Reklama

Bracia Starsi, znani i nieznani

Wystawą „Nasi Bracia Starsi”, otwartą 14 stycznia br. przez bp. Kazimierza Ryczana, zainaugurowano wydarzenia towarzyszące obchodom IX Dnia Judaizmu. Malarstwo, rysunek, grafika i judaika ze zbiorów Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie - a pokazane w Kielcach, pozwalają odbyć podróż sentymentalną do dzisiaj nieco zapomnianego, ale wciąż fascynującego świata polskich Żydów.

Niedziela kielecka 5/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wystawa jest próbą ukazania najbardziej charakterystycznych aspektów życia Żydów w dawnej Polsce, widzianych okiem utalentowanych reprezentantów społeczności żydowskiej, jest przypomnieniem wspólnego dziedzictwa i przywróceniem pamięci o wielowiekowej obecności Żydów w Polsce. Ekspozycja przywołuje zarazem życie codzienne polskich Żydów - ich pracę, rodzinę, zabawę oraz tradycję religijną judaizmu z wyeksponowaniem charakterystycznych postaci - bohaterów tamtego świata - Polaków wyznania mojżeszowego.
Począwszy od XII w. Polska stawała się dla Żydów krajem umożliwiającym nurt przyjaznego współistnienia, ostatecznie przerwany tragicznymi wydarzeniami II wojny światowej. Żydzi przez stulecia uważali się za autochtoniczną część ludności polskiej. Motyw współistnienia znikł na dziesięciolecia po II wojnie światowej, ale od kilku lat odbudowuje się dobry klimat w dążeniach do zrekonstruowania prawdziwego obrazu historii Polski z udziałem Żydów. Wyrazem tej tendencji jest m.in. prezentowana w Muzeum Diecezjalnym wystawa, będąca własnością utworzonego w 1947 r. Muzeum Żydowskiego Instytutu Historycznego. ŻIH gromadzi zarówno synagogalia, jak i obrazy, rzeźby, grafiki artystów żydowskich - to największy w Polsce zbiór judaików.
Kielecką ekspozycję stanowią 64 obrazy, grafiki i rysunki, które wyszły z warsztatu uznanych artystów, obecnych w podręcznikach historii sztuki, jak Otto Axer, Artur Markowicz, Mojżesz Maurycy Rynecki, Bruno Schluz czy Wilhelm Wachtel, ale i tych anonimowych, w większości portrecistów. Obrazy dokumentują obiektywny wizerunek świata polskich Żydów, z wielką dbałością o precyzję i wartość historyczną szczegółu, a także pokazują ocalony od zapomnienia urokliwy pejzaż miast i miasteczek, których obyczajowość i kulturę Żydzi i Polacy tworzyli razem. Zatem wszelkie aspekty dnia codziennego, kultu, obyczajowości, rozmaite postawy artystyczne - tym cenniejsze, że przepracowane w wyobraźni artystów, prowadzą do odkrywania zapomnianych bądź mało znanych mikroświatów.
Na wystawie pokazano także kilkanaście synagogalii. O kunszcie żydowskich rzemieślników świadczą przedmioty kultu: świeczniki i lampy chanukowe, besaminki (balsaminki) czy ozdoby zakładane na Torę - korony, wskazówki, tarcze. Niezwykłej urody są też haftowane tkaniny, np. sukienki na Torę. Wśród ciekawostek - grzebień Bractwa Pogrzebowego z Nieszawy.
Sztuka żydowska rozwijająca się w Polsce od średniowiecza po przełom XVIII/XIX w. była przede wszystkim sztuką religijną. Świeckie malarstwo żydowskie powstało dość późno, głównie w szkole Matejki. Także i dlatego przeżywaniu wystawy towarzyszą określone, pozytywne emocje.

Reklama

* * *

Ks. Paweł Tkaczyk, dyrektor Muzeum Diecezjalnego: „Wystawa ukazuje twórczy wysiłek artystów żydowskich, tych bardziej lub mniej znanych, którzy swoim talentem i pracą wpisali się na trwałe w kulturę naszego kraju”.
Bogdan Białek, prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego, członek Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów: „Prof. St. Krajewski powiedział kiedyś: «Życzę, by kolejne Dni Judaizmu były ważnym i dobrym wydarzeniem dla Kościoła katolickiego. Jeśli przyniosą katolikom lepsze zrozumienie nieprzemijającej wartości judaizmu, który zawiera odniesienie do najgłębszej prawdy o świecie, to i my, Żydzi, będziemy usatysfakcjonowani. Jeśli przyniosą szersze zrozumienie, dlaczego Jan Paweł II powiedział, że antysemityzm jest grzechem, będziemy po prostu wdzięczni». Niech wystawa temu celowi służy”.
Prof. Feliks Tych, dyrektor ŻIH: „Ktokolwiek ogląda tę wystawę, zauważa, że to jest część malarstwa polskiego - specyficzna, samodzielna, ale jednak polska. To dotyczy także innych dziedzin sztuki, literatury. Żydzi byli zafascynowali np. literaturą romantyczną, ja sam jestem tej fascynacji przykładem. Byłem najmłodszy z dziewięciorga rodzeństwa, ojciec pragnął, abym odebrał staranne wychowanie w tradycji i religii judaistycznej, jednak ja sam w wieku 5 lat nauczyłem się czytać po polsku z ulicznych szyldów, szybko sięgnąłem po literaturę i zostałem «trafiony». Atrakcyjność kultury polskiej zawsze była dla Żydów ogromna”.

* * *

Otwarcie wystawy, zorganizowanej przez Muzeum Diecezjalne, z inicjatywy i przy współudziale Stowarzyszenia im. J. Karskiego, było znaczącym i atrakcyjnym wydarzeniem kulturalnym w mieście, także w wymiarze edukacyjnym, może i symbolicznym. - Tym, który nas dzieli i łączy jest Jezus Chrystus - powiedział, dokonując oficjalnego otwarcia bp K. Ryczan. - Jan Paweł II, ojciec Dnia Dialogu katolicko-judaistycznego nawoływał, aby zapomniane było to, co niedobre, niech zaś łączy odkrywanie wspólnego dziedzictwa.
Niezależnie od tego, że tropienie wspólnych pierwiastków, w wypadku wystawy, kulturalnych - jest potrzebne obu stronom, wystawa prezentuje wysoki poziom artystyczny i dokumentacyjny. Potrwa do kwietnia. Gorąco polecamy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 4.): Oddaj długopis

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Czy w oczach Maryi istnieją lepsze i gorsze życiorysy? Dlaczego warto Ją zaprosić we własny rodowód? I do jakiej właściwie rodziny Maryja wprowadza Jezusa? Zapraszamy na czwarty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że przy Maryi każda historia może zakończyć się świętością.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymi z diecezji bielsko-żywieckiej dotarli do Łagiewnik

2024-05-04 16:28

Małgorzata Pabis

    Do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach w piątek 3 maja dotarła 12. Piesza Pielgrzymka diecezji bielsko-żywieckiej.

    Na szlaku, liczącym około stu kilometrów, 1200 pątnikom towarzyszyło hasło „Tulmy się do Matki Miłosierdzia”. Po przyjściu do Łagiewnik pielgrzymi modlili się w bazylice Bożego Miłosierdzia w czasie Godziny Miłosierdzia i uczestniczyli we Mszy świętej, której przewodniczył i homilię wygłosił bp Piotr Greger.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję