Zanim rozpoczęły się główne uroczystości, w wąbrzeskiej świątyni zebrali się przedstawiciele ruchów i wspólnot - Stowarzyszenia Rodzin Katolickich i Domowego Kościoła. Adorowali oni Najświętszy Sakrament, wystawiony w monstrancji „papieskiej” (tej samej, którą pamiętamy z nabożeństwa czerwcowego na lotnisku podczas wizyty Jana Pawła II w Toruniu). Po adoracji, podczas spotkania przy grocie Matki Bożej na placu przykościelnym, małżonkowie Daniela i Henryk Mychlewiczowie z Torunia złożyli świadectwo o tym, jak Jezus Eucharystyczny przemienia ich życie małżeńskie i rodzinne. Szkoda, że wysłuchało go tak mało osób...
Na frekwencję nie można było natomiast narzekać podczas późniejszych punktów uroczystości. Liczne grono miłośników muzyki przyciągnął koncert Magdy Anioł - czołowej przedstawicielki muzycznej sceny chrześcijańskiej w Polsce. Po powściągliwym, nieśmiałym początku, artystce udało się nieco rozruszać słuchaczy, do czego przyczyniły się: pełen temperamentu śpiew wokalistki, spora dawka instrumentalnego „mocnego uderzenia” w wykonaniu pozostałych członków zespołu, nade wszystko zaś - proste, przemawiające wprost do serca teksty, w których muzycy złożyli swoje świadectwo wiary.
Po południu do wąbrzeskiego sanktuarium dotarli uczestnicy pieszych pielgrzymek z Kowalewa Pomorskiego, Chełmonia i Ryńska. Wraz z mieszkańcami Wąbrzeźna oraz gośćmi przybyłymi z innych stron diecezji, wzięli oni udział we Mszy św. koncelebrowanej, sprawowanej pod przewodnictwem bp. Andrzeja Suskiego.
W homilii Ksiądz Biskup zwrócił uwagę na to, że Wniebowzięcie Maryi, która drogą wiary i służby doszła do widzenia Pana Boga, stanowi zapowiedź tego, co jest naszym losem i oczekiwaniem. - Uroczystość Wniebowzięcia w szczególny sposób uwydatnia godność macierzyństwa - podkreślił bp Suski. - To właśnie z uwagi na macierzyństwo Maryja uczestniczyła w szczególnych łaskach Pana: została wybrana do zrodzenia Syna Bożego i uwolniona od grzechu pierworodnego. Przez Maryję Bóg uczcił wszystkie matki. Jeśli cywilizacja ma się ostać, musi pozostać w społeczeństwie pietyzm dla macierzyństwa.
Ksiądz Biskup wspomniał też przykłady braku szacunku dla matek, z którymi się zetknął: pogardę dla matek niewykształconych, matki niepotrzebne, umieszczone w domach opieki społecznej, bo w domu stały się zawadą, matki, którym dzieci zabierają ich renty.
- Patrząc z jeszcze innej perspektywy - zauważył Biskup Andrzej - uroczystość Wniebowzięcia to dla matek okazja do przeprowadzenia rachunku sumienia, do przyłożenia swojej twarzy do twarzy Matki Boga i odczytania własnego podobieństwa lub jego braku. Na czym polega macierzyństwo? Na pewno nie tylko na urodzeniu, karmieniu i ubieraniu, innymi słowy „hodowaniu” dziecka. Te funkcje potrafią wypełnić również domy wychowawcze. Pełne macierzyństwo oznacza, że dziecko wzrasta obdarowane sercem, obecnością, uczuciem, modlitwą i wiarą, troską i odpowiedzialnością.
To wszystko musi też być dopełnione miłością stale obecnego ojca - powiedział Ksiądz Biskup. - Kim jest dla mężczyzny matka jego dzieci? Co ceni w niej najbardziej? - pytał Ksiądz Biskup. - Umiejętność zarabiania? Siłę roboczą? Partnerkę seksualną? Służącą? Czy gotów jest dać jej oparcie, obdarzyć życzliwością, być niezawodnym obrońcą? A może ma do niej pretensje o wspólnie poczęte dziecko? Nie ma szczęśliwego macierzyństwa bez troskliwego ojcostwa!
- Jezus zaś poucza - kontynuował Biskup Andrzej - że owocne macierzyństwo i ojcostwo biorą swój początek w zasłuchaniu się w Słowo Boże, przyjęciu do serca i zachowywaniu go. Słowo to jest twarde i wymagające, a jednocześnie pełne miłości. Jasno i zdecydowanie oddziela fałsz od prawdy, nie zostawia człowieka w niepewności. Leczy, jest twarde jak skała i pożywne jak chleb. Słowo Boże wznosi nas ponad wegetację i daje przedsmak nieba. Sprawia, że przestajemy być jak trzcina kołysząca się na wietrze. Rozjaśnia ludzkie wnętrza i pozwala zobaczyć się w prawdzie. Błogosławieni, którzy nie zamykają na nie swych serc.
Po Mszy św. Ksiądz Biskup przewodniczył procesji eucharystycznej do usytuowanych wokół kościoła czterech ołtarzy, połączonej z modlitwą różańcową. Rozważania przed każdą tajemnicą były osnute wokół świadectwa życia św. Joanny Beretty Molli. Obchody Eucharystii Rodzin zakończyło uroczyste Te Deum i błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu