Reklama

Franciszek

Papież: ekonomia potrzebuje nawrócenia i kreatywności

„Ekonomia może stać się wyrazem troski, która nie wyklucza, ale włącza, nie uśmierca, ale ożywia, nie poświęca godności człowieka bożkowi finansów, nie rodzi przemocy i nierówności, nie używa pieniądza do dominacji, ale do służby” – te słowa znalazły się w przesłaniu Papieża do uczestników Forum: „Europejski Dom – Ambrosetti”, które rozpoczyna się dzisiaj w Villa d’Este, w Cernobbio. To organizacja powstała w 1965 roku zajmująca się doradztwem w dostosowywaniu działalności firm do wymogów rynku oraz społeczeństwa.

[ TEMATY ]

papież

ekonomia

Forum Ekonomiczne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojciec Święty zauważył, że wydarzenia związane z kryzysem pandemicznym uświadomiły nam, że jesteśmy braćmi we wspólnym domu. „Nie mogąc stać się solidarnymi w dobru i w dzieleniu się zasobami, przeżywaliśmy solidarność w cierpieniu. Pandemia stała sie próbą, która podważyła dotychczasową hierarchię wartości, która stawiała na szczycie pieniądze i władzę. Zmusiła do rezygnacji z tego, co zbędne i do opowiedzenia się za tym, co istotne” – napisał Franciszek. W obecnej sytuacji ekonomia jest dzisiaj uprzywilejowaną dziedziną refleksji ze względu na jej ścisły związek z konkretną sytuacją każdego człowieka.

Pandemia uświadomiła nam, że nauka i technika są niewystarczające. Elementem decydującym okazała się hojność i odwaga wielu ludzi. Potrzebna jest zmiana mentalności, która poszerzy spojrzenie i ukierunkuje technikę oddając ją do dyspozycji innego typu rozwoju, bardziej zdrowego, ludzkiego, społecznego oraz zrównoważonego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Nadszedł czas na rozeznanie kierunku, w świetle zasad etyki i dobra wspólnego, w jakim powinniśmy wyruszyć w dalszą drogę. Potrzebne jest mądre rozpoznawanie znaków czasu” – zauważył Ojciec Święty. – Trzeba wziąć pod uwagę dwa elementy: nawrócenie i kreatywność. „Chodzi o nawrócenie ekologiczne, aby spowolnić nieludzki rytm konsumpcji i produkcji, i nauczyć się bardziej rozumieć i kontemplować naturę. Jesteśmy także wzywani do kreatywności, aby podjąć nowe i oryginalne drogi realizowania dobra wspólnego. Możemy być twórczymi jeśli będziemy zdolni do przyjęcia tchnienia Ducha, który pobudza i ośmiela do podejmowania dojrzałych, nowych oraz odważnych wyborów, abyśmy realizowali model integralnego rozwoju. To właśnie kreatywność miłości może przywrócić sens teraźniejszości oraz otworzyć ją na lepszą przyszłość” – napisał Papież.

Ważne jest, aby inwestować w młode pokolenia, które będą tworzyły ekonomię jutra. Trzeba formować osoby gotowe do podjęcia służby wspólnocie i kulturze spotkania. Dzisiejsza gospodarka potrzebuje człowieczeństwa, pełnego szacunku oraz pokornego braterstwa.

Reklama

Papież wspomniał, że minęła właśnie 70. rocznica deklaracji Schumana, ustanawiającej zalążek Unii Europejskiej. Dzisiaj Europa jest wzywana do odegrania wiodącej roli w twórczym wysiłku wyjścia z wąskiego rozumienia technokratycznego paradygmatu obejmującego politykę i gospodarkę. Ten twórczy wysiłek wyraża się w solidarności, która jest jedynym skutecznym lekarstwem na wirusa egoizmu. Jeśli w początkach Unii Europejskiej solidarność dotyczyła dziedziny produkcji, dzisiaj powinna objąć najcenniejsze dobro: osobę ludzką.

Ojciec Święty zauważył, że uczestnicy forum podejmą również temat: „miasta przyszłości”. Biblia mówi o niebieskim Jeruzalem, mieście pokoju, którego bramy są otwarte dla wszystkich ludzi. Jest to miasto na miarę człowieka, piękne i olśniewające, miasto gościnne, gdzie pokonane zostaną choroba i śmierć. Ten najwyższy cel może wyzwolić najlepsze energie ludzkości w budowaniu lepszego świata. „Zapraszam do spojrzenia w górę oraz otwarcia na wysokie ideały i wielkie pragnienia” – napisał Papież w przesłaniu.

Franciszek zaznaczył, że konieczne jest nadanie nowego impetu poszukiwaniom sposobów rozumienia gospodarki i postępu, zwalczaniu wszelkiej marginalizacji, promowaniu nowego stylu życia oraz udzielaniu głosu tym, którzy go nie mają.

2020-09-04 20:58

Ocena: 0 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z Jasnej Góry

Niedziela Ogólnopolska 10/2020, str. 9

[ TEMATY ]

papież

Jasna Góra

odpust

sympozjum

papież Franciszek

odpust zupełny

Biuro Prasowe Jasnej Góry

Odpust z „wieczystą mocą”

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Włochy: Premier Meloni przyjęła kardynała Stanisława Dziwisza

2024-04-29 14:22

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Giorgia Meloni

W. Mróz/diecezja.pl

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Premier Włoch Giorgia Meloni przyjęła w swojej kancelarii, Palazzo Chigi, kardynała Stanisława Dziwisza - poinformował rząd w poniedziałkowym komunikacie. Spotkanie odbyło się w związku z obchodzoną w sobotę 10. rocznicą kanonizacji Jana Pawła II.

Rząd w Rzymie podkreślił, że w czasie spotkania szefowa rządu i emerytowany metropolita krakowski wspominali polskiego papieża 10 lat po jego kanonizacji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję