Reklama

Warszawski węzeł gordyjski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Likwidację 17 gmin i stworzenie jednej na bazie powiatu zakłada najnowszy projekt reformy ustrojowej Warszawy. Dotychczasowe gminy mają zostać zamienione na dzielnice, do których dołączyłyby: Sulejówek i Wesoła. Do nowych obowiązków dzielnic należałoby odprowadzanie 50% dochodów do wspólnej kasy. Przeciwnicy ustawy biją na alarm - w mieście sprawniej będzie mogło rządzić jedynie SLD.

Co jakiś czas pojawiają się nowe pomysły na zarządzanie dwumilionowym miastem, ale jak dotąd, żaden z nich nie zyskał pełnej akceptacji społecznej, a co ważniejsze konsensusu na linii: władza ustawodawcza - wykonawcza.

Autorem najnowszego projektu ustroju stolicy jest poseł SLD z Elbląga Witold Gintowt-Dziewiałtowski, który proponowane drastyczne posunięcia uzasadnia koniecznością przeprowadzania zmian epokowych, a nie doraźnych. Według pomysłodawcy Warszawa może sprawnie funkcjonować jako miasto-gmina na prawach powiatu, z 19 dzielnicami, których burmistrzowie są powoływani przez radę dzielnicy na wniosek prezydenta miasta. Proponuje również dołączenie do obecnej liczby dzielnic dwóch gmin: Sulejówek i Wesoła. Ustawodawca wychodzi z założenia, że niezdrową sytuację na szczeblach samorządowych może uzdrowić wspólna kasa miasta, do której dzielnice będą zobowiązane odprowadzić 50% wpływów, pozostałą kwotę mogąc rozdysponować na bieżące potrzeby.

Jakie mają być korzyści dla miasta z takiego przyporządkowania? Niemałe - odpowiadają zwolennicy przytaczając koronne argumenty: zmniejszenie liczby radnych z dotychczasowej 800 do 400, a tym samym zmniejszenie liczby członków rady miasta z 68 do 45. Wspomniane korzyści zupełnie inaczej są interpretowane przez radnych oraz mieszkańców obecnych gmin, a przyszłych dzielnic.

Według Mirosława Łuniewskiego, członka Rady Warszawy nie można przewracać wszystkiego, co do tej pory osiągnięto.

- Jestem przeciwny likwidacji gmin. Należy dążyć do takich rozwiązań, które zwiększyłyby efektywność działania obecnych struktur samorządowych. Poza tym istnienie wspólnego budżetu ma tylko sens w niektórych dziedzinach życia np. w transporcie; nawet tak rozsądnych rozwiązań nie można oprzeć na równych proporcjach, gdyż nie wszystkie jednostki samorządowe na to stać. Z punktu widzenia rozmówcy, dowodów na brak perspektywicznego myślenia jest znacznie więcej. Przykładem mało przemyślanego działania jest remont placu Konstytucji, który " wypolerowano" kosztem poważnych inwestycji - choćby budowy oczyszczalni ścieków.

Dalej w swojej interpretacji nowego projektu ustroju stolicy posuwa się radny dzielnicy Ochota w ramach Gminy Centrum - Wojciech Ferderczuk, który wychodzi z założenia, że proponowany centralizm jest próbą tworzenia alternatywy w przypadku niekorzystnych dla ekipy rządzącej wyborów samorządowych w 2002 r.

- Dzielnice, w przeciwieństwie do gmin są zależne i chociażby w przypadku budżetu mają jedynie prerogatywy opiniodawcze. Łatwiej jest nad nimi zapanować w przypadku sprawowania w nich władzy przez ugrupowania opozycyjne. Poza tym, szczególnie w przypadku gmin na obrzeżach miasta, pojawiają się głosy, że tego rodzaju system nie sprawdzi się. Obecnie w gminie Centrum większość terenów inwestycyjnych została sprzedana. Prawdziwy potencjał środków tkwi jeszcze na terenach, które mogą się stać sypialniami miasta. Aby jednak osiągnąć przewidywane przychody należy nieustannie rozwijać infrastrukturę na tych terenach. W przypadku budżetu planowanego odgórnie, istnieje realna obawa, że może nie wystarczyć środków na potrzeby wszystkich dzielnic. Potwierdzeniem moich słów niech będzie trudna sytuacja kanalizacyjna w samej gminie Centrum, gdzie u zbiegu alei Krakowskiej i Alei Jerozolimskich powstają wielkie osiedla mieszkaniowe borykające się z tego typu problemami. Jeśli najbogatsza gmina w Polsce ma takie problemy, to co będzie z zależnymi dzielnicami? - zadaje retoryczne pytanie radny.

Przypomnijmy, że spory o ustrojowy kształt stolicy trwają już od 1990 r., kiedy podzielono Warszawę na 7 niezależnych dzielnic-gmin. W późniejszym okresie liczba gmin rosła stopniowo. Prezydent stolicy był jednocześnie burmistrzem największej z nich. Przed ostatnimi wyborami samorządowymi postanowiono po raz kolejny "poprawić" ustrój i powołano w tym celu specjalną komisję, która zaproponowała likwidację gminy Centrum. Kolejne kontrprojekty zakładały zachowanie gmin warszawskich, wzmocnienie władzy prezydenta oraz likwidację powiatu. Na krótko w świadomości opinii publicznej zagościł nowy twór: Warszawski Zespół Miejski, który miał skupiać wszystkie gminy stołeczne oraz te należące do powiatu, ale kolejne nieporozumienia w interpretacji poszczególnych przepisów ustawy, doprowadziły do sytuacji patowej.

Przez dziesięciolecie warszawiacy przyzwyczaili się już do "swoich małych stolic" i tego, że wiele spraw mogą załatwić u siebie na miejscu. Małe społeczności zdały w większości egzamin z gospodarności, inwestując pieniądze w spychane przez lata na dalszy plan projekty odbudowy dróg, remonty szkół i wodociągów. Zwolennicy ostatniego projektu sygnowanego przez SLD ripostują, że nadal tego typu działania będą możliwe w ramach należnych dzielnicy 50% wpływów, ale jednocześnie sami przyznają, że część dziedzin zostanie wyłączona spod bezpośredniego wpływu dzielnic m.in. planowanie przestrzenne.

Czy uda się przed tegorocznymi wyborami samorządowymi " uzdrowić" Warszawę? Pomysłodawcy analizowanej ustawy z przekonaniem twierdzą, że jest to możliwe. Z kolei ugrupowania centroprawicowe, które obawiają się, że dzięki wspomnianej propozycji, SLD będzie mogło łatwiej rządzić miastem sugerują: z reformą trzeba poczekać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kosiniak-Kamysz: zapraszam młodych po szkole ponadpodstawowej na miesiąc szkolenia wojskowego

2024-04-15 14:49

PAP/Łukasz Gągulski

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował w Krakowie, że razem ze Sztabem Generalnym przygotowywany jest program przeszkolenia wojskowego dla młodych, którzy ukończyli szkoły średnie. Zgodnie z zapowiedzią szkolenie trwałoby miesiąc i przygotowywałoby do aktywnej rezerwy.

"Przygotowujemy program, wspólnie ze Sztabem Generalnym, przeszkolenia zaraz po szkole średniej" – poinformował w poniedziałek Kosiniak Kamysz na konferencji prasowej w Krakowie. "Chciałbym zaprosić młodych ludzi po szkole ponadpodstawowej, zanim pójdą na studia czy do pracy, żeby przyszli na miesiąc przeszkolenia, żebyśmy mogli zaoferować im umiejętność, sprawność" – podkreślił minister obrony.

CZYTAJ DALEJ

Jestem Niepokalane Poczęcie

[ TEMATY ]

Matka Boża

Lourdes

Adobe.stock.pl

Maryja wypowiada w miejscowym dialekcie słowa, które dla wizjonerki były zupełnie niezrozumiałe. „Que soy era Immaculada Councepciou” – „Jestem Niepokalane Poczęcie”. Dziewczynka biegnie do swego przyjaciela i kronikarza objawień pana Estrade, by zadać mu pytanie, co oznaczają te dziwne słowa. Gdy słyszy wyjaśnienie, opanowuje ją niezwykła radość, która nigdy już jej nie opuści...

Lourdes. Już pierwsze objawienia sprawiły, że wokół groty zaczęły się gromadzić pogrążone w modlitwie tłumy. Wszystko zaczęło się w 1858 r...

CZYTAJ DALEJ

Koniec procesu o cud za wstawiennictwem siostry Barbary Samulowskiej

2024-04-15 17:27

[ TEMATY ]

beatyfikacja

pl.wikipedia.org

Siostra Miłosierdzia Barbara Stanisława Samulowska

Siostra Miłosierdzia Barbara Stanisława Samulowska

Archidiecezja warmińska zakończyła diecezjalny etap procesu o cud za wstawiennictwem Sługi Bożej siostry Barbary Samulowskiej – wizjonerki z Gietrzwałdu – poinformował PAP rzecznik prasowy kurii metropolitalnej w Olsztynie ks. dr Marcin Sawicki.

"Zakończenie procesu o cud kończy wszystkie działania kurii w Olsztynie związane z procesem beatyfikacyjnym siostry Barbary Samulowskiej" – powiedział PAP rzecznik kurii metropolitalnej w Olsztynie ks. Sawicki. Odmówił podania szczegółów dotyczących cudu, który miał się dokonać za wstawiennictwem gietrzwałdzkiej wizjonerki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję