Reklama

Jurajskie ciekawostki

Po dnie zbiornika

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Okolice Olsztyna są nie mniej ciekawe niż samo miasteczko. Jest to jedno z tych miejsc na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, gdzie wapienne ostańce przebijają się przez warstwy ziemi i tworzą malownicze połączenie stromych urwisk, tajemniczych szczelin i pobudzających wyobraźnię samotnych skał, którym woda i wiatr nadały w ciągu tysiącleci najbardziej nieprawdopodobne kształty.
Jest to raj dla turystów spragnionych kojących oczy widoków, a także dla uprawiających wspinaczkę skałkową i speleologię. Są tutaj trasy wspinaczkowe zarówno dla amatorów, jak i profesjonalistów. Podobnie rzecz się ma z jaskiniami. Dość wspomnieć, że w porośniętym sosnowo-bukowym lasem rezerwacie Sokole Góry znajduje się kilka jaskiń wymagających użycia specjalistycznego sprzętu. Jest tam najgłębsza na Jurze jaskinia Studnisko z prawie 30-metrowym zjazdem na linie wewnątrz wapiennej komnaty, w której bez trudu zmieściłby się 10-kondygnacyjny budynek, a to dopiero pierwsza z wielu atrakcji. Kolejna jaskinia to Koralowa, która układem przypomina jaskinie tatrzańskie, z ok. 20-metrowym zjazdem na linie, wieloma bocznymi korytarzami i poziomami możliwymi do osiągnięcia jedynie przy pomocy technik wspinaczkowych. Ok. 100 m od jaskini Koralowej znajduje się otwór Awenu Wszystkich Świętych - ciekawej jaskini, która przez wąski ok. 25-metrowy korytarz łączy się z poziomą jaskinią Olsztyńską. Sokole Góry są rezerwatem, więc poruszanie się poza wyznaczonymi szlakami turystycznymi, a także eksploracja jaskiń, wymaga zezwolenia organu sprawującego opiekę nad tym terenem.
Sokole Góry są dogodnie położone, w połowie drogi między Olsztynem a Biskupicami, dojeżdża tam autobus podmiejski z Częstochowy, można więc je wybrać jako dogodny punkt na rozpoczęcie lub zakończenie dłuższej wyprawy po okolicznych olsztyńskich skałach. Warto więc po dłuższym czasie spędzonym w Sokolich Górach skierować się na północ, w stronę wznoszącego się w odległości ok. 1,5 km zamku w Olsztynie. Trasa nie jest skomplikowana, biegnie równolegle do szosy Olsztyn - Biskupice, ok. 300 m na prawo od niej. Schodząc ze stoków góry Sokolej lub Pustelnicy (dwa wzniesienia położone najbliżej przystanku autobusowego znajdującego na granicy rezerwatu) przechodzimy dnem wyschniętego niestety zbiornika, w którym 25 lat temu można było się kąpać. Teraz można mieć problemy z wyobrażeniem sobie, że jesteśmy pod poziomem wody, ponieważ ścieżka prowadzi przez wysokie kilkunastoletnie zagajniki. Wędrówka dnem nie trwa długo i po kilku minutach osiągamy dawną linię brzegową. Kilkaset metrów, które przeszliśmy, może być dobrą pomocą w wyobrażeniu sobie, że teren jak wzrokiem sięgnąć był dnem płytkiego jurajskiego morza, a przebijające się od czasu do czasu masywne wapienne skały, zbudowane zostały ze szkieletów miliardów morskich żyjątek.
Po kilku minutach wędrówki przez las docieramy na łąkę typową dla Jury Krakowsko-Częstochowskiej, z rosnącym gdzieniegdzie jałowcem, nad którą wznosi się góra Biakło. Jest to zwarty, pojedynczy ostaniec, mierzący ok. 60 m wysokości od podstawy, dość stromy z każdej strony, zwieńczony potężnym żelaznym krzyżem. Warto spędzić dłuższą chwilę na szczycie, ponieważ tak piękne widoki, jakie można zobaczyć z Biakła nawet na Jurze nie są częste. Pozostawiliśmy za sobą Sokole Góry, malowniczo porośnięte bukami i sosnami. Kilkaset metrów bliżej rozpoczynają się łąki, rosnące na wznoszących się coraz wyżej stokach Biakła. Odwracając się, ujrzymy przed sobą Lipówki - ciąg ostańców wapiennych umiejscowiony prostopadle do trasy naszej wędrówki. Tuż za Lipówkami wznosi się majestatyczna góra Zamkowa z resztkami XIV-wiecznego zamku, okolona licznymi pojedynczymi skałami. Widok jest nagrodą za trudy wejścia na Biakło. W stronę Lipówek prowadzi tylko jedna ścieżka, schodzenie nią wymaga sporo uwagi, ponieważ miejscami jest dosyć stroma. Na Lipówkach zawsze można spotkać wielu wspinaczy, warto stanąć na chwilę i przyjrzeć się ich często bardzo emocjonującym, ekwilibrystycznym wyczynom. Schodząc w stronę zamku, po kilkuset metrach wchodzi się między zabudowania Olsztyna i boczną drogą dochodzi do zamku.
Trasa nie jest długa, zaledwie kilkukilometrowa, można więc wędrować bez zmęczenia, powoli rozglądać się dookoła, a warto patrzeć często pod nogi, ponieważ na Biakle, Lipówkach i górze Zamkowej szkoda byłoby przegapić wylegujące się na kamieniach lub spieszące między trawami jaszczurki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję