Jak informują redemptoryści z Tuchowa ustało zagrożenie rozprzestrzeniania się koronawirusa w Domu Zakonnym Redemptorystów w Tuchowie. Zakażeniu uległa część zakonników. Chorzy zakonnicy pozostają odizolowani i przebywają w klasztorze w Tuchowie.
Zdrowi zakonnicy, w porozumieniu ze Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Tarnowie zostali przeniesieni do domu rekolekcyjnego w Lubaszowej. Dwukrotnie przeprowadzono u nich testy na obecność wirusa i w każdym badaniu stwierdzono wynik negatywny. Dla bezpieczeństwa przeszli oni stosowną kwarantannę.
O. Ludwik Łabuda, ekonom domu zakonnego w Tuchowie informuje, że część mieszkalna domu zakonnego jest odizolowana od pomieszczeń sanktuarium, a w kościele została przeprowadzona dezynfekcja obejmująca zarówno sanktuarium z jego wyposażeniem, jak i zaplecze.
„Zatem otwarcie sanktuarium nie stanowi zagrożenia dla wiernych, a pracę duszpasterską prowadzić w nim będą redemptoryści z domu rekolekcyjnego z Lubaszowej” - informują ojcowie.
„A Kościół nie dał nic…” - czy Kościół pomaga w czasach kryzysu?
"A Kościół nie dał nic.” Głośno o tym ostatnio, no to powiemy co dał Kościół.
Na wstępie zaznacze tylko, ze Kościół nigdy nie przestał dawać. Ale jak jest się daleko od Kościoła, to jak zobaczyć go od środka? Kościół, to wspólnota ludzi, a skoro do niej nie należysz to skąd możesz wiedzieć jak funkcjonuje i co daje? Filmy Sekielskiego, to nie wszystko. - pisze na swoim facebook’owym profilu ks. Łukasz Biś, który odpowiada w ten sposób na częste zarzuty wobec Kościoła, o rzekomym braku pomocy bliźnim.
Jak czytamy w dalszej części wypowiedzi:
CZYTAJ DALEJ
Wytrwajcie w miłości mojej!
Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.
CZYTAJ DALEJ