Reklama

Słowo pasterza

Chrystus leczy niemoc duchową i cielesną

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do Chrystusa przyniesiono paralityka. Ludzie widzieli w nim tylko jego kalectwo fizyczne, paraliż ciała. Z powodu wielkiego tłoku spuszczono go przez otwór w dachu nad izbą, gdzie przebywał Prorok z Nazaretu. A Jezus głębiej popatrzył na owego człowieka. Sięgnął do jego wnętrza, do sfery ducha. Dlatego też ujrzał w tym człowieku nie tylko chorobę jego ciała, ale dojrzał zranionego, schorowanego ducha. Ogarnięty dobrocią, widząc wiarę u tych, co go przynieśli, uzdrowił najpierw chorego ducha, mówiąc: „Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy” (Mk 2,5b). W tym momencie zaszła w paralityku wewnętrzna przemiana, której nikt jednak z obecnych nie zauważył, zresztą nie mógł zauważyć. Aby więc uwierzytelnić tę wewnętrzną przemianę, Jezus po chwili dodał słowa „Mówię ci: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu” (Mk 2,11). Chory wstał na oczach wszystkich, wziął swoje łoże i poszedł, wyszedł odmieniony, uzdrowiony na duchu i na ciele.
Widzimy, że Chrystus widział w tym człowieku podwójny paraliż: duchowy i cielesny. Leżała mu na sercu kondycja duchowa człowieka, zdrowy duch, a nie tylko zdrowie fizyczne, o które najczęściej zabiegali i zabiegają ludzie. Chrystus przez to uczył nas dostrzegać, oceniać i dbać o tę rzeczywistość, która stanowi o tym, że człowiek jest człowiekiem, a nie zwierzęciem, nie rośliną czy kamieniem.
Człowiek nosi w sobie obraz Boga; ma coś z Bożego świata - jak mawiali już niektórzy filozofowie starożytni. Chrystus uczył mierzyć właściwą, adekwatną wartość człowieka jakością jego wnętrza. Dlatego tak bardzo zależało Mu na tym, by każdy człowiek był zdrowy na duchu. Niestety, człowiek doznaje niekiedy nie tylko ran cielesnych, dopadają go nie tylko różne choroby organiczne, choruje także jego duch. Czasem nawet doznaje ten duch ciężkiego paraliżu. Kiedy to się dzieje? Zwykle wtedy, gdy, człowiek mówi Bogu „nie”. Tylko jeden Chrystus - jak to dziś słyszeliśmy w drugim czytaniu - mówił zawsze „tak” Bogu, był wierny Ojcu i nam, i to aż do śmierci krzyżowej.
Nasz duch natomiast jest raniony przez nasze „nie” mówione Bogu.
Martwimy się, gdy widzimy, jak niektórzy dziś mało zabiegają o zdrowego ducha, jak raczej dbają o zdrowie ciała i jedynie o pomyślność doczesną, finansową, ekonomiczną. A jednak Chrystus zwraca nam uwagę, jak ważny jest w człowieku zdrowy duch. Dlatego pamiętaj, że twoją wielkość mierzy się wielkością twego serca, jakością, stanem twego ducha. Nie obraź się, gdy ci powiem, że o twojej wartości nie stanowi twoje mienie, twoje mieszkanie, twoje stanowisko w pracy. To wszystko kiedyś zostawisz, tak jak zostawili ci, których już pożegnałeś.
Chrystusowe słowo, kierowane do nas, ma moc wyzwalającą, uzdrowicielską. Jezus ma moc uzdrawiania naszego ducha i naszego ciała. Ludzie częściej proszą o zdrowie fizyczne. Przychodzą do Niego ze swoimi nieszczęściami, zmartwieniami. Może dlatego nie zawsze są wysłuchiwani, gdyż Chrystus jest lekarzem przede wszystkim naszych dusz. Od Niego otrzymujemy odpuszczenie grzechów, czyli uzdrowienie naszego ducha. Wiemy, że nasza troska o duszę nie wyklucza troski o zdrowie fizyczne. Musimy jednak zachowywać tu właściwe proporcje.

Oprac. ks. Łukasz Ziemski

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Piastunko karmiąca, módl się za nami...

2024-05-13 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Madonna karmiąca, którą w dzisiejszym rozważaniu przypomina nam ks. Jan Twardowski uznawana jest za patronkę domostw. Ludowe przekazy mówiły, że w domu, w którym jest jej obraz, nigdy nie zabraknie chleba.

Rozważanie 14

CZYTAJ DALEJ

Monte Cassino – rozpoczęły się uroczystości upamiętnienia 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino

2024-05-14 10:27

[ TEMATY ]

Monte Cassino

Włodzimierz Rędzioch

80 lat temu, 17 stycznia 1944 r. rozpoczęła się bitwa o Monte Cassino. W największej batalii frontu włoskiego walczyli żołnierze dziesięciu narodowości. Rankiem, 15 lutego 1944 r. 255 „latających fortec” zrzuciło na Monte Cassino ponad 350 ton bomb burzących, które sprawiły, że klasztoru został zamieniony w ruinę. Po zniszczeniu klasztoru wojska alianckie próbowały zdobyć punkty oporu znajdujące się w mieście Cassino a następnie samo wzgórze Monte Cassino.

W maju zadanie zdobycia ruin klasztoru bronionego przez resztki sił niemieckich przypadło żołnierzom 2. Korpusu Polskiego. „Czwarte natarcie na górę klasztorną – będzie polskim natarciem. Tam, gdzie padli Amerykanie, Anglicy, Nowozelandczycy, Francuzi, Hindusi” - napisał Melchior Wańkowicz w swoim reportażu o bitwie. Atak rozpoczął się w nocy z 11 na 12 maja. Generał Władysław Anders w rozkazie do swoich oddziałów napisał:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję