Reklama

W hołdzie „tym, którzy mieli odwagę”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rok 1988 był siódmym od czasu wprowadzenia w 1981 r. stanu wojennego. Lata te określa się mianem Okresu Wielkiej Stagnacji. Pogarszała się w tych latach sytuacja gospodarcza kraju. W społeczeństwie narastało poczucie beznadziejności i braku perspektyw. Rządząca Polską partia komunistyczna nie wyciągała wniosków z polityki zmian systemowych Michała Gorbaczowa w ZSRR, która pozwalała na podjęcie pewnych reform w zależnym od wielkiego mocarstwa kraju. Opozycja była osłabiona, w jej aktywną działalność angażowało się w skali całego kraju zaledwie kilka tysięcy osób. Działaczy opozycji represjonowano. Tak było wówczas w przypadku Wojciecha i Leszka Duklanowskich, w których firmie pracowałem w Szczecinie w 1988 r. Obu za działalność związkową wyrzucono z zakładów pracy. Z konieczności życiowej bracia mający wyższe wykształcenie musieli podjąć pracę fizyczną przy reperacji plandek kolejowych. W maju wracając z Płoni na ul. Jasną musieliśmy tłumaczyć się oddziałom Milicji Obywatelskiej otaczającym kordonem autobusową zajezdnię w Dąbiu, że wracamy do domu. Kierowcy zajezdni Dąbie i Police przerwali wówczas pracę dla poparcia strajków o podłożu ekonomicznym rozpoczętych w kilku regionach Polski. Strajk ten w obliczu groźby użycia siły został przerwany.
17 sierpnia 1988 r. zainicjowany został strajk w szczecińskim porcie, kierowany przez: Edwarda Radziewicza, Józefa Kowalczyka, Andrzeja Milczanowskiego. Następnego dnia po dołączeniu do strajku Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Szczecinie i Zakładów Budownictwa Kolejowego w Szczecinie powstał Międzyzakładowy Komitet Strajkowy Regionu Pomorza Zachodniego. Zastrajkowało łącznie ok. 5-6 tys. pracowników. Głównym postulatem strajkujących było żądanie przywrócenia prawa legalnej działalności dla NSZZ „Solidarność”.
Władze uznały strajk za nielegalny, port został otoczony przez oddziały ZOMO. Do basenów portowych wpływały okręty gotowe wysadzić oddziały desantowe, nad portem krążyły helikoptery. Portowcy przygotowani byli w przypadku ataku stawić czynny opór z użyciem dostępnego im sprzętu ciężkiego (dźwigi, sztaplarki itp.). Władze użyły siły pacyfikując zajezdnie tramwajowe Golęcino i Niemierzyn z kobiecą obsadą i zajezdnie autobusowe przy ul. Klonowica oraz w Policach. Do ataku na największą zajezdnię w Dąbiu i na port nie doszło. Władze cofnęły się przed możliwym rozlewem krwi, strajkujący nie ulegli prowokacjom.
Strajk ten był najdłuższy, gdyż trwał 17 dni, do 3 września. Kończąc go nie podpisano żadnego porozumienia. Jednak w jego trakcie przyszła wiadomość o wyniku spotkania Lecha Wałęsy z gen. Czesławem Kiszczakiem, które zapowiadało podjęcie w niedługim czasie rozmów „Okrągłego Stołu”, dawało gwarancje bezpieczeństwa strajkującym. Zatem odnieśli oni sukces, który w 1989 r. zaowocował przywróceniem NSZZ „Solidarność” i przełamaniem dominacji PZPR w życiu politycznym, przynosząc w konsekwencji demokrację i wolność Polsce.
Dotychczas szczeciński Sierpień ’88 pozostawał dotąd w cieniu obchodzonych rocznic Grudnia ’70 i Sierpnia ’80. W 20. rocznicę sierpniowego strajku postanowiono to zmienić. Przygotowano bogaty i różnorodny program obchodów według scenariusza Agnieszki Kuchcińskiej-Kurcz. Imprezę patronatem honorowym objął Prezydent RP, w jej organizację włączyły się władze różnych szczebli i instytucje z Zarządem Morskich Portów na czele. Komitetowi organizacyjnemu obchodów przewodniczył Piotr Jania.
Obchody zapoczątkowało otwarcie 26 sierpnia wystawy plenerowej „Szczeciński Sierpień 88’” przed gmachem magistratu, zakończyło spotkanie 5 września w Klubie Alter Ego, na którym prezentowano zachowane materiały filmowe z wydarzeń Sierpnia ’88. Kulminacja obchodów przypadała na 3 września. Wówczas w porcie pod pomnikiem „Znak Zrywu Robotniczego” złożono wiązanki kwiatów. Minister Michał Kamiński udekorował dziewięciu uczestników wydarzeń wysokimi odznaczeniami państwowymi. Potem goście, organizatorzy strajku i poczty sztandarowe przeszły do bazyliki katedralnej pw. św. Jakuba na Mszę św., powtarzając tym wydarzenia sprzed 20 lat. Tego dnia w studiu Polskiego Radia Szczecin odbyła się debata historyczna pt. „Sierpień ’88 - Okrągły Stół - czy tak miało być?” z udziałem Władysława Frasyniuka, Andrzeja Milczanowskiego, Artura Balazsa i Edwarda Radziewicza, uczestników obrad Okrągłego Stołu.
Późnym wieczorem zgromadzona na Nabrzeżu Egipskim portu publiczność była świadkiem widowiska „Światło i dźwięk”. Z użyciem możliwych środków odtworzono moment najbardziej dramatyczny z czasów strajku. Był to pozorowany atak okrętów desantowych na port. Zaraz potem odbył się „Koncert wśród dźwigów”, na którym różne zespoły wykonywały piosenki Republiki. Na te dwa wydarzenia mieszkańcy Szczecina stawili się liczniej. Wcześniej mieli okazję 28 czerwca w Muzeum Techniki i Komunikacji uczestniczyć w koncercie „Bardowie pokoleń” oraz 2 września w katedrze wysłuchać koncertu organowego „Tym, którzy mieli odwagę”.
Zasługą Szczecińskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej było zorganizowanie 2 września ogólnopolskiej konferencji naukowej pt. „Zarejestrujcie nam Solidarność!”. Podczas konferencji szczegółowo przedstawiono genezę strajków z sierpnia 1988 r. i ich przebieg w Szczecinie i kraju. Zapowiedziano publikację wygłoszonych na niej referatów.
Na Zamku Książąt Pomorskich marszałek województwa Władysław Husejko i przewodniczący sejmiku Michał Łuczak wręczyli najwyższe odznaczenie regionalne, „Honorową Odznakę Gryfa Pomorskiego”. Otrzymało je 66 bohaterów tamtych czasów, często nieznanych i zapomnianych. Byli wśród nich o. Przemysław Nagórski i o. Józef Łągwa, 20 lat temu duszpasterze z kościoła Jezuitów na ul. Pocztowej. O. Józef poprosił o udekorowanie swoim odznaczeniem ówczesnego przełożonego o. Czesława Kuklińskiego SJ. To on udzielił pozwolenia na ich obecność w porcie podczas strajku i błogosławił na trud ich pracy powszechnego rozgrzeszania i wzmacniania ducha strajkujących. W kościele Ojców Jezuitów 4 września zorganizowano „Biesiadę po latach”, na której spotkały się osoby wspierające 20 lat temu strajkujących.
Ta jedna z ważniejszych kart współczesnej historii Szczecina, jakim był Sierpień ´88, została nam przypomniana. Uhonorowano „Tych, którzy mieli odwagę”, a nie byli oni wtedy wcale tak liczni. A przecież ich marsz do wolności wkrótce zmienił losy Ojczyzny, przynosząc jej wyzwolenie i nowy kształt społeczny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Diecezja bydgoska: zmiany personalne 2024

2024-06-11 14:20

[ TEMATY ]

zmiany księży

zmiany kapłanów

Karol Porwich/Niedziela

Ordynariusz diecezji bydgoskiej bp Krzysztof Włodarczyk dokonał zmian personalnych wśród duchowieństwa diecezji bydgoskiej.

Z dniem 3 czerwca:

CZYTAJ DALEJ

Dzierżoniów. Pogrzeb Marii Chlipały - matki dziesięciorga dzieci

2024-06-07 22:02

[ TEMATY ]

bp Ignacy Dec

Dzierżoniów

pogrzeb matki kapłana

ks. Tadeusz Chlipała

ks. Andrzej Adamiak

Ostatnie pożegnanie ś.p. Marii Chlipały

Ostatnie pożegnanie ś.p. Marii Chlipały

Jej dzieciom zabraknie teraz osoby, którą nazywały prawdziwą przyjaciółką, chętną i otwartą do szczerych rozmów, troskliwą i opiekuńczą mamą – powiedział bp Ignacy Dec o Marii Chlipale, mamie kapłana i siostry zakonnej.

Pogrzebowej liturgii w piątek 7 czerwca w kościele Chrystusa Króla w Dzierżoniowie przewodniczył biskup senior diecezji świdnickiej. Mamę ks. prał. Tadeusza długoletniego rektora Wyższego Seminarium Duchownego diecezji świdnickiej, dziś proboszcza parafii św. Ap. Piotra i Pawła w Świebodzicach, mamę córki Reginy, dziś siostry zakonnej Ryszardy, żegnało dziesiątki kapłanów i sióstr zakonnych, liczna rodzina, przyjaciele, znajomi oraz parafianie.

CZYTAJ DALEJ

Krzysztof Zanussi obchodzi dziś 85. urodziny

2024-06-17 09:22

[ TEMATY ]

urodziny

Krzysztof Zanussi

reżyser

Małgorzata Godzisz

Krzysztof Zanussi przed projekcją „Spirali”

Krzysztof Zanussi
przed projekcją „Spirali”

Krzysztof Zanussi, jeden z najbardziej utytułowanych polskich twórców filmowych obchodzi dziś, 17 czerwca, 85. urodziny. "Odeszła ode mnie nadzieja na proste recepty, bo wszelka mądrość jest jednak złożona i ukryta, nie daje się zamknąć prostymi sloganami" - powiedział reżyser w rozmowie z KAI. Krzysztof Zanussi jako pierwszy polski reżyser otrzymał w 1984 roku Złotego Lwa na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji. Twórca zasiadał w Papieskiej Radzie ds. Kultury, nadano mu trzynaście doktoratów honoris causa.

"W swoich dziełach Zanussi porusza odwieczne problemy: miłości, śmierci, szczęścia i sumienia, przyglądając się, jak objawiają się one w dzisiejszym świecie" - charakteryzuje jego twórczość portal culture.pl

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję