Sierpniowa uroczystość Matki Bożej Zielnej - tak tradycja ludowa nazwała tajemnicę Wniebowzięcia Maryi - w wielu miejscach diecezji połączona jest z dorocznym świętem dziękczynienia Panu Bogu za coroczne zbiory. Parafie o tradycjach rolniczych, w uroczystej formie, przynoszą pierwociny plonów, aby potwierdzić śpiewaną prawdę „Boże, z Twoich rąk żyjemy, choć naszymi pracujemy. Z Ciebie plenność miewa rola - my zbieramy z Twego pola”. I chociaż dzisiaj coraz mniej żyje się tą świadomością, to dożynkowe uroczystości odnawiają w człowieku prawdę o Bożym błogosławieństwie, koniecznym w pracy na roli.
Położone w widłach Sanu i Wisły Wrzawy, których mieszkańcy w dzień Wniebowzięcia Matki Bożej, na uroczystej Sumie o godz. 11.00, zgromadzili się licznie w kościele: 8 wieńców przynieśli Panu Bogu, z Zielną Matką dziękując za tegoroczne zbiory. Proboszcz ks. Józef Markowicz odebrał tegoroczny chleb od dożynkowych gospodarzy Mirosławy Szeląg i Piotra Kality. O chlebie powszednim, trudną i niedocenioną pracą rolnika zdobywanym, mówił w homilii Ksiądz Proboszcz, dziękując „błogosławionemu Panu Bogu wszechświata, dzięki którego hojności otrzymano chleb - owoc ziemi i pracy rąk ludzkich”. W tę uroczystość Wrzawy Jemu go przyniosły, aby „stał się dla nich Chlebem Życia”. Dziękczynienie Mszy św. na nowo ten cud potwierdziło - chleb wypracowany codzienną pracą stał się Ciałem Chrystusa: cud wymiany darów Boga z człowiekiem.
Po Mszy św. rozpoczęła się dalsza część dożynkowego świętowania: na bryczkach i ciągnikach młodzież w strojach regionalnych, zespół „Malwy” objechał całą miejscowość, wśród śpiewu, radości, wdzięczności. Bóg pobłogosławił ludzką radość i wdzięczność - za rok przyjdą tak samo, dziękować i prosić, żeby chleba powszedniego dla wszystkich wystarczyło.
Pomóż w rozwoju naszego portalu