Reklama

Kultura

Tajemnice dzielnic Warszawy

Dzisiaj warszawskość znaczy świadomość. Żyjąc w Warszawie, powinniśmy odkrywać jej znaczenie, być świadomym historii miasta, by nie przegapić sensu i nie zostać zwykłym dodatkiem do aglomeracji, tylko tworzyć ją - z biglem i po warszawsku.

[ TEMATY ]

historia

miasto

abp Sławoj Leszek Głódź

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tworzeniu osobowości miasta istotną rolę odgrywają legendy i mity. Te zasłyszane opowieści przekazywane wnukom przez babcie, czasem ku pokrzepieniu serc, czasem ku przestrodze, nabrały ponadczasowego charakteru. Na oddzielną kategorię zasłużyły nazwy dzielnic, niektóre nadane od wsi, niektóre od nazwisk mieszkańców, a inne zostały osadzone w tajemniczą historię.

Jeżeli zaczniemy naszą podróż od lotniska (a trzeba przypomnieć, że swojego czasu w Warszawie mieliśmy sześć lotnisk: Mokotowskie - skąd wystartował pierwszy polski samolot, na Wrzecionie, Gocławiu, Okęciu, Bemowie i tajemnicze przy Rakowieckiej) wylądujemy właśnie na Bemowie - tutaj sprawa wydaje się prosta - nazwa pochodzi od generała Józefa Bema. Dzielnica początkowo była zwana Boernerowo, w którą skład wchodziły wsie: Groty, Chrzanów i Jelonki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nazwisko życzliwego sąsiada - Bielany pochodzi od Eremu Kamedulskiego, ufundowanego przez króla Władysława IV w 1639 r., biały kolor habitów kamedułów dał początek etymologii tej nazwy. Moja babcia często wspomina zabawy w Lasku Bielańskim, a piosenka o bielańskiej karuzeli rozbudzała moją wyobraźnię, często wyobrażałam ją sobie jako magiczny statek i wielki roller coaster, którego trasa prowadziła przez kilka wymiarów. Dzisiaj kościół nadal stoi na swoim miejscu i jest najstarszym zabytkiem w dzielnicy, natomiast o karuzeli słuch zaginął, tylko w piosenkach i opowieściach starszych mieszkańców, można usłyszeć historie o pierwszych skradzionych pocałunkach i prawdziwych potańcówkach w Parku Kultury.

Jeżeli jesteśmy już przy pierwszych miłościach, trzeba wspomnieć o najbardziej romantycznej historii - Marymont, nazwa pochodzi od Góry Marysieńki (fran. Marie Mont) - na wzgórzu król Jan III Sobieski wybudował swojej ukochanej żonie Marysieńce letnią rezydencję, potem w pałacu rezydowali August II, August III i August Poniatowski. Kto wie jaką jeszcze romantyczną historię skrywa to miejsce? Dzisiaj na fundamentach pałacu stoi kościół, który jest miejscem ślubowania wiecznej miłości, czyżby nad każdą młodą parą czuwała Królowa Polski?

Reklama

Kiedy stoimy na marymonckiej górce nie sposób nie zauważyć zielonego Żoliborza, którego nazwa również pochodzi z francuskiego Joli Bord - piękny brzeg. Legenda mówi, że sam Napoleon zachwycił się widokiem skarpy i krzyknął „Joli Bord” - cóż za piękny brzeg, w rzeczywistości nazwa pochodzi od ogrodów założonych przez konwikt księży pijarów wokół letniej siedziby Collegium Nobilium, którą zbudowano w południowej, najwyżej położonej części wiślanej skarpy. Kiedy wspinamy się na warszawską Cytadelę, widzimy Pragę, gdzie w XV wieku dostrzeglibyśmy tylko las i puste miejsca wyprażane pod zasiew - stąd właśnie nazwa Praga. Młodsze dziecko Pragi - Gocław sąsiaduje przez Wisłę z Mokotowem - ta urokliwa dzielnica posiada dwa piętra i to od nich pochodzi jedna z legend. Księżna Izabela Lubomierska, zakupiwszy tereny położone między traktem czerskim a skarpą, wybudowała na nich pałacyk i nazwała go z francuskiego Mon Coteu (moje wzgórza), jednak najprawdopodobniej nazwa pochodzi od imienia pruskiego właściciela wsi, Mokoto - lub Mokot - i po raz pierwszy pojawiła się w dokumentach z 1367 r.

Pozostałe dzielnice również skrywają swoje sekrety, ale czy byłoby tajemnicą, jeżeli opowiedziałyby wszystko o sobie przy pierwszym spotkaniu?

2013-07-26 08:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Głódź: Lot w imię prawdy i polskiej wolności

- Pragniemy, aby sprawa tragedii smoleńskiej została wyjaśniona w sposób rzetelny, bezstronny, przejrzysty, z wykorzystaniem wszystkich możliwości, z uwzględnieniem nowych okoliczności i dowodów – mówił metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź 10 kwietnia w Bazylice Św. Brygidy podczas Mszy św. w 5. rocznicę tragedii pod Smoleńskiem.

Ważnym punktem uroczystości było odsłonięcie epitafium upamiętniającego ofiary Tragedii Smoleńskiej, którego dokonali: Jerzy Milewski, Kacper Płażyński i Ewa Solska. Jego poświęcenia dokonał abp Sławoj Leszek Głódź. Następnie metropolita umieścił akt erekcyjny tablicy w ścianie świątyni.

CZYTAJ DALEJ

Ks. prof. Stanisz: Propozycja minister Nowackiej to wstęp do usunięcia religii ze szkół

2024-05-17 12:47

[ TEMATY ]

wywiad

religia w szkołach

Karol Porwich/Niedziela

Projekt nowego rozporządzenia Ministra Edukacji jest to inicjatywa mająca się przyczynić do wypchnięcia nauki religii z polskich szkół i przedszkoli - mówi w rozmowie z KAI ks. prof. Piotr Stanisz z Katedry Prawa Wyznaniowego Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Ekspert zwraca uwagę, że w świetle obowiązującego prawa, decyzje związane ze zmianą warunków nauczania religii w publicznym systemie oświaty powinny być dokonane „w porozumieniu” z Kościołem katolickim i innymi związkami wyznaniowymi, a nie jedynie po przeprowadzeniu konsultacji publicznych.

Marcin Przeciszewski, KAI: W ostatnich dniach kwietnia do konsultacji publicznych skierowany został projekt rozporządzenia MEN zmieniającego rozporządzenie w sprawie warunków i sposobu organizacji nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach (https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/123 84702/katalog/13056494#1305649). Projekt ten zakłada dużo większe niż do tej pory możliwości łączenia uczniów uczęszczających na lekcje religii w grupy międzyoddziałowe, obejmujące uczniów na tym samym poziomie nauczania oraz w grupy międzyklasowe, zbierające uczniów z różnych poziomów kształcenia. Co Ksiądz Profesor na to?

CZYTAJ DALEJ

Święcenia kapłańskie w Przemyśl

2024-05-18 13:30

kl. Krzysztof Bilik

Neoprezbiterzy z Pasterzami i Przełożonymi

Neoprezbiterzy z Pasterzami i Przełożonymi

Kapłan jutra ma mieć zatem serce podobne do serca Jezusowego, ma poznać swoje serce i mieć to serce otwarte tak jak serce Jezusa, otwarte na Pana Boga, na wolę Bożą, ale także na drugiego człowieka – mówił abp Adam Szal – metropolita przemyski w czasie święceń kapłańskich, w czasie których udzielił tego sakramentu sześciu diakonom Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu.

W czasie homilii abp Szal zwrócił się do kandydatów do święceń: „jesteście drodzy bracia diakoni w ręku Pana Boga, za chwilę przyjmiecie szczególną posługę jako kapłani jak przypomniał nas Chrystus. To On nas wybrał na tę służbę. Wybrał was po to, abyście szli w Jego imieniu na cały świat – mówił metropolita przemyski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję