W ubiegłym tygodniu szczególnie trudna była sytuacja w Hospicjum św. Matki Teresy z Kalkuty z powodu niedoborów personelu medycznego i niemożności obsadzenia dyżurów, ale obecnie sytuacja się unormowała. Hospicjum pozostaje nadal zamknięte dla osób z zewnątrz i dla wolontariuszy.
Wyskoki stan zachorowań wykazywał Dom dla Niepełnosprawnych w Piekoszowie, gdy na początku października odnotowano 24 przypadki zakażenia koronawirusem. Zakażenia dotyczyły 20 mieszkańców lokali aktywizujących i osób, które przebywały na turnusach w oddziale szpitalnym oraz czterech pracowników. O tym fakcie poinformował Radio Kielce dyrektor Domu dla Niepełnosprawnych w Piekoszowie, ks. Łukasz Zygmunt. Ten stan uległ zmniejszeniu. - Z mojej wiedzy wynika, że kilka dni temu dwie-trzy osoby z piekoszowskiego domu trafiły do szpitala – mówi ks. dyrektor Słowik.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Trudna sytuacja, związana także z brakami personelu, była od połowy października w miechowskim Hospicjum im. bł. s. Bernardyny Jabłońskiej, prowadzonym przez albertynki.
Placówka poinformowała na swojej stronie facebookowej, że boryka się z brakami kadrowymi. - Pilnie potrzebujemy wolontariuszy do pielęgnacji chorych na kilka dni – napisała kierująca hospicjum s. Benedykta. – Obecnie Miechów się stabilizuje – mówi ks. Stanisław Słowik, dyrektor Caritas kieleckiej.