Chrystus najlepiej ze wszystkich mieszkańców ziemi kochał swoją Matkę. Możemy o tej Jego miłości wnioskować, myśląc o naszym stosunku do naszych ziemskich matek. Dobra matka myśli o dziecku. Pragnie, by jej dziecku było dobrze. Matka jest tym człowiekiem, który słowu „kocham” nadaje tu, na ziemi, najpełniejszy wymiar. Stąd też ludzie ułożyli tak wiele pięknych piosenek, napisali wiele ujmujących tekstów o kochającym sercu matki.
Chrystus swoją Matkę dał ludziom. Nie zatrzymał Jej dla siebie. Wisząc na krzyżu, powiedział do Niej: „«Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja»” (J 19,26b-27a). W tych słowach Chrystusa zawarte jest życzenie, aby uczniowie Chrystusa w Maryi widzieli Matkę, która jest dobra dla wszystkich ludzi, szczególnie dla przyjaciół Jej Syna. W tym testamencie Chrystusa zawarte jest życzenie, abyśmy Maryję prosili o wstawiennictwo, zwracali się do Niej jak do najlepszej Matki, a także, abyśmy Ją naśladowali. Jeśli obserwujemy pobożność chrześcijan, zwłaszcza w Polsce, zauważymy, że nasi wierni wypełniają chętniej to pierwsze życzenie, a więc przedkładają Maryi różne prośby. Trudniejsze do wypełnienia jest życzenie drugie, aby Matkę Chrystusa naśladować. Pomyślmy, w czym konkretnie możemy naśladować Maryję.
W znalezieniu prawidłowej odpowiedzi na to pytanie może nam pomóc adhortacja apostolska papieża Pawia VI „Marialis cultus”, adhortacja o należytym kształtowaniu i rozwijaniu kultu Najświętszej Maryi Panny ogłoszona 2 lutego 1974 r. Papież w tym dokumencie przypomina: „Maryja jest Dziewicą słuchającą. Była zawsze otwarta na głos Boga, na Jego słowo. Już w Nazarecie przy zwiastowaniu przyjęła z wiarą Boże Słowo. Nie wiedziała dokładnie, jak pocznie Syna Bożego, ale zawierzyła Bogu”.
Podobnie czyni Kościół, który w świętej liturgii słucha Słowa Bożego i je rozważa. Jakże potrzeba nam dziś tego słowa, słowa prawdy, które niesie wyzwolenie, które jest dla nas światłem. Szczęśliwi, którzy dziś są otwarci na Boży głos, którzy rozważają w sercu jak Maryja Boże Słowo.
Wspólnota Kościoła uwielbia Boga, przedstawia Mu prośby. Czyni to w uroczystej liturgii, szczególnie w Eucharystii, ale ludzie Kościoła modlą się także prywatnie, jak czyniła to Maryja. Człowiek, modląc się, nie traci nigdy czasu. Można tracić czas, czyniąc cokolwiek innego, czas modlitwy jest zawsze czasem świętym. Bez dobrej modlitwy nie ma dobrego księdza, dobrego ojca, matki, dobrego człowieka.
Na drogach naszego życia na wzór Maryi bądźmy otwarci na Boże Słowo, na to, co mówi Pan Bóg. Na drogach naszego życia na wzór Maryi bądźmy ludźmi modlitwy, przede wszystkim modlitwy uwielbienia Boga. Ceńmy sobie także modlitwę różańcową. Miejmy zawsze przy sobie różaniec. Niech będzie on znakiem naszej przyjaźni z Maryją.
Na drogach naszego życia na wzór Maryi poświęcajmy Bogu nasze życie, szczególnie to, co nas boli, co nas kosztuje, co przynosi cierpienie. Pamiętajmy przy tym, że życie bez ofiary, bez wyrzeczenia jest małowartościowe. Wypełniajmy na Jej wzór wolę Boga. Bądźmy zatem przyjaciółmi Maryi i czujmy się przez całe życie Jej dziećmi.
Oprac. ks. Łukasz Ziemski
Pomóż w rozwoju naszego portalu