Reklama

Niedziela Wrocławska

Relikwie I stopnia św. Jana Pawła II w Żórawinie

Za kilka miesięcy będziemy obchodzić 100-lecie urodzin Ojca Świętego. Z tej okazji parafia św. Józefa Oblubieńca NMP w Żórawinie ogłosiła Rok św. Jana Pawła II.

[ TEMATY ]

relikwie

Anna Majowicz

Instalacji relikwii dokonał abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski

Instalacji relikwii dokonał abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wczoraj (15 listopada) abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski, dokonał w żórawińskiej świątyni instalacji relikwii I stopnia św. Jana Pawła II.

- Jako wieloletni sekretarz św. Jana Pawła II, jesteś Arcybiskupie szczególnym świadkiem Jego życia i świętości. Dziękujemy Ci za to, że tak wspaniale przez całe lata pokazujesz nam drogę do świętości, którą wskazał Ojciec Święty. Niech osoba św. Jana Pawła II jednoczy nasze serca, abyśmy czerpali na co dzień ze świętości papieża Polaka – przywitał metropolitę lwowskiego, ks. Cezary Chwilczyński, proboszcz żórawińskiej wspólnoty. Arcybiskupa powitał także wójt Gminy Żórawina Jan Żukowski oraz dzieci z parafii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W homilii, abp Mieczysław Mokrzycki podzielił się wspomnieniami o św. Janie Pawle II, u boku którego miał szczęście trwać przez ostatnich 10 lat jego pontyfikatu. - Jan Paweł II był wyjątkowym człowiekiem. Wyróżniała Go modlitwa i pokora. Żył Bogiem i dla Boga – mówił metropolita lwowski. Podkreślił, że Ojciec Święty ciągle myślał o drugim człowieku, na co wskazywało Jego nauczanie o obronie życia, o prawie do pracy, do wolności, do godności i do solidarności. - Można powiedzieć, że całe nauczanie Ojca Świętego było uderzające – zaznaczył.

Hierarcha wyraził także wdzięczność, że świat nie zapomniał o Janie Pawle II. - Po kanonizacji wiele osób prosi o Jego relikwie, o modlitwę przy Jego ołtarzu. Powiedziałbym, ze Ojciec Święty jest nadal żywy, tyle, że w nas. Naśladujmy Świętego, bo przecież mogliśmy widzieć na czym polega kroczenie do świętości. Niech teraz ta bliskość Jana Pawła II zachęca nas do świętego życia. Papież niestrudzenie powtarzał, ze prawdziwi uczniowie Chrystusa sa zakorzenieni w glebie świętości. I nauczył nas prostej modlitwy o świętość: ,,Panie, przyjmij mnie takim jakim jestem, z moimi wadami, z moim słabościami, ale spraw, abym stał się takim jakim pragniesz”. Dzisiaj co do skuteczności tej modlitwy nie możemy mieć żadnych wątpliwości. Dzisiaj każdy z nas powinien uczynić ją swoją. Moi drodzy, do takiego Świętego dzisiaj przyszliście i takiego Świętego dzisiaj wam zostawiam – powiedział abp Mieczysław Mokrzycki.

Reklama

Papieski sekretarz otrzymał dar od żórawińskiej wspólnoty – obraz św. Józefa. - Kiedy w sierpniu odwiedziłem Lwów, razem z ks. abp zatrzymaliśmy się na chwilę w bocznej kaplicy katedry lwowskiej, gdzie spoczywają doczesne szczątki św. Zygmunta Gorazdowskiego, założyciela sióstr Józefitek. Jesteśmy w parafii św. Józefa. Dlatego przyjmij do katedry lwowskiej ten obraz, św. Józefa, jako dar naszej wspólnoty parafialnej. Tak jak św. Zygmunt Gorazdowski tam, w katedrze lwowskiej łączy trochę Wrocław i Lwów, tak myślę, ze św. Józef, nasz patron, będzie też wypraszał wiele łask dla archidiecezji lwowskiej – mówił ks. Cezary Chwilczyński.

Po Eucharystii wierni mogli ucałować relikwie i nabyć książki autorstwa Księdza Arcybiskupa z Jego podpisem, z których dochód przeznaczony zostanie na utrzymanie Wyższego Seminarium Duchownego we Lwowie.

W uroczystości udział wzięli księża z terenu archidiecezji, przedstawiciele władz województwa dolnośląskiego, powiatu wrocławskiego, dyplomaci, gospodarze gminy oraz bracia z polskiej prowincji zakonu templariuszy.

Wydarzenie uświetniła Orkiestra Hanys Band z Wrocławia.

2019-11-16 11:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kult relikwii

Niedziela kielecka 20/2013, str. 1, 6

[ TEMATY ]

relikwie

aborcja

T. D.

Relikwie bł. Jana Pawła II w Topoli

Relikwie bł. Jana Pawła II w Topoli

AGNIESZKA DZIARMAGA: - Ostatnio obserwujemy pozyskiwanie przez parafie - to fakt stosunkowo częsty - relikwii bł. Jana Pawła II. Czy można oszacować, do jak wielu parafii diecezji kieleckiej one już trafiły? Na pewno są w Bilczy, w Topoli, w Wolicy - Tokarni, w kościołach kieleckich. Proboszczowie „młodych” parafii powtarzają: nie mieliśmy dotąd żadnych relikwii, sprowadzimy relikwie bł. Jana Pawła II, bo to najlepszy z możliwych patron... Zatem, czy chodzi o cześć dla Papieża - Polaka, czy w ogóle o budowanie wiary?

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Siejba Słowa na Peryferiach. Głos prawdy w erze dezinformacji

2024-04-29 08:46

[ TEMATY ]

Świdnica

bp Ignacy Dec

siejba słowa na peryferiach

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Siejba słowa na peryferiach

Siejba słowa na peryferiach

"Życzę, aby Czytelnicy tych codziennych sentencji znaleźli coś dla siebie, co ich przybliży do Pana Boga i drugiego człowieka" – napisał bp Ignacy Dec w siódmym tomiku Siejby Słowa na Peryferiach.

W najnowszej publikacji bp Ignacy Dec zbiera swoje refleksje i myśli, które regularnie publikuje w przestrzeni medialnej, głównie na popularnej Platformie X, dawniej znanej jako Twitter. Siódmy już tom serii prezentuje Twitty z roku 2023, ukazujące się w postaci cyfrowej, a teraz zebrane i opublikowane w wersji papierowej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję