Drodzy Bracia w Kapłaństwie, Kochani Diecezjanie!
Piękny i starożytny polski obyczaj podpowiada nam, abyśmy przygotowując stół w wigilijny wieczór, nie zapomnieli o przygotowaniu dodatkowego nakrycia dla ewentualnego podróżnego, niespodziewanego gościa, gdyż nie wypada, żeby tego wieczoru komukolwiek zabrakło miejsca przy wigilijnym stole.
W tym więc roku zaprośmy do naszego stołu, oczywiście duchowo, Ojca Świętego Jana Pawła II. To pierwszy rok od Jego przejścia do wieczności. To pierwszy raz nasz drogi Papież będzie świętował tę pamiątkę razem z Panem Jezusem, Matką Najświętszą, św. Józefem, Pasterzami i Trzema Królami. Pierwszy raz będzie mógł wsłuchiwać się w piękno anielskiego śpiewu.
Niech więc nie czuje się i w niebie jakby zapomniany przez nas. Pamiętajmy o Nim, wpatrując się w to szczególne miejsce przy stole. Pamiętajmy o Nim, wsłuchując się w Jego słowa życzeń.
Z Jego życzeniami jednoczę się całym sobą. Oto one wypowiedziane przed Wigilią 1999 r.:
„«Bóg się rodzi, moc truchleje,
Pan niebiosów obnażony!
Ogień krzepnie, blask ciemnieje,
Ma granice - Nieskończony!».
Drodzy Bracia i Siostry, dobrze jest nam znana ta piękna kolęda, napisana przez Franciszka Karpińskiego. Oddaje ona w sposób bardzo głęboki nastrój Bożego Narodzenia i wprowadza w tajemnicę wydarzeń, których świadkiem była noc betlejemska, kiedy to nieogarniony Bóg zniżył się ku stworzeniu, przyjął ludzką naturę i stał się człowiekiem dla naszego zbawienia”. A przechodząc następnie do życzeń, Jan Paweł II powiedział: „Łamię się opłatkiem z moimi rodakami w kraju i na świecie, i składam serdeczne życzenia”.
Słowa te jeszcze bardziej przybliżają nam Jego osobę. Takie zresztą było Jego pragnienie, kiedy ze wzruszeniem wyznawał: „Tak bardzo pragnąłbym być blisko każdego z Was, każdej polskiej rodziny i polskiego domu, zwłaszcza tam, gdzie jest cierpienie i ból, samotność i opuszczenie”. W ten sposób nie ma chyba nikogo wśród nas, kto nie znalazłby się w kręgu życzeń papieskich. Ale to nie koniec. Nasz wigilijny Gość ma jeszcze coś więcej do ofiarowania. Jego serce jest pełne bożonarodzeniowych darów. Tylko z Jego serca mogą płynąć następujące słowa: „Niech zagoszczą w naszych domach miłosierdzie, dobroć i ludzka solidarność. Niech te radosne Święta Narodzenia Jezusa Chrystusa przyczynią się do zbliżenia ludzi do siebie, a ja pragnę bardzo uczestniczyć w tym zjednoczeniu serc. O to proszę gorąco Boga, który «tak umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne» (J 3, l6)” (Watykan, 22 grudnia 1999 r.).
Ojciec Święty tak mocno pragnie uczestniczyć w naszym zjednoczeniu serc. Życzę więc, tym razem już od siebie, abyśmy spełnili prośbę Jana Pawła II i szczerze zjednoczyli się w gronie rodzinnym i parafialnym, w Kościele i w naszej Ojczyźnie, a wtedy nie zabraknie wśród nas naszego Papieża. Nasz wigilijny Gość zasiądzie z nami do stołu. Przyjmijmy Go serdecznie, z opłatkiem w dłoni, z kolędą na ustach i z miłością serdeczną.
A wyrazem tego niech będą słowa ostatniej strofki tej kolędy, której pierwszą zaczął swoje życzenia Jan Paweł II.
Podnieś rękę, Boże Dziecię,
Błogosław Ojczyznę miłą,
W dobrych radach, w dobrym bycie,
Wspieraj jej siłę swą siłą...
Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku!
Drohiczyn, 24 grudnia 2005 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu