Reklama

Nie dać zapomnieć

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na początku było nas w bielskim Stowarzyszeniu Rodzin Katyńskich ponad 120 osób. Teraz zostało nieco ponad 60. Wiek robi jednak swoje i z roku na rok coraz więcej nas ubywa. Do wieczności odeszli już m.in. inspiratorzy założenia SRK, J. Tomiczek i ks. J. Sanak - mówi Zofia Lamers z zarządu Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich w Bielsku-Białej.
W tym roku nie było na Podbeskidziu szczególnie wystawnych obchodów rocznicy mordu jeńców z Kozielska, Ostaszkowa i Starobielska. Bielska Rodzina Katyńska nie miała jednak na to żadnego wpływu. - Jesteśmy organizacją, która utrzymuje się ze składek własnych członków. Nie mamy więc wiele pieniędzy. Nie stać nas nawet na sztandar. Nie jesteśmy więc w stanie samodzielnie organizować wystaw, które upamiętniałyby mord katyński - wyjaśnia Z. Lamers.
Ostatnia wystawa, która podejmowała tematykę śmierci polskich oficerów przetrzymywanych przez NKWD, miała miejsce 11 kwietnia w Książnicy Beskidzkiej. Obecnie przymiarki do jej odtworzenia trwają w Szkole Podstawowej nr 36 na os. Karpackim w Bielsku-Białej. Brak możliwości przeprowadzenia przez SRK jakichś spektakularnych wizualnie wystaw wcale nie znaczy, że Stowarzyszenie jest skazane na cichą wegetację.
Statutowe zadanie, jakim jest kultywowanie pamięci o pomordowanych oficerach, jest realizowane za pośrednictwem spotkań z młodzieżą szkolną i przez nieustające monitowanie za tym, by międzynarodowe gremia uznały zbrodnię katyńską za ludobójstwo. A że nie jest to proste, świadczy choćby postawa przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, który odmówił uczczenia minutą ciszy pamięci Polaków pomordowanych w Katyniu, Miednoje i Charkowie. Żeby jednak pamięć o tych wydarzeniach nie zginęła, przedstawiciele Rodziny Katyńskiej utrzymują stały kontakt z prokuratorem ze śląskiej delegatury IPN. W charakterze świadków na jego ręce składają swoje zeznania, w których opisują lata sowieckiej okupacji i zmowę milczenia, jaka panowała na ten temat w PRL-u.
- Gdy chodzi o spotkania z młodzieżą, to obecnie tylko ja na nie jeżdżę - mówi Z. Lamers. - Trzeba to jednak robić, bo w przeciwnym razie wraz z nami odejdzie pamięć o Ostaszkowie, Starobielsku i Kozielsku. Kiedy pytam gimnazjalistów, co to było NKWD, ZSRR, kto to był Stalin, to coraz mniej jest uczniów, którzy potrafią na te pytania odpowiedzieć. Widać więc, że jest zapotrzebowanie na tego typu spotkania. Zresztą dzięki nim młodzież ma szansę lepiej poznać najnowszą historią swojej ojczyzny - zaznacza dalej.
Jak twierdzi Z. Lamers, ze swoimi „katyńskimi” wspomnieniami trafiła już do niejednej szkoły. Objechała z nimi sporą połać przestrzeni, której granice wyznaczają takie miejscowości, jak: Szczyrk, Dankowice, Cieszyn i Ochaby. Według niej, rozbudzenie zainteresowania tematem Katynia już nastąpiło. Świadczą o tym coraz liczniejsze zgłoszenia na ogólnopolski konkurs wiedzy na temat zbrodni dokonanej przez Sowietów na polskich oficerach.
Dzięki zdobytym funduszom i dotacjom, SRK organizuje także wycieczki dla młodych ludzi do Muzeum Katyńskiego w Warszawie. Ostatnio w takiej wyjazdowo-edukacyjnej formie nauki historii brali udział licealiści z LO im. K. K. Baczyńskiego w Kozach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Ecce Homo” brata Alberta to coś więcej niż obraz

[ TEMATY ]

św. Brat Albert

Graziako

Adam Chmielowski, „Ecce Homo” (fragment obrazu)

Adam Chmielowski, „Ecce Homo” (fragment obrazu)

„Ecce Homo”. To nie jest zwykły obraz, bo też nie malował go zwykły artysta. Medytacja nad „Ecce Homo” nie jest przeżyciem przede wszystkim estetycznym, jakie nam zwykle towarzyszy, kiedy spotykamy się ze sztuką. Ten obraz nie został namalowany po to, żeby cieszyć oczy. Można powiedzieć nawet mocniej – nie został namalowany po to, żeby zdobić kościół.

Kiedy Brat Albert podarował go arcybiskupowi Szeptyckiemu, do Lwowa, arcybiskup nie umieścił go w kaplicy, ale dał do muzeum archidiecezjalnego; a najpierw trzymał u siebie w mieszkaniu. To nie jest obraz, który był namalowany do świątyni. Już samo pytanie, po co – na jaki użytek został on namalowany, jest pytaniem jakoś niewłaściwym.

CZYTAJ DALEJ

Nowy Sącz: Pożar zabytkowego kościoła p.w. Św. Heleny

2024-06-16 23:08

[ TEMATY ]

pożar

archiwum KM PSP Nowy Sącz/gov.pl

W niedzielę rano wybuchł pożar w zabytkowym, drewnianym kościele Świętej Heleny w Nowym Sączu. Spaleniu uległo prezbiterium XVII-wiecznej świątyni; z zalanego wnętrza strażacy zdążyli wynieść m.in. zabytkowe obrazy i tabernakulum.

Pożar zauważono po godzinie 5.00. Chociaż konstrukcja świątyni ocalała, to część prezbiterium jest zwęglona, a wnętrze zostało zalane wodą.

CZYTAJ DALEJ

Paulińskie Dni Młodych "Na barkach nadziei"

2024-06-17 10:26

[ TEMATY ]

Paulińskie Dni Młodych

Mat. prasowy

Paulińskie Dni Młodych to coroczne spotkania młodzieży, organizowane przez Zakon Paulinów. Młodzi ludzie z różnych środowisk, głównie należący do duszpasterstw paulińskich, spotykają się w drugim tygodniu lipca, by wspólnie się modlić i spędzać wakacje. Każdego roku Paulińskie Dni Młodych odbywają się przy innym paulińskim klasztorze.

Jeśli szukasz czasu, aby spotkać się z Bogiem...
Jeśli chcesz spędzić niezapomniany tydzień we wspólnocie wiary...
Jeśli chcesz poznać nowych ludzi i zawiązać przyjaźnie...
Jeśli jesteś młodym człowiekiem, który poszukuje...

...to zapraszam Cię z całego serca na kolejne - XIV Paulińskie Dni Młodych, które w tym

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję