Reklama

Zamojski Kościół w okresie I wojny światowej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na przełomie XIX i XX wieku Zamość był małym ośrodkiem na peryferiach Królestwa Polskiego. Brakowało w nim wielkiego przemysłu, a podstawą egzystencji większości mieszkańców były dochody z rolnictwa, handlu lub rzemiosła. Miasto w przeważającej mierze zamieszkane było przez Żydów. Polacy, którzy prawie w 100 % wyznawali katolicyzm, zepchnięci byli na dalszy plan. Charakterystyczna dla całego Królestwa Polskiego była sytuacja, w której odebrano im prawa do rozwijania kultury narodowej. Ograniczono również możliwości swobodnego praktykowania własnej religii przez poddanie represjom Kościoła. W takich warunkach mimo wszystko zamojska społeczność katolicka cechowała się niewielkim, ale stałym procentowym wzrostem. W okresie I wojny światowej, po włączeniu do miasta okolicznych terenów wiejskich, stanowiła ona blisko 30 % mieszkańców miasta. Np. w roku 1914 na 17 893 mieszkańców wyznawców katolicyzmu było 5 302, podczas gdy do religii mojżeszowej przyznało się 11 934, a do prawosławia - 657 osób. Natomiast trzy lata później katolików było 4 537 (34,75 %), żydów 8 507 (65,17 %) i tylko 10 prawosławnych.
Pomimo znacznej liczby wyznawców i historycznego dziedzictwa tej religii w mieście, katolicy mieli tylko 1 parafię. Dawniej w hetmańskim grodzie istniało kilka klasztorów (m.in. klaryski, franciszkanie, bazylianie) i kościołów, z których jeszcze na początku XIX wieku funkcjonowało 6 (m.in. św. Anny, św. Katarzyny, Świętego Krzyża, Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny). Niestety, do lat 20. zamknięto wszystkie świątynie, za wyjątkiem renesansowej kolegiaty pw. Zmartwychwstania Pańskiego i św. Tomasza Apostoła. Władze carskie oficjalnie faworyzowały prawosławie, m.in. przekazując na jego potrzeby niektóre budynki pokatolickie, w tym także kościoły. W okresie zaborów wyznawcy prawosławia stanowili niewielki procent mieszkańców miasta, ale z racji statusu swojej religii cieszyli się pełną swobodą w kulcie religijnym. Wyrazem tego było m.in. posiadanie 3 cerkwii.
Taki stan przetrwał do I wojny światowej, gdy okupanci austriaccy wprowadzili równouprawnienie wyznań. Jednakże w drugiej połowie 1918 r. powstała okazja uzyskania kolejnej świątyni, po opuszczonej cerkwi św. Mikołaja, mieszczącej się w kościele po byłym klasztorze bazylianów. Całe przedsięwzięcie doszło do skutku dzięki społecznej inicjatywie wielu osób duchownych i świeckich. W październiku powołano komitet mający czuwać nad całością działań administracyjnych i społecznych, zmierzających do zaadaptowania świątyni na potrzeby wspólnoty katolickiej. Dzięki wsparciu Magistratu, udało się przejąć nieużytkowaną i niszczejącą cerkiew. 20 października dokonano jej rekonsyliacji, zachowując wezwanie kościoła.
Przy parafii kolegiackiej funkcjonowała Kapituła, która przez okres ogólnoświatowego konfliktu zmuszona była działać w uszczuplonym składzie. Do 1918 r. obsadzone były jedynie funkcje: kustosza, którą pełnił ks. Lew Wyżga oraz kanoników - ks. Wincenty Hartman, ks. Alfons Majewski, ks. Feliks Majewski i ks. Józef Boguszewski (do 1916 r.), wakowały zaś stanowiska dziekana i scholastyka. W latach I wojny światowej posługę kapłańską w kolegiacie pełnili: ks. Władysław Szymoński (zm. 25 lipca 1915) - proboszcz, Jan Jędrzejewski - administrator (od lipca 1915) oraz wikariusze: ks. Kazimierz Mańkowski, ks. Jan Cieślik (obaj do roku 1915), ks. Kazimierz Wojtan (od 1915 r.) i ks. Józef Dąbrowski (od 1917 r.). Oprócz nich pracował także ks. Stefan Jerin, który od roku 1916 wyłącznie pełnił funkcję prefekta w szkołach średnich. W roku 1918 zaangażował się on w proces przejęcia cerkwi św. Mikołaja, stając na czele społecznego komitetu zajmującego się tą sprawą.
W czasach rosyjskiego panowania Kościół katolicki i sami księża byli zmuszeni do ograniczenia swojej działalności w sferach poza wyznaniowych. Zmiana władzy pozytywnie wpłynęła na sytuację kleru i spowodowała jego widoczne uaktywnienie się na wielu płaszczyznach życia publicznego. Środowisko księży bardzo energicznie włączyło się w wir życia społecznego i politycznego w Zamościu. Wśród nich szczególnie wyróżniali się: ks. Jan Jędrzejewski i prefekci: wspmniani wyżej ks. Stefan Jerin oraz ks. Józef Dąbrowski. Wymienieni księża, mimo wielu zajęć w parafii, byli obecni we wszystkich wydarzeniach, często będąc ich spiritus movens. Wszyscy trzej wzajemnie się uzupełniali i dzięki temu mogli służyć swoją pomocą w wielu inicjatywach. Wielką wagę przykładali zwłaszcza do problemów oświaty, stąd proboszcz w 1916 r. zasiadł w miejskiej Radzie Szkolnej i komisji kulturalno-oświatowej oraz był jednym z inicjatorów powstania szkoły im. A. Mickiewicza. Z kolei prefekci uczyli religii we wszystkich szkołach powszechnych i średnich w mieście, a ks. Dąbrowski należał do Polskiej Macierzy Szkolnej.
Ks. Jędrzejewski w czasach rosyjskich uczył religii w szkołach na terenie miasta. Z chwilą wprowadzenia okupacji austriackiej, stanął w pierwszym szeregu obywateli, na barkach których spoczęło wiele obowiązków społecznych oraz reprezentowanie mieszkańców wobec nowych władz. Przykładem tego było zasiadanie w Komitecie Obywatelskim i mianowanych organach samorządowych: Zarządzie Miasta i Radzie Miasta. Mandatu radnego zrzekł się w 1917 r. w związku obowiązkami administratora oraz by bardziej poświęcić się sprawom społecznym i patriotycznym, jak np. organizacja obchodów 100. rocznicy śmierci Tadeusza Kościuszki.
W 1917 r. po raz pierwszy posługę kapłańską w Zamościu rozpoczął ks. Józef Dąbrowski, który m.in. zastąpił na stanowisku ks. prefekta Stefana Jerina. Od początku duchowny ten stał się bardzo aktywną osobą w mieście. Jego zaangażowanie obejmowało m.in. członkostwo w Polskim Towarzystwie Krajoznawczym oraz Stowarzyszeniu Rzemieślników i Robotników Chrześcijańskich, którego był jednym z inicjatorów i pełnił funkcję jego opiekuna. W ostatnim roku wojny, który obfitował w gorące wydarzenia polityczne i patriotyczne, energicznie się udzielał. Dostrzec to można począwszy od mandatu radnego, który otrzymał w nowej Radzie Miasta, gdzie był sekretarzem i wszedł do Komisji Regulaminowej, aż do członkostwa w Straży Obywatelskiej, Komitecie Powiatowym i Sejmiku Powiatowym. Wybitnie polityczny charakter miało jego patriotyczne wystąpienie w czasie wiecu 10 października, na którym przyjęto dwie rezolucje. Pierwsza mówiła o zjednoczeniu wszystkich ziem polskich w jedno niepodległe państwo z dostępem do morza, zwołaniu sejmu ustawodawczego i przeprowadzeniu reform agrarnej i socjalnych. Druga wzywała Radę Regencyjną do utworzeniu polskiego wojska, którym miałby dowodzić Piłsudski. Przedłużeniem wiecu była Msza św., którą odprawiono następnego dnia rano. W jej trakcie zostały zamknięte sklepy, a budynki udekorowano flagami narodowymi. Niewątpliwie jednak szczególnym wyróżnieniem dla ks. Dąbrowskiego było odebranie przez niego przysięgi od żołnierzy na wierność Państwu Polskiemu, które nastąpiło 2 listopada 1918 r., po tym jak Zamość wyzwolił się z obcych rządów okupacyjnych.
W opisywanym okresie wszystkie ważne uroczystości i wydarzenia rozpoczynały się nabożeństwami w kolegiacie, po których uczestnicy zazwyczaj formowali pochód. Z patriotycznymi pieśniami na ustach maszerowali udekorowanymi zielenią i barwami narodowymi ulicami miasta pod Ratusz. Tam odbywała się część oficjalna, na którą składały się przemówienia oraz chóralne śpiewy patriotyczne. Tak było np. przy rocznicowych obchodach: uchwalenia Konstytucji 3 maja, śmierci Tadeusza Kościuszki czy XIX-wiecznych powstań narodowych.
Powyższe wydarzenia są dowodem na to, że obecność Kościoła i księży w życiu publicznym była bardzo istotna. Częste angażowanie się w różne sprawy było wyrazem ich żywego zainteresowania i głębokiej odpowiedzialności za losy miasta i ojczyzny, podnosiło rangę inicjatyw oraz z pewnością w dostrzegalny sposób wpływało na życie Zamościa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Müller: samobójstwo dla chrześcijan nie jest opcją

2024-05-21 14:30

[ TEMATY ]

pielgrzymowanie

samobójstwo

Kard. Müller

Karol Porwich/Niedziela

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Samounicestwienie przez samobójstwo, narkotyki i alkohol lub powiedzenie «nie» naszej męskiej lub kobiecej seksualności nie są opcjami dla chrześcijan - stwierdził na zakończenie tradycyjnej pielgrzymki do Chartres były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhard Müller. Przewodniczył on w Poniedziałek Wielkanocny w tym sanktuarium Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego z udziałem 18 tys. wiernych. Wśród młodych, którzy przybyli w poniedziałek do katedry w Chartres, było także 1500 zagranicznych pielgrzymów, głównie z Niemiec, Austrii i Szwajcarii, ale także z USA i wielu innych krajów. Trzydniowa pielgrzymka, odbywająca się od 1983 roku przyciągnęła w tym roku rekordową liczbę pątników.

W swoim kazaniu kardynał Müller odniósł się do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcę zobaczyć Boga” i porównał ludzkie życie i historię Kościoła do pielgrzymki: „Aby zobaczyć Boga, musimy podążać za Chrystusem na drodze naszego życia, aż dotrzemy do celu w naszym wiecznym domu” - zaznaczył. Przypomniał, że światłem na tej drodze jest Logos, Jezus Chrystus, który „prowadzi nas bezpiecznie do sensu i celu naszego życia, kiedy widzimy Boga twarzą w twarz”. Cytując konstytucję dogmatyczną Lumen gentium Soboru Watykańskiego II zaznaczył, że „Kościół wśród prześladowań świata i pociech Bożych podąża naprzód w pielgrzymce, głosząc krzyż i śmierć Pana, aż przyjdzie” (n.8).

CZYTAJ DALEJ

Reprezentant Chorwacji na konkurs Eurowizji: Bóg stał się dla mnie żywą osobą

2024-05-21 14:26

[ TEMATY ]

świadectwa

#świadectwo

Wikipedia.org

Baby Lasagna (2024)

Baby Lasagna (2024)

Bóg stał się dla mnie żywą osobą - tak o swoim nawróceniu mówi reprezentant Chorwacji na tegoroczny konkurs Eurowizji. 25-letni Marko Purišić, występujący pod pseudonimem Baby Lasagna, zajął na nim drugie miejsce piosenką „Rim Tim Tagi Dim”, opowiadającej o młodym człowieku wyjeżdżającym ze wsi do miasta.

Był to najlepszy wynik Chorwacji w tym konkursie. Po powrocie do kraju Purišić przyjęty został jak bohater. Premier Andrej Plenković zapowiedział, że państwo przyzna mu premię w wysokości 50 tys. euro. Jednak artysta zrezygnował z tych pieniędzy i przekazał je dwóm placówkom leczącym nowotwory.

CZYTAJ DALEJ

Zmarła śp. Teresa Nykiel - mama biskupa nominata Krzysztofa Nykiela

2024-05-21 21:48

[ TEMATY ]

ks. Krzysztof Nykiel

Karol Porwich /Niedziela

We wtorek 21 maja br. opatrzona świętymi sakramentami w 92 roku życia zmarła śp. Teresa Nykiel, Mama Jego Ekscelencji Księdza Biskupa nominata Krzysztofa Józefa Nykla, Regensa Penitencjarii Apostolskiej.

Uroczystości pogrzebowe odbędą się w piątek 24 maja br. o godzinie 13.00, w kościele parafialnym pod wezwaniem świętego Rocha w Konopnicy (archidiecezja częstochowska, powiat wieluński).

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję