Reklama

Misje na wyciągnięcie ręki

Msza św. w kościele św. Jana Chrzciciela w Komorowicach 12 października rozpoczęła diecezjalną sesję misyjną. Okolicznościową Eucharystię sprawowało 13 kapłanów pod przewodnictwem proboszcza ks. Tadeusza Nowoka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po Eucharystii w siedzibie Radia Anioł Beskidów odbył się cykl wykładów poświęconych głoszeniu słowa Bożego we wszystkich zakątkach naszego globu. Wśród prelegentów znaleźli się ks. Henryk Markszak, ks. Sławomir Szczotka, ks. Andrzej Polit, ks. Stanisław Budziak i ks. Piotr Borac. Roli konferansjerów i przewodników po tematyce misyjnej podjęli się ks. Jacek Pędziwiatr i Izabela Karasińska.
Jako pierwszy ze swym wykładem wystąpił ks. Henryk Markszak, który opowiadał o swych doświadczeniach pracy duszpasterskiej w Kazachstanie. - Kraj, w którym pełniłem swoją posługę, jest 9-krotnie większy od Polski. Odległości, jakie trzeba pokonać, są ogromne. Dystans, który dzieli północ od południa, to 1800 km. Pociągiem taką trasę przemierza się ok. 36 godzin. Jak łatwo się domyśleć, również wielkie przestrzenie dzielą między sobą poszczególne parafie. To może być 300, 600, a nawet i 900 km - mówił ks. H. Markszak. Opisując Kazachstan, prelegent wspomniał o polskich śladach w tym odległym kraju. - W 1936 i w 1940 r. w tysiącach domów naszych rodaków dało się słyszeć łomot kolby karabinów o drzwi. Ci ludzie trafili później w bydlęcych wagonach do Kazachstanu. Wielu tę drogę przypłaciło życiem. Do dziś we wspólnocie Kościoła można jeszcze spotkać nielicznych świadków tamtych wydarzeń, choć znacznie częściej ich dzieci i wnuki - wspominał ks. H. Markszak. Jak zaznaczył misjonarz, to właśnie dla tej niewielkiej liczebnie gromadki są odprawiane Msze św. w języku polskim. Główne duszpasterstwo jest prowadzone jednak w języku rosyjskim.
Po ks. H. Markszaku głos zabrał ks. Sławomir Szczotka. Głównym tematem jego wystąpienia była postać św. Pawła Apostoła, a konkretnie gorliwość w działaniu. - Za sprawą tej gorliwości Apostoł nie chciał przegrywać. To pewnie wyjaśnia jego upór w realizacji założonych sobie celów. W jego postawie możemy dostrzec kilka rodzajów gorliwości. Jedną z nich jest gorliwość w głoszeniu Chrystusa. Z tego względu można o nim powiedzieć, że był sługą Słowa - powiedział wykładowca. Wśród rodzajów gorliwości, jakie ks. S. Szczotka wyróżnił u św. Pawła, znalazła się jeszcze gorliwość w przyjmowaniu prześladowań, gorliwość o tych, co przyjęli Chrystusa (nazywał ich swymi dziećmi), gorliwość o godność kobiety i wreszcie o modlitwę za Kościół powszechny. W trakcie swego wykładu ks. S. Szczotka wyjaśnił także, na czym polegał fenomen św. Pawła. Stwierdził, że jego sukcesem nie była liczba nawracanych pogan, ale systematyczność i wytrwałość w działaniu. - On nie zakładał wspólnot, w których znajdowały się tysiące wiernych. Najczęściej było w nich 40-50 osób, czasem kilkaset. Większość obojętnie podchodziła do jego słów. Te sukcesy nie były więc aż tak wielkie. Po ludzku patrząc, św. Paweł nie nawrócił świata. I to jest dobry punkt odniesienia do rzeczywistości misyjnej. Mój kolega Michał Mrzygłód jest obecnie w Kazachstanie. Niedawno napisał do mnie zadowolony, że w niedzielę na Mszę św. przyszło 30 osób. I tam z tej liczby trzeba się cieszyć. U nas byłby to z kolei powód do zmartwień. To jednak wspaniale pokazuje skalę porównawczą między misjami a naszą rzeczywistością - powiedział ks. S. Szczotka.
Po nim wystąpił ks. Andrzej Polit, który ma za sobą m.in. pracę na Czarnym Lądzie. - Do Afryki trafiłem za sprawą dwóch misjonarzy, których namówiłem do udziału w pieszej pielgrzymce na Jasną Górę - wspomniał kapłan. Owocem tego pomysłu była 20-osobowa grupa młodych ludzi, którzy jako wolontariusze zapragnęli pomagać misjonarzom. Po odbyciu wszystkich stosownych kursów grupa ta zmniejszyła się do grona dziesięciu osób, które zrealizowały pierwotnie zakładany cel. Wszyscy wraz z ks. A. Politem znaleźli się w Afryce. To dało początek szeroko zakrojonej akcji poszukiwania świeckich wolontariuszy wspomagających misjonarzy w dziele ewangelizacji.
Konieczność zaangażowania wiernych z naszej diecezji w inicjatywy misyjne podkreślił z kolei następny prelegent, którym był ks. Stanisław Budziak. - Ważne jest, by z istniejących w parafiach Kół Misyjnych cały czas płynęła modlitwa za misje. Dlatego gorąco zachęcam, by korzystać z przygotowanych na cały rok papieskich intencji misyjnych, które są dostępne w naszym biurze misyjnym oraz na stronach internetowych - proponował ks. S. Budziak.
Na zakończenie sesji jako ostatni prelegent głos zabrał ks. Piotr Borac. W swoim wystąpieniu kapłan zdefiniował pojęcie powołania do pracy misyjnej. - Powołanie misyjne nie jest niczym wyjątkowym. Nim nie zostaje obdarowana co setna czy co tysięczna osoba. Powołanie misyjne posiada każdy na mocy otrzymanego chrztu św. Różne są jedynie miejsca jego realizacji - zaznaczył ks. Borac. Prelegent w swoim słowie zdefiniował także tzw. istotę misji. - Fenomenem misji nie jest dawanie i branie. Istotą misji jest wymiana darów. Najlepiej świadczy o tym mój przykład. Spójrzcie, teraz mogę dzielić się z wami wrażeniami i doświadczeniem, jakie nabyłem za sprawą pobytu w Afryce. To, co dałem, ma się więc nijak do tego, co otrzymałem - spuentował ks. P. Borac. Żeby nie utożsamiać Kościoła misyjnego z jakąś archaiczną rzeczywistością, prelegent podkreślił, że mimo iż kapłan dociera do niektórych swych wiernych raz na dwa, trzy miesiące, nie znaczy to, że przez cały ten czas zamiera tam życie religijne. Wręcz przeciwnie. - Przy kaplicy położonej w małej wiosce afrykańskiej działa więcej grup duszpasterskich i apostolskich niż w statystycznej polskiej parafii - powiedział na zakończenie misjonarz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dusze czyśćcowe więcej wiedzą o nas i o tym, co się dzieje, niż myślimy

2024-10-29 20:37

[ TEMATY ]

czyściec

dusze czyśćcowe

Adobe Stock

Dusze czyśćcowe więcej wiedzą o nas i o tym, co się dzieje, niż myślimy. Wiedzą np., kto bierze udział w ich pogrzebie i czy idzie tylko dlatego, aby inni go widzieli. Wiedzą, kto wysłuchał za nich Mszy św., bo dla umarłych pobożne wysłuchanie Mszy św. ma większe znaczenie, aniżeli towarzyszenie zwłokom na cmentarz.

Wiedzą również dusze czyśćcowe, co się o nich mówi i co się dla nich robi. Są bliżej nas, niż myślimy: są całkiem blisko nas.
CZYTAJ DALEJ

Szpital w Oleśnicy: publiczny Różaniec o zatrzymanie aborcji

2024-10-31 11:24

[ TEMATY ]

aborcja

publiczny różaniec

Fundacja Życie i Rodzina

To był największy Publiczny Różaniec o zatrzymanie aborcji pod szpitalem w Oleśnicy. Nie wolno mordować dzieci, popełniacie zbrodnię przeciw ludzkości, nie możemy milczeć – takie przesłanie wybrzmiało z ust uczestników modlitwy. Oleśnicka placówka to największy ośrodek aborcyjny w Polsce...

W szpitalu w Oleśnicy morduje się dzieci poprzez aborcję na masową skalę. W samym 2023 roku z wszystkich 425 aborcji w całej Polsce aż 144 odbyło się właśnie w Oleśnicy. Ponadto od stycznia do sierpnia 2024 roku w Oleśnicy zamordowano aż 107 dzieci...
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Modlitwa za zmarłych pracowników szpitala

2024-10-31 18:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum prywatne

W kaplicy Szpitala im. M. Kopernika w Łodzi celebrowana była Msza św. w intencji zmarłych lekarzy i pracowników placówki pod przewodnictwem bp. Piotra Kleszcza.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję