Reklama

Budowniczy i męczennik

Posługę i budowanie wspólnoty parafialnej uwieńczył postawieniem kościoła, a krótkie życie - męczeńską śmiercią, którą był gotów przyjąć od początku swojej kapłaństwa

Niedziela toruńska 24/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Leon Dzienisz, syn Józefa i Rozalii z domu Kalf, urodził się 21 października 1906 r. w Parszkowie, małej wsi w parafii pw. św. Michała Archanioła w Starzynie niedaleko Pucka. W 1910 r. Dzieniszowie przeprowadzili się do Chyloni, w owym czasie wsi większej niż pobliska Gdynia. Pan Józef był patriotą polskim i kaszubskim, przyjacielem Antoniego Abrahama. Podczas uroczystości pogrzebowych tego „księcia Kaszubów”, pożegnał go, „po kaszubsku składając hołd najdroższemu przyjacielowi” (Władysław Pniewski, „Antoni Abraham…”).
Leon spędził lata szkolne w Wejherowie. W tamtejszym gimnazjum zdał maturę, tam zaprzyjaźnił się z młodszym o rok Bernardem Sychtą, późniejszym księdzem, wybitnym językoznawcą (por. „Głos z Torunia nr 12-14/2009). W 1927 r. wstąpił do Seminarium Duchownego w Pelplinie. Wśród jego kolegów kursowych był ks. Bernard Czapliński, towarzysz obozowej niedoli, a po wojnie sufragan i biskup chełmiński. 19 grudnia 1931 r. Leon Dzienisz przyjął święcenia kapłańskie, a następnego dnia w „domowym” kościele pw. św. Mikołaja w Gdyni-Chyloni odprawił pierwszą Mszę św. Zadziwia nas proroczy charakter zawołania na jego obrazku prymicyjnym: „Panie, z Tobą jestem gotów i do więzienia i na śmierć iść” (Łk 22, 33). Nasuwa się porównanie z kapłańskim mottem bł. ks. Stefana W. Frelichowskiego, jego przyjaciela z przedwojennych czasów, potem współwięźnia: „Przez krzyż cierpień…”.
Na początku krótko był kapelanem szpitala w Chełmnie. Później przez 3 lata pracował jako wikariusz w Brodnicy, w 1936 r. w ciągu kilku miesięcy administrując parafią. Później był wikarym w Grudziądzu, a 1 kwietnia 1937 r. został proboszczem nowej parafii na toruńskich Wrzosach. Utworzona dekretem biskupim z 25 marca 1937 r. samodzielna placówka duszpasterska obejmująca „rozwijające się niezmiernie szybko” osiedle Wrzosy, a także osiedle i leśnictwo Barbarka, została wyłączona z ogromnej parafii Mariackiej w Toruniu. Ks. Leon na początku zamieszkał w Barbarce. Późną jesienią odprawiał pierwsze nabożeństwa w lokalu wynajętym od parafianki. 27 grudnia 1937 r. odebrał w Pelplinie od bp. Okoniewskiego kielich i monstrancję. Nieco wcześniej uzgodnił z Biskupem patronat św. Antoniego dla budowanego kościoła. W kronice Szkoły Podstawowej na Wrzosach czytamy: „[Ks. Dzienisz] położył największe zasługi przy budowie tej nowej świątyni. Na własnych barkach nosił cegłę i deski dla majstrów”. W lipcu 1939 r. ks. Leon Kozłowski, dziekan toruński, poświęcił nowy kościół, a ks. Leon przeprowadził się z Barbarki do nowej plebanii na Wrzosach (por. ks. Wojciech Miszewski, Waldemar Rozynkowski, „Z dziejów parafii św. Antoniego w Toruniu”). W przededniu wojny został powołany jako kapelan oddziału wchodzącego w skład Armii „Pomorze”.
Po zakończeniu działań wojennych wrócił do parafii, jednak już 19 października został osadzony w Forcie VII, na terenie swojej parafii. Także w jego parafialnej dziedzinie, w lasach Barbarki, popularnym miejscu majówek, które jeszcze latem rozbrzmiewały śmiechem i pieśnią, jesienią spoczęły w dołach śmierci setki rozstrzelanych. Ks. Dzienisz zapewne wiedział o tych egzekucjach (por. ks. Wojciech Gajdus, „Nr 20998 opowiada”) i odczuwał je jako szczególny osobisty dramat. Z uwięzienia w Forcie VII pozostało po nim kilka słów - życzeń świątecznych skreślonych w grypsie przemyconym przez więzienną bramę.
10 stycznia 1940 r. przekroczył bramę obozu w Stutthofie, a w kwietniu - w Sachsenhausen, gdzie księży traktowano ze szczególną perfidią i okrucieństwem.
W połowie grudnia 1940 r. ks. Leon został przeniesiony do Dachau. Półtora roku pobytu w tym obozie wyczerpało organizm kapłana. Jego współwięzień ks. Frelichowski 27 czerwca 1942 r. napisał do rodziców: „Jeszcze zawsze widzę ratunek w żarliwych modlitwach do św. Józefa. On już tak często pomagał takim (…), którym zagrażała z całą pewnością śmierć z powodu niedożywienia” („Listy obozowe”, opr. Maria Nędzewicz). Niezdolnego do pracy więźnia nr 22642 zakwalifikowano do tzw. transportu inwalidów i wywieziono do „zamku śmierci” Hartheim k. Linzu. Ks. Dzienisz został zabity tlenkiem węgla prawdopodobnie tego samego dnia, 10 sierpnia 1942 r.
Rodzice kapłana którzy nadal pomagali więźniom, wysyłając z Chyloni paczki do obozu, co ks. Stefan Wincenty w liście z 5 czerwca 1943 r. skomentował: „I te przesyłki możemy tylko przyjmować jako dary od naszych drogich Braci, Braci, którzy już osiągnęli swój cel”.

Dziękuję ks. kan. Wojciechowi Miszewskiemu, proboszczowi parafii pw. św. Antoniego w Toruniu, za pomoc w pozyskaniu materiałów dotyczących pierwszego duszpasterza jego parafii

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Już za chwilę synod

2024-05-13 11:24

Magdalena Lewandowska/Niedziela

Do włączenia się w synod diecezjalny jest zaproszony każdy i każda z nas, świeccy i duchowni

Do włączenia się w synod diecezjalny jest zaproszony każdy i każda z nas, świeccy i duchowni

W najbliższą niedzielę oficjalnie rozpocznie się II Synod Archidiecezji Wrocławskiej. Natomiast dziś w budynku Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej odbył się briefing prasowy, w których biskupi wrocławscy: bp Jacek Kiciński CMF i bp Maciej Małyga oraz Adriana Kwiatkowska z Sekretariatu Synodu opowiadali o tym, jak przebiegają przygotowania do synodu, co się będzie działo w najbliższym czasie, jakie są cele synodu, po co jest on zwoływany i jakie wnioski wypływają z dotychczasowego czasu presynodalnego.

O celach duchowych mówił bp Maciej Małyga: Duchowym celem synodu naszej archidiecezji jest przemiana naszego życia - nawrócenie. Odnowa duchowa, której bardzo potrzebujemy. Od września już się modlimy i myślimy na nad naszym życiem, jak ono ma wyglądać i co potrzebuje zmiany - zaznaczył hierarcha dodając: W synod zaangażowała się właściwie każda parafia, a mamy ich w diecezji prawie 300 Powstały tam tzw. zespoły, które modlą się, ale też szukają odpowiedzi na pytanie, jak być bardziej razem, jak pogłębić swoją wiarę i jak dzielić się wiarą z innymi ludźmi?

CZYTAJ DALEJ

Abp Antonio Guido Filipazzi na Skałce: Wzywam Kościół w Polsce do szczerej i skutecznej jedności

2024-05-12 13:15

[ TEMATY ]

św. Stanisław Biskup i Męczennik

abp. Antonio Guido Filipazzi

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

- Pragnę wezwać Kościół Boży w Krakowie i w Polsce do szczerej i skutecznej jedności; jedności, która opiera się na racjach nadprzyrodzonych, a nie tylko ludzkich, aby można było wiarygodnie i owocnie wypełniać misję, otrzymaną od Boskiego Założyciela, a także być ziarnem zgody w dzisiejszym społeczeństwie i świecie, które są tak spolaryzowane i skonfliktowane - mówił abp Antonio Guido Filipazzi, nuncjusz apostolski w Polsce podczas uroczystości ku czci św. Stanisława przy Ołtarzu Trzech Tysiącleci na Skałce w Krakowie.

Tradycyjna procesja ku czci św. Stanisława Biskupa i Męczennika, głównego patrona Polski przeszła dziś z katedry na Wawelu na Skałkę, gdzie koncelebrowano Mszę św. przy Ołtarzu Trzech Tysiącleci.

CZYTAJ DALEJ

Dziedzictwo religijne Francji przemawia do młodych… i nawraca

2024-05-13 16:42

[ TEMATY ]

młodzież

Karol Porwich/Niedziela

Gotyckie katedry czy romańskie kościoły potrafią skutecznie przemówić do serc współczesnej młodzieży, a wręcz zainteresować ją chrześcijaństwem. We Francji są na to twarde dowody w postaci młodych dorosłych, którzy proszą o chrzest. W tym roku odnotowano tam rekordową liczbę nawróceń na katolicyzm. Okazuje się, że w co trzecim przypadku u początku wiary stało spotkanie z chrześcijańską sztuką sakralną.

Ks. Gautier Mornas zebrał informacje na ten temat we wszystkich francuskich diecezjach. „Skonsultowaliśmy się ze wszystkimi zespołami we Francji, które towarzyszyły dorosłym w ich przygotowaniach do chrztu przez ostatnie pięć lat. Prawie 35 proc. ochrzczonych przyznało, że dziedzictwo religijne było głównym i obiektywnym powodem ich nawrócenia”. W rzeczywistości nie jest to nic nowego. Czyż i Paul Claudel nie wszedł na drogę wiary po wizycie w katedrze Notre-Dame? - pyta kapłan.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję