Całym sercem czekałam na dzień wyjazdu i byłam przekonana, że tydzień tam spędzony będzie dla mnie nowym początkiem i wiosną mojego życia. Dzisiaj, po paru miesiącach, wiem, że Taizé to także ziarno rzucone na glebę…
Z Taizé ściśle łączy się postać Brata Rogera. Ta osoba stała się dla mnie bardzo bliska. Gdy zaczęłam wczytywać się w jego listy, modlitwy, rozważania, moje serce powoli zaczęło napełniać się błogim pokojem i głębokim ciepłem. O tak, jego słowa tchną mocą Ducha Świętego i niosą ze sobą nadzieję i światło. Wrażenia te szczególnie potęgowały się podczas wspólnych modlitw. Nie jest mitem fakt, iż podczas pobytu tam doznaje się poczucia komunii z całą tą międzynarodową wspólnotą. Choć byłam tam, jak maleńkie ziarenko piasku pośród kilku tysięcy innych, to czułam się wyjątkowa i wydaje mi się, że podobne odczucia towarzyszyły każdemu z uczestników tych rekolekcji. Mieszkając w namiocie, oddychając pełną piersią swoją pracą, modlitwą, śpiewem i zabawą wraz z innymi wielbiłam Boga. Czułam się akceptowana i spełniona. Byłam wolna, bo byłam sobą. Wszystko wokół zdawało się krzyczeć: „Bóg jest miłością!”.
A więc Taizé jest dla mnie jak radosny szczebiot ptaków, uśmiech dziecka, smak mlecznej czekolady popijanej filiżanką gorzkiej kawy. Jest źródłem przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Tam przypomniałam sobie, że Bóg o mnie pamięta, że mnie kocha i nigdy nie zostawi samej, nie zdradzi, pomoże przebaczyć… Zrozumiałam, że Jego miłość nie stawia warunków, chociaż jest wymagająca.
Po powrocie pragnęłam kontynuować to, co zaczęłam w Taizé. Z radością przyjęłam wiadomość o możliwości kontynuowania modlitwy ze śpiewem kanonów przy parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Grębocinie. Powstała tam Wspólnota „Słowo Życia”, która podczas spotkań oprócz samej modlitwy czyta, rozważa i wprowadza w czyn Ewangelię. Początkowo przyznam się, że byłam przerażona. To nie dla mnie - pomyślałam. Ale znowu jakiś wewnętrzny głos nie pozwalał mi tak szybko spasować. Zostałam. I nie żałuję.
Założeniem naszej Wspólnoty jest m.in. nieustanne poszukiwanie dobra, prostoty i miłości oraz obrazu samego Boga w drugim człowieku. W tej drodze dzielnie wspiera nas duszpasterz - ks. Paweł, który zaraża nas swoim optymizmem, życzliwością i gorliwością w wierze. Jest dla nas wszystkich oparciem, skarbnicą wiedzy i tłumaczem podczas czytania i rozważania słowa Bożego.
Co mi daje bycie w tej Wspólnocie?
Przede wszystkim pozwala mi zachować równowagę pomiędzy otaczającą rzeczywistością a wewnętrznym pragnieniem serca. Rozwija osobowość, pokazuje, jak kochać Boga i drugiego człowieka. Jak dostrzegać w nim ukryte dobro i piękno, pozwalać mu na jego własną indywidualność, rozumieć, tolerować, przebaczać, ufać, a także, jak pomimo bagażu złych doświadczeń cieszyć się najmniejszymi rzeczami, tak jak cieszy się dziecko.
Wspólnota słowo życia
przy parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus serdecznie zaprasza na Mszę św. w każdy piątek o godz 17 (w czasie letnim 18) oraz po niej na spotkania modlitewne ze śpiewami kanonów z Taizé w salkach Domu Katolickiego. W każdy trzeci piątek miesiąca czuwania modlitewne odbywają się w kościele przed Najświętszym Sakramentem.
Wspólnota prowadzi również punkt przygotowań do XXX Europejskiego Spotkania Młodych w Genewie na przełomie 2007/2008r. Szczegóły na stronie:
Punkty przygotowań znajdują się również w Toruniu w salkach DA przy kościele Ojców Jezuitów w Toruniu (szczegóły na stronie
Pomóż w rozwoju naszego portalu