Reklama

Wszystko zaczynaliśmy od modlitwy

„Od dzieciństwa byłem zakochany w obrazie Miłosiernego Jezusa, pod którym często modliłem się w kościele parafialnym pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Gorlicach - wspomina ks. Wiesław Gucwa, proboszcz ze Skopania i dziekan baranowskiego dekanatu - dlatego prosiłem bp. Ablewicza, żeby tytuł nowego kościoła związał się z tym szczególnym przymiotem Pana Boga - z Jego Miłosierdziem”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Historia Bożego Miłosierdzia w Skopaniu jest swoistym wypełnieniem obietnicy Jezusa, danej św. s. Faustynie: „Moje Miłosierdzie zatriumfuje nad wszystkim”, bo od samego początku budowy, a potem powstania parafii Jezus odnosił tryumf nad wszystkimi przeciwnościami.
Skopanie-Osiedle swoją historię zaczęło pisać tuż przed II wojną światową, kiedy to w ramach COP podjęto budowę fabryki firanek. Po wojnie rozrosło się, stanowiąc jakby małe miasteczko żyjące własnym rytmem. Biskup tarnowski J. Ablewicz oraz ks. kan. Bolesław Gnat, proboszcz parafii Baranów Sandomierski, która sprawowała duszpasterską opiekę nad pobliskim Skopaniem - dostrzegając specyfikę tego osiedla, uznali za konieczne stworzenie najpierw ośrodka duszpasterskiego, a następnie placówki duszpasterskiej. Podjęto odpowiednie starania trwające kilka lat. Znajdujące się bowiem w pobliżu złoża siarki stanowiły niemal nie do pokonania barierę ze strony ówczesnych władz, gdy chodziło o zlokalizowanie trwałego sakralnego obiektu. Ostatecznie bp J. Ablewicz wydzielił z parafii Baranów Sandomierski samo osiedle jako odrębną placówkę duszpasterską, ustanawiając jej rektorem ks. Wiesława Gucwę. Ówczesne władze twierdziły, że tylko księdzu zależy na budowie, a nie ludziom: wtedy zdarzył się „pierwszy cud” - ludzie zebrali się na Różaniec przed krzyżem na placu, bez obecności księdza. Tak było przez cały październik: to dało władzom do myślenia, że nie księdzu tylko zależy na budowie, ale i ludziom. Pozwolono wybudować magazyn na gromadzenie materiałów budowlanych, a niebawem ruszyła budowa. I to ruszyła pełną parą! Dyrektor, który najbardziej przeszkadzał w budowie - zmarł w Kanadzie. Zaczęły się dziwne choroby ludzi utrudniających budowę. Takimi znakami przemawiał Bóg, który chciał tutaj miejsca dla siebie.
17 kwietnia 1986 r. rozpoczęto budowę tymczasowej kaplicy. 1 lipca placówka - rektorat uzyskała status parafii, a proboszczem został ks. rektor. Przez dwa lata trwały usilne starania o uzyskanie pozwolenia na budowę kościoła. Zostały uwieńczone powodzeniem i 23 września 1988 r. rozpoczęto wykopy i założono fundamenty kościoła. Kościół projektował mgr inż. Józef Szczebak - architekt i mgr inż. Aleksander Wałęga - konstruktor z Tarnowa. Nadzór budowlany objął mgr inż. A. Wałęga i kierownictwo budowy miejscowy parafianin Józef Robak. W 1989 r. stanęły mury i strop, a kolejny rok był czasem prac wykończeniowych. 24 grudnia 1990 r. parafianie po raz pierwszy zgromadzili się na sprawowanie Eucharystii podczas Pasterki. 27 października 1991 r. bp J. Życiński dokonał uroczystego wmurowania kamienia węgielnego, poświęconego przez Papieża Jana Pawła II w Krakowie w 1983 r. W czasie tej uroczystości pobłogosławił również mury nowej świątyni. Tak szybkie wybudowanie kościoła było możliwe dzięki wielkiej pracowitości i ofiarności wszystkich parafian. Na szczególną uwagę zasługuje fakt dużej pomocy finansowej miejscowej Fabryki Firanek „Wisan”. 7 czerwca 1992 r. bp M. Zimałek podczas Mszy św. poświęcił dzwony, ufundowane przez fabrykę, dzwony o szczególnych imionach: Maryja, Miłosierdzie Boże i Jan Paweł II.
Ksiądz Proboszcz - żywa księga tutejszej parafii opowiada o wielkich znakach Bożego Miłosierdzia w Skopaniu. „Po wybudowaniu kaplicy zdarzył się tutaj cud: W Godzinie Miłosierdzia odprawiałem w kaplicy Mszę św. o uzdrowienie małego chłopczyka z ciężką chorobą, praktycznie z wyrokiem śmierci, w dzień po diagnozie lekarzy. Po skończonej Mszy św. telefon do szpitala i lekarka dyżurująca powiedziała, że można zabrać dziecko, bo nie wiadomo jak, ale choroba ustąpiła. Dr Dziurzyńska, z którą konsultowałem później ten przypadek, przypomina go sobie, bo miała wtedy dwa identyczne - wnuczka ordynatora, która zmarła, i ten chłopczyk, który dziwnie, cudownie ocalał. Wypadki, stany krytyczne - po odprawianych tutaj Mszach św. o łaskę zdrowia zdarzały się cuda. Mamy telefony spoza parafii z prośbą o Mszę św. przed obrazem miłosiernego Jezusa. Na nabożeństwie do Miłosierdzia jest zawsze bardzo duża liczba wiernych: niezależnie, czy to wakacje, czy środek roku”.
Skopanie to szczególna parafia, która zbudowała dwa kościoły - jeden u siebie, drugi w Afryce! Wielkie otwarcie na misje i ogromna ofiarność wobec misjonarzy i dzieła misyjnego cechuje czcicieli Miłosierdzia Bożego. Dwóch wikariuszy, pracujących niegdyś tutaj, jest obecnie na misjach (ks. Grzegorz Jeż, ks. Wiesław Podgórski). To także wielki znak Bożego Miłosierdzia, że w Skopaniu rozwijają się i rosną powołania kapłańskie i zakonne, duża liczba dorosłych tworzy wspólnoty prężnie tutaj działające: Bractwo Szkaplerza, Apostolstwo Dobrej Śmierci, Bractwo Najświętszego Sakramentu, Radio Maryja, Akcja Katolicka, Legion Maryi. Nabożeństwa i procesje fatimskie, procesje o urodzaje gromadzą bardzo dużą liczbę wiernych. „Bo tutaj wszystko zaczynało się od modlitwy, a dopiero potem zabieraliśmy się za roboty materialne - uśmiecha się Ksiądz Proboszcz - i tak jest zawsze. Na własne oczy widzę, jak Miłosierdzie Boże w Skopaniu triumfuje nad wszystkim i Bogu niech za to będą dzięki”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 15.): Skończ z Nią!

2024-05-14 20:50

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Co mam zrobić, jeśli popsułem w życiu coś bardzo ważnego? Czy w świętości jest miejsce na niesamodzielność? I co właściwie Matka Boża ma wspólnego z moim zasypianiem? Zapraszamy na piętnasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że z Maryją warto kończyć absolutnie wszystko.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Pianiści z całego świata zagrają w Kłodzku

2024-05-15 16:35

stevepb/pixabay.com

Fani muzyki klasycznej będą zachwyceni rozpoczynającym się XXVI Kłodzkim Konkursem Pianistycznym, który po raz pierwszy będzie miał rangę międzynarodową i dlatego będzie to też - I International Kłodzko Piano Competition. Klasyka łączy się z nowoczesnością, bo utwory muzyczne będą do słuchania zarówno stacjonarnie jak i online.

Ten międzynarodowy konkurs pianistyczny odbędzie się w 17-18 maja 2024 roku. Konkurs odbywać się będzie na dwóch płaszczyznach – stacjonarnej na Sali Koncertowej Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. Fryderyka Chopina w Kłodzku oraz online.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję