Reklama

Poświęcenie kościoła pw. Bożego Miłosierdzia w Rzeszowie - osiedle Biała

Źródło Miłosierdzia w Białej

Niedziela rzeszowska 47/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tutaj, w nowym kościele, wszystko zaczęło się od nawiedzenia kopii obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej”.
Tymi słowami rozpoczął powitanie bp. Kazimierza Górnego Antoni Pacześniak, wspominając ostanie dziesięć lat działalności parafii. W Białej już wcześniej, bo w latach 70. z inicjatywy ks. Mieczysława Zająca rozpoczęto starania o ośrodek duszpasterski. Wtedy, w domu Marii Leś utworzono salkę katechetyczną, aby w niedługim czasie przystosować ją na kaplicę. Pamiętnego 13 grudnia 1981 r., w dniu ogłoszenia stanu wojennego w Polsce, sprawowano pierwszą Mszę św. w tej kaplicy. Ponieważ kaplica była za mała, ks. Władysław Janowski - proboszcz z Zalesia (Biała należała wtedy do parafii Zalesie) rozpoczął starania o budowę kościoła. Władze komunistyczne nie wyraziły zgody na budowę, dlatego ks. Władysław wraz z mieszkańcami Białej 17 kwietnia 1982 r. pod pozorem rozbudowy istniejącej kaplicy rozpoczął budowę. Bardzo szybko powstał nowy kościół, który 28 czerwca 1982 r. poświęcił bp Ignacy Tokarczuk. Od 1 lipca 1983 r. erygowano nową parafię, a jej pierwszym proboszczem został ks. Mieczysław Mleczko. Świątynia, którą wtedy zbudowano, służyła aż do obecnego roku. W międzyczasie jednak zastanawiano się co dalej czynić, bo ten kościół był za mały, a jego rozbudowa nie była możliwa ze względu na warunki techniczne. W sercach duszpasterzy i wiernych tliła myśl o budowie nowej świątyni.
Wszystko rozpoczęło się, jak wspomina Antoni Pacześniak, 15 sierpnia 2002 r., w dniu nawiedzenia kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, wtedy parafia przeżywała podwójną radość - z powodu Nawiedzenia i poświęcenia placu pod budowę nowej świątyni. Bp Kazimierz Górny, który dokonał tego poświęcenia mówił do zebranych: „Pamiętajcie, budowa świątyni jest wielkim darem i łaską i nie jest ona dana każdemu”. Spodobało się to miejsce Jasnogórskiej Pani, wspomina dalej pan Antoni, skoro dziś po dziewięciu latach jesteśmy tutaj na poświęceniu kościoła. W ciągu dziewięciu lat, począwszy od 2 października 2002 r., gdy rozpoczęła się budowa, wiele tutaj wylano potu, aby powstała ta piękna świątynia. Prace prowadzono systemem gospodarczym. Całość powstała według projektu inż. Henryka Sobolewskiego. Po trzech latach od rozpoczęcia budowy, 5 grudnia 2005 r. bp Kazimierz Górny dokonał wmurowania kamienia węgielnego. Wtedy stały już mury kościoła i dach był prawie w całości. Kamień węgielny został poświęcony przez Jana Pawła II w Krakowie 18 sierpnia 2002 r. Dzięki ludziom dobrej woli: parafianom, ofiarodawcom z parafii i spoza niej, sąsiednim parafiom, sponsorom, właścicielom różnych firm, można było dokonać tego, co wszystkim ukazało się w całej okazałości 23 października br., w dniu poświęcenia kościoła. Na tę uroczystość przybyło wielu znamienitych gości i bardzo licznie zebrani parafianie. Oprawę muzyczną prowadziła orkiestra z katedry z miejscową scholą.
Kazanie wygłosił ks. inf. Stanisław Mac, który mówł: „Oto jest dzień, który dał nam Pan, radujmy się i weselmy się w nim”. A jest się z czego radować, bo macie nową świątynię. Każdy włożył tutaj bardzo wiele: pracę, modlitwę, cierpienie i pieniądze, dlatego możecie być dumni. Ksiądz Infułat przypomniał dwa obrazki z początków parafii - pierwszą Mszę św. i mianowanie ks. Mieczysława Mleczko na proboszcza tej parafii. Podkreślił, że świątynia to nie jest zwykła budowla, ale jest to budowa sakralna, czyli przeznaczona do rzeczy świętych, do tego, aby tu mógł zamieszkać Bóg. Dlatego kościół, to Dom Boży. - Dla naszego pokolenia, to wielki zaszczyt, że mogliście budować ten Dom Boży. Wieki przeminą i różne rzeczy przeminą, a ta świątynia będzie stać i świadczyć o Waszej wierze. Ten kościół to „Wieczernik”, gdzie będziecie uczyć się pokory od Chrystusa, który umył nogi Apostołom i zachęca nas do takiej postawy. To tutaj jest właśnie „szkoła pokory”, gdzie będziecie się uczyć, jak żyć w miłości i miłością. Ta świątynia to „Wzgórze Golgoty”, bo tu będzie ciągle dokonywana Ofiara Chrystusa. Miłosierdzie Boże, ono będzie nieustannie spływać z tego „Wzgórza Golgoty”. Tutaj jest „Góra Przemienienia”, bo będzie dokonywać się Wasza przemiana. Kiedy chcemy się umocnić wewnętrznie przychodzimy do kościoła, bo tutaj jest również „Góra Błogosławieństw” i tak jak Chrystus nauczał i stawiał wymagania Jemu współczesnym, tak czyni to wobec nas. Kościół jest również „bramą do nieba”, bo tutaj łączy się niebo z ziemią, bo tutaj są sprawowane najświętsze sakramenty, z których możemy skorzystać, aby się umocnić w tym „Źródle Miłosierdzia”. Ta budowla jest trudna architektonicznie i pracochłonna, ale warto było.
Po Mszy św. proboszcz ks. Mieczysław Mleczko nie tyle podziękował, co wymienił zaangażowanych w to piękne dzieło budowy kościoła. Ksiądz Biskup na zakończenie podkreślił, jak wielki zaszczyt spotkał tych, którzy mogli przyłożyć swą rękę do budowy tej pięknej świątyni. - Całe wnętrze jest tak misternie dopracowane, każdy szczegół świadczy o czyjejś pracy, o czyimś trudzie, ale to, co czyni tę świątynię piękną, to Wy wszyscy wierni, wypełniający te mury. Niech ta świątynia żyje życiem tych, którzy do niej przybywają. „Ta świątynia jest Wasza, a Wy nią jesteście”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: Strażacy dogaszają pożar kompleksu handlowego Marywilska 44

2024-05-12 08:06

[ TEMATY ]

pożar

PAP/Leszek Szymański

Strażacy dogaszają pożar kompleksu handlowego Marywilska 44 w Warszawie - poinformował w niedzielę rano PAP mł. bryg Michał Konopka z Komendy Miejskiej PSP w Warszawie. Dodał, że nikt nie odniósł obrażeń. Działania ratownicze prowadzi 50 zastępów, w tym Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego.

Straż Pożarna uspokaja, że dym nie stanowi już zagrożenia dla zdrowia mieszkańców. „Nadal jednak zalecamy mieszkańców pobliskich domów do zamykania okien" – dodał Konopka.

CZYTAJ DALEJ

Niebo – misja na co dzień!

2024-05-07 08:46

Niedziela Ogólnopolska 19/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Zmartwychwstały Pan dał swoim uczniom wystarczająco wiele dowodów na to, że żyje. A teraz, przed wstąpieniem do Ojca, przygotowuje ich do nowego etapu w dziejach zbawienia ludzkiej rodziny. Rozstający się z Apostołami Pan objawia im swoje (i Ojca) dalekosiężne plany. Oto dość zwyczajni ludzie – uczniowie Jezusa, chrześcijanie – mają maksymalnie zaangażować się w rozwój królestwa Bożego na ziemi. Wnet ruszą w świat z Dobrą Nowiną. Pamiętają też, że mają się modlić, wiedzą, jak to czynić i o co prosić Ojca: „Przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. Podczas licznych spotkań ze Zmartwychwstałym uczniowie zostali obdarowani tchnieniem Ducha Pocieszyciela. Ale będzie Go „więcej”. Jezus uroczyście obiecał, że wydarzy się cud zstąpienia Ducha Świętego, który obdarzy uczniów mocą i licznymi nadprzyrodzonymi darami. Tak wyposażeni będą zdolni nieść Ewangelię „aż po krańce ziemi”. Dobra Nowina o zbawieniu powinna być zaniesiona do wszystkich ludzi. A tymczasem Jezus – po wydaniu misyjnego polecenia i złożeniu obietnicy – „uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba»”. Osamotnieni uczniowie, a po nich kolejne pokolenia wierzących mają się przystosować do nowego rodzaju obecności Zbawiciela. Już się boleśnie przekonali, że nie potrafią zatrzymać Go przy sobie. Teraz mają codziennie pielęgnować i doskonalić sztukę słuchania słowa Bożego, by odradzała się i rosła ich ufna wiara w Jezusa obecnego pośród nich – obecnego i udzielającego się szczególniej w eucharystycznej Ofierze i Uczcie.

CZYTAJ DALEJ

Katolicy na parkiecie

2024-05-12 17:18

Tomasz Lewandowski

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób na 4. Karmelitańskim balu dla singli i około 250 na Kato-party – młodzi „z wartościami” chcą się razem bawić.

– Okazuje się, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Sporo osób przyjechało spoza Wrocławia, aby razem się bawić i poznać osoby żyjące tymi samymi wartościami. Wielu nie chce chodzić do klubów czy dyskotek i zastanawiać się, czy spotyka kogoś stanu wolnego, czy ta osoba myśli podobnie, czy żyje w podobnym stylu. Na takim balu nie muszą się martwić, czy ktoś jest już w poważnej relacji, czy wiara jest dla niego ważna. Tu można się przełamać – tłumaczy Maciej Romaniszyn, DJ i organizator Karmelitańskiego balu dla singli. I dodaje: – Mało jest wydarzeń o charakterze balu, w których możemy wziąć udział. Mamy sylwestra, może karnawał lub wesela, gdzie można pięknie się ubrać w strój wieczory i w konwencji balowej pobawić. My dajemy taką możliwość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję