Nasi starsi bracia - tymi słowami określił Żydów Jan Paweł II podczas swego pamiętnego pobytu w synagodze rzymskiej. Ten Papież wniósł błogosławiony wkład w dialog katolicko-żydowski - powiedział ks. dr Grzegorz Michalczyk, gość lutowego „Salonu myśli u św. Edyty Stein”. Gdy w 1974 r. w Watykanie powstała Komisja ds. Dialogu z Judaizmem, włączono ją do Sekretariatu ds. Jedności Chrześcijan. Kościół katolicki inaczej traktuje judaizm niż np. islam.
W swojej prelekcji ks. Michalczyk ukazał kilka elementów łączących katolicyzm z judaizmem. Najważniejszym z nich jest wiara w jednego Boga. Łączy nas bycie ludem Bożym, Pismo Święte, które otrzymaliśmy od Izraela. Pierwsi chrześcijanie nie mieli Ewangelii. Wiarę swą poznawali lepiej, czytając Stary Testament. „Stary” nigdy nie znaczyło „przestarzały”, lecz „pierwszy”. Żydzi oczekują Mesjasza, a my oczekujemy przyjścia Pana. My już poznaliśmy przyjście Pana i oczekujemy Go powtórnie, Żydzi uważają, że jeszcze nie przyszedł. Wreszcie ostatnim elementem wspólnym z judaizmem jest nasza liturgia. Nie tylko cytujemy pisma Starego Testamentu, ale sprawując Eucharystię, kapłan nawiązuje do żydowskiej tradycji religijnej, w której łamanie chleba jest symbolem wyzwolenia się z niewoli, a picie z kielicha - przyjęciem swego losu.
Zważywszy to wszystko, chrześcijanie powinni patrzeć na Żydów jako na naród, wobec którego Bóg ma jakieś plany - nam nieznane. Powinni mieć nadzieję, że my i oni - jak zauważył sługa Boży Jan Paweł II - różnymi drogami, ale ostatecznie zbieżnymi dążymy do zbawienia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu