Reklama

Święci i błogosławieni

Kard. Wyszyński za życia rozmadlał i nadal rozmadla Polskę

Kard. Stefan Wyszyński rozmadlał za życia i nadal rozmadla Polskę – uważa rzecznik Konferencji Episkopatu Polski. Podsumowując Zebranie Plenarne Episkopatu, w czasie którego biskupi omawiali również przygotowania do beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia, ks. Paweł Rytel-Andrianik wskazał na konieczność odkrycia Sługi Bożego jako człowieka wiary.

[ TEMATY ]

kard. Stefan Wyszyński

Episkopat.news

Ks. Paweł Rytel-Andrianik

Ks. Paweł Rytel-Andrianik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Odkryjmy kard. Stefana Wyszyńskiego jako człowieka wiary – zachęca ks. Rzecznik. Przypomina, że polscy biskupi proszą, by w każdej diecezji i parafii odbyło się przygotowanie do beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia. W ramach tego przygotowania należy przybliżyć osobę kard. Wyszyńskiego, jego służbę Kościołowi i Narodowi.

- Beatyfikacja to bardzo ważne wydarzenie dla wszystkich Polaków. Przygotowanie do niej, to nie tylko przygotowanie bezpośrednie do uroczystości, ale również dalsze czyli w parafiach i w diecezjach, żebyśmy lepiej poznali osobę prymasa Tysiąclecia – powiedział ks. Paweł Rytel-Andrianik. Zauważył, że „w myśl przysłowia - słowa uczą a przykłady pociągają - w osobie Prymasa Tysiąclecia mamy przykład tego, który kochał Kościół, Boga i Ojczyznę”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- To jest przykład Polaka, nie byłoby takiej Polski, w której teraz żyjemy, gdyby nie wiara i zawierzenie Prymasa Tysiąclecia - przypomina rzecznik. Przywołuje też słowa Jana Pawła II, że „nie byłoby na Stolicy Piotrowej papieża Polaka, gdyby nie wiara kard. Stefana Wyszyńskiego”.

Ks. Rzecznik podkreśla, że kard. Wyszyński był „wielkim mężem stanu”, ale był przede wszystkim człowiekiem świętym, człowiekiem wiary i „to jest szczególnie istotne, byśmy odkryli w naszym przygotowaniu do beatyfikacji”.

- Często o kard. Wyszyńskim mówimy w wielkim skrócie - on przeciw komunizmowi, że pomógł nam przejść przez ‘morze czerwone’, to prawda, ale chodzi o coś więcej – podkreśla kapłan. Zauważa również maryjność Prymasa. - Nie można zrozumieć Prymasa Wyszyńskiego bez Jasnej Góry, podobnie jak nie można zrozumieć Polski bez odniesienia do duchowej stolicy naszego Narodu - podkreśla.

- On gromadził tysiące Polaków na Jasnej Górze. Rozmodlił Polaków tutaj i to rozmodlenie nadal trwa, zwłaszcza podczas Apelu Jasnogórskiego. Warto przypomnieć, że modlitwę Apelu też zawdzięczamy Prymasowi, bo ona powstała, gdy on był uwięziony z błaganiem do Maryi o wolność kard. Wyszyńskiego i naszej Ojczyzny – powiedział ks. Rytel-Andrianik. Dodał, że bez odniesienia do maryjności ks. Prymasa „nie da się zrozumieć też Ślubów Narodu, tej polskiej karty praw człowieka, o której mówił święty Papież. Śluby są nadal aktualne, one były przesłane do parafii, w wielu nadal są wywieszone i są dla nas wyzwaniem i przy okazji beatyfikacji należałoby do nich też wrócić”.

Reklama

Osobiście dla ks. Rzecznika Prymas Tysiąclecia jest przede wszystkim człowiekiem zawierzenia, człowiekiem głębokiej wiary i zaufania Bogu, i z tego „rodziło się całe jego życie, jego siła”.

- Stąd wynikało też jego i nasze: jestem, pamiętam, czuwam. Te słowa rozważamy i widzimy, że kard. Wyszyński nadal rozmadla Polskę i Polaków, tak jak robił to za życia, tak robi to i po śmierci - powiedział ks. Rzecznik.

Ks. Rytel-Andrianik przypomniał, że „w roku beatyfikacji przeżywamy też stulecie urodzin Jana Pawła II”. - To jest rok dwóch wielkich postaci. Prymas Wyszyński był przewodniczącym Konferencji Episkopatu a kard. Karol Wojtyła przez długi czas jego zastępcą. Na placu Piłsudskiego w miejscu, gdzie kard. Wyszyński witał papieża Polaka podczas jego I pielgrzymki do Ojczyzny, będziemy mieli ogłoszenie go błogosławionym – zauważył rzecznik Konferencji Episkopatu Polski.

2019-11-22 14:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty nie rodzi się po śmierci

Niedziela Ogólnopolska 22/2020, str. 46-47

[ TEMATY ]

kard. Stefan Wyszyński

Archiwum Instytutu Prymasowskiego Stefana Kardynała Wyszyńskiego

Kiedy umierał wczesnym rankiem 28 maja 1981 r., w cieniu strapienia związanego z niedawnym zamachem na Jana Pawła II, ofiarowywał swoje cierpienie w intencji papieża.

W czasie pogrzebu kard. prymasa Stefana Wyszyńskiego na jednym z wieńców przykuwał uwagę napis: „Niekoronowany król”. To o takich Adam Mickiewicz napisał: „Jeśli zapomnę o nich, Ty, Boże na niebie, zapomnij o mnie”, a prymas Wyszyński mówił w kontekście powstańców warszawskich, że jeśli o nich zapomnimy, to „kamienie wołać będą”. Dlatego modlimy się i dziś o zachowanie nas od „grzechu niepamięci, co pozwala zarastać grobom ojców naszych”.

CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Elżbieta Rafalska: Umiejętnie potrafiliśmy skorzystać ze środków unijnych przez 20 lat obecności w UE

2024-04-29 07:49

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Elżbieta Rafalska

YouTube

Rozmowa z europoseł Elżbietą Rafalską

Rozmowa z europoseł Elżbietą Rafalską

Umiejętnie potrafiliśmy skorzystać ze środków unijnych przez 20 lat obecności w Unii Europejskiej, a swoboda przepływu osób i usług była najcenniejszą wartością tego okresu - podkreśla Elżbieta Rafalska w rozmowie z portalem niedziela.pl.

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości dodaje jednak, że wstępując do Unii Europejskiej byliśmy przekonani o gwarancji zachowania swojej odrębności, co dziś nie jest już takie oczywiste.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję