Reklama

Kultura

Warszawa: pogrzeb Jerzego Gruzy

"Nasze życie wieczne rozpoczyna się teraz. Nie po śmierci. Żyjemy życiem wiecznym" - mówił o śp. Jerzym Gruzie, ks. Andrzej Luter. Dziś w warszawskim kościele środowisk twórczych odbyły się uroczystości pogrzebowe słynnego polskiego reżysera i scenarzysty. Reżyser m.in. "Czterdziestolatka" i "Wojny domowej" zmarł w niedzielę w wieku 87 lat.

[ TEMATY ]

Warszawa

pogrzeb

Jerzy Gruza

youtube.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W świątyni zgromadziła się rodzina, przyjaciele, przedstawiciele świata sztuki, nauki i polityki oraz liczni wielbiciele talentu zmarłego artysty.

Przed liturgią miała miejsce oficjalna część państwowa, podczas której odczytano list Prezydenta RP, odczytano postanowienie prezydenta o pośmiertnym uhonorowaniu zmarłego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za znamienite zasługi dla polskiej kultury, przeczytano także list ministra Kultury i dziedzictwa Narodowego Piotra Glińskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Śmierć śp. Jerzego Gruzy oznacza symboliczne domknięcie pewnego rozdziału w dziejach filmu i teatru. Odszedł arcymistrz komedii, reżyser, scenarzysta, aktor. Przez całe swe twórcze życie dbał o to, aby poprawiać nastrój Polakom, co zwłaszcza w czasach PRL nie było zadaniem łatwym" – napisał prezydent Andrzej Duda.

Podziel się cytatem

Ks. Grzegorz Michalczyk, rektor kościoła środowisk twórczych, wprowadzając do liturgii powiedział: „Chrześcijański pogrzeb jest też dziękczynieniem za życie, za każdy dar, za dobro, które Bóg człowiekowi daje, a ten korzystając ze swoich talentów daje innym. Jest wreszcie chrześcijański pogrzeb wyrażeniem wiary, nadziei na zmartwychwstanie. Chrystus zmartwychwstał, jest Tym który zwycięża grzech i śmierć. Niech w tym zwycięstwie nasz brat Jerzy ma swój udział”.

W kazaniu pogrzebowym ks. Andrzej Luter wskazał, że Eucharystia jest czymś niezwykłym w wierze chrześcijanina, bo podczas jej sprawowania staje przed nami życie i śmierć, i zmartwychwstanie. "Eucharystia uczy także człowieka, aby dobrze rozumiał każdą chwilę swojego życia, ażeby mierzył ją miarą właściwą – mówił dodając, że Eucharystia świadczy o Bogu, ale świadczy także o człowieku, „o tym, że mimo upadków jest to jednak istota zdolna do wierności. I stąd płynie nasza nadzieja”.

Kaznodzieja stwierdził, że dzięki zmarłemu artyście nasza doczesność była lepsza, „piękniejsza, oryginalniejsza, dowcipniejsza, radosna, ale i mądrzejsza, czasami weselsza, a niekiedy smutna, refleksyjna”. - Można z Jerzym było pogadać, mówiąc slangiem kościelnymi „ubogacić się” jego słowem, nawet wtedy, gdy trochę albo mocno ironizował, szydził delikatnie, albo mniej delikatnie, najczęściej z poważną miną ale można też było wspólnie posiedzieć przy stoliku w Czytelniku i sobie mądrze pomilczeć. Naprawdę z Jerzym, i z Januszem Głowackim, jego przyjacielem, i innymi stolikowiczami, swobodnie rozmawiało się o wszystkim i swobodnie milczało się, też o wszystkim. Pamiętam nasze niezliczone dysputy teologiczne, Jerzy lubił prowokować”.

Reklama

Omawiając twórczość zmarłego, ks. Luter przytoczył nie tylko popularne seriale, ale również ważniejsze filmy, spektakle teatru telewizji, programy rozrywkowe czy działalność jako dyrektor Teatru Muzycznego w Gdyni.

- Był bardzo wrażliwy - i chcę to mocno podkreślić - na łajdactwo, niesprawiedliwość, podłość ludzką. Obawiał się tych wszystkich "grzeszników usprawiedliwionych przez wiarę", dla których własna dziejowa doniosłość jest funkcją cudzego upadku. Jerzy nigdy nie moralizował, patrzył jedynie z wielką przenikliwością na świat i człowieka. Wiele pisze się teraz i mówi o ironii Jerzego, jego dowcipie i humorze, anegdotach, którymi sypał jak z rękawa, niewiele zaś o tonacji współczucia i pochylenia się nad losem bliźniego, współobecnej w jego twórczości na zasadzie paradoksu z ironią, a nawet z szyderstwem – mówił ks. Luter.

Duchowny przypomniał, że Jerzy Gruza pisał dzienniki, ale również opowiadania: „Jakiś czasu temu przysłał mi opowiadanie „Wiary - godność”. Niezwykła proza, wstrzelił się w czas. Wczoraj jeszcze raz ją przeczytałem. To opowiadanie o Jezusie. Rzecz dzieje się w teatrze. historia ostatnich siedmiu dni z życia Chrystusa z muzyką rockową” - mówił ks. Luter.

Kaznodzieja przytoczył dłuższy fragment poruszającego opowiadania, po czym podzielił się refleksją: „mądre i przejmujące opowiadanie o Jezusie. Bo przecież gdyby On, Jezus, dzisiaj przyszedł, teraz, do nas, do takiej Polski, przyszedłby w tych wytartych dżinsach na przykład, i głosiłby te swoje teorie, czy nie zostałby odrzucony? Czy nie usłyszelibyśmy potępieńczych krzyków, że to bluźnierca i antychryst, albo, że to czarnosecinny fanatyk albo wariat? Pytania retoryczne? Dzięki Ci Jerzy za twoją ‘wiary godność’" - mówił duchowny.

Reklama

- Tak, śmierć jest wszędzie, obok nas i w nas. Ale, rzecz paradoksalna. Mimo tego skazania na śmierć całym swym jestestwem, całym swoim sercem stoimy po stronie istnienia, po stronie życia. Tak jak śp. Jerzy. Tu leży istota chrześcijaństwa. W Chrystusie wszystko do tego zmierzało, żeby tam wtargnąć, żeby zmartwychwstać. Chrystus wtargnął w ten nasz nieunikniony konflikt między życiem i śmiercią – powiedział ks. Andrzej Luter.

Ciało zmarłego spoczęło w grobie na Alei Zasłużonych na Powązkach Wojskowych w Warszawie.

*** Jerzy Gruza (ur. 4 kwietnia 1932 w Warszawie, zm. 16 lutego 2020 w Pruszkowie) – absolwent Wydziału Reżyserii PWSF w Łodzi, reżyser i scenarzysta filmowy i teatralny. Twórca wielu programów i widowisk telewizyjnych; do wyreżyserowanych najpopularniejszych seriali należą "Wojna domowa", "Czterdziestolatek", "Pierścień i róża". Był dyrektorem Teatru Muzycznego w Gdyni, gdzie reżyserował musicale.

2020-02-21 17:18

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik może nam wiele wymodlić

2024-03-22 18:36

[ TEMATY ]

Warszawa

sanktuarium

św. Andrzej Bobola

polona.pl

Kustosz narodowego sanktuarium św. Andrzej Boboli jezuita o. Waldemar Borzyszkowski zauważa od lat wzmożenie kultu męczennika. Teraz, kiedy wolność Polski jest zagrożenia, szczególnie warto modlić się za jego wstawiennictwem - zaznacza w rozmowie z KAI. W dniach 16-24 marca odbywa się ogólnonarodowa nowenna o pokój, pojednanie narodowe i ochronę życia za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli i bł. Jerzego Popiełuszki.

Joanna Operacz (KAI): Czy w sanktuarium św. Andrzeja Boboli widać, że ten XVII-wieczny męczennik jest popularnym świętym? Czy jest bliski ludziom?

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski do młodych: nie zmarnujcie bierzmowania

2024-04-18 19:23

[ TEMATY ]

bierzmowanie

Płock

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

- Bardzo zależy mi na tym, żebyście nie zmarnowali bierzmowania. Zachowajcie w sobie prawdę i otwartość na dary Ducha Świętego, na Boga i drugiego człowieka - powiedział bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej. Dokonał wizytacji parafii pw. św. Katarzyny i udzielił młodzieży sakramentu bierzmowania.

Bp Milewski na podstawie Ewangelii Janowej (J 6,44-51) podkreślił, że „Jezus jest chlebem żywym”: - Za każdym razem, kiedy spożywamy ten chleb, zagłębiamy się w istotę miłości Boga. Już nie żyjemy dla nas samych - zauważał biskup pomocniczy diecezji płockiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję