Fakt, że władze Białorusi odmówiły obywatelowi tego kraju, arcybiskupowi Tadeuszowi Kondrusiewiczowi powrotu do ojczyzny, jest zdaniem arcybiskupa Schicka czymś niedopuszczalnym. Dodał, że ukazuje to również, jak bardzo władze białoruskie czują się zagrożone pokojowymi protestami.

Przypomniał, że w obliczu niepokojów politycznymi na Białorusi, metropolita mińsko-mohylewski wielokrotnie wzywał do niestosowania przemocy i do modlitwy. Poparł żądanie zorganizowania okrągłego stołu wszystkich grup społecznych w celu przezwyciężenia kryzysu.

„Arcybiskup Kondrusiewicz jest człowiekiem pokoju i pojednania, który jest teraz potrzebny w Mińsku” – podkreślił abp Schick. Przypomniał, że przewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich Białorusi jest przekonany, iż tylko rozmowy i porozumienie między rządem a opozycją mogą zapobiec dalszej eskalacji napiętej sytuacji i doprowadzić do rozwiązania zgodnego z wolą narodu białoruskiego. „Abp Kondrusiewicz jest potrzebny jako mediator, ale także jako głos mniejszości katolickiej żyjącej na zachodzie kraju” - stwierdził metropolita Bambergu.