diecezji natomiast tegoroczne ofiary będą przeznaczone na prace remontowo-budowlane domu dla osób bezdomnych i ofiar przemocy w Stargardzie Szczecińskim przy ul. Krasińskiego 19. Oprócz tych dwóch akcji w pierwszej połowie każdego roku przeprowadzamy szkolenia: wolontariatu Parafialnych Zespołów Caritas, kierowników placówek Caritas, wolontariuszy akcji kolonii letnich oraz podsumowujemy akcję zimową na rzecz ludzi bezdomnych. Wytyczamy także konkretne plany dotyczące akcji organizowanych w lecie i po wakacjach. Ale o tych działaniach przeczytamy w kolejnej części naszego cyklu, kiedy to po raz kolejny gościć będziemy w siedzibie naszej archidiecezjalnej Caritas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Bronakowski o zakazie sprzedaży alkoholu na stacjach paliw: to ochrona młodego pokolenia Polaków

2024-04-23 13:30

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Bronakowski

Karol Porwich/Niedziela

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

- Niwelowanie zagrożeń związanych z promocją i dostępnością alkoholu to przede wszystkim ochrona młodego pokolenia Polaków - zaznaczył bp Tadeusz Bronakowski w komentarzu dla Katolickiej Agencji Informacyjnej. Przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych wyraził tę opinię w odpowiedzi na propozycję wprowadzenia w Polsce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Obecnie Ministerstwo Zdrowia pracuje nad rozwiązaniami, które mają doprowadzić do zmniejszenia dostępności alkoholu.

Publikujemy pełną treść komentarza bp. Tadeusza Bronakowskiego - przewodniczącego Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych:

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję