Pielgrzymów na drogę wyprawił bp Kazimierz Górny, po uroczystej Mszy św. celebrowanej w kościele Świętego Krzyża w Rzeszowie, przy którym gromadzi się Duszpasterstwo Kresowiaków. Pożegnanie pielgrzymów odbyło się na placu przed świętokrzyską świątynią. Rzeszów żegnał pielgrzymów deszczem. Ale pielgrzymi ochoczo, pod wodzą ks. prał. Władysława Jagustyna, ruszyli w drogę odprowadzani przez Księży Biskupów w kierunku Słociny, gdzie powstała Piesza Pielgrzymka do Lwowa i skąd przez pierwsze dwa razy wyruszała z parafii św. Rocha. Trasa wiodła drogami Podkarpacia do Medyki, gdzie 27 czerwca pielgrzymi przekroczyli granicę polsko-ukraińską. Dzięki życzliwości Straży Granicznej odprawa odbyła się sprawnie. A potem drogami Ukrainy podążali do Miasta Lwowa. Granice miasta przekroczyli 30 czerwca rano i ul. Stryjską przeszli do centrum Lwowa, a potem na Cmentarz Łyczakowski. Na ul. Stryjskiej do pieszych pątników dołączyła grupa pielgrzymów z Rzeszowa, która przybyła tego dnia autokarami.
Pierwszym punktem we Lwowie było nabożeństwo Drogi Krzyżowej na Cmentarzu Łyczakowskim oraz na Cmentarzu Orląt. Na Cmentarzu Orląt pielgrzymi stanęli także do pamiątkowego zdjęcia i nawiedzili groby znakomitych Polaków: Marii Konopnickiej, Stanisława Bełzy czy Ordona. Po lekkim posiłku pielgrzymim ul. Łyczakowską przeszliśmy do kościoła Ojców Bernardynów we Lwowie, który dziś jest świątynią greckokatolicką. Tam uczestniczyliśmy we Mszy św. ku czci św. Jana z Dukli celebrowanej pod przewodnictwem abp. Mieczysława Mokrzyckiego, metropolitę lwowskiego. Mogliśmy bowiem uczestniczyć w historycznym wydarzeniu przekazania archidiecezji lwowskiej przez Ojców Bernardynów z Dukli relikwii św. Jana Duklana. Msza św. w tym kościele miała symboliczne znaczenie, bowiem tu, w tym klasztorze, św. Jan pracował i tu spoczęły jego doczesne szczątki, które w czasie wojny zostały przewiezione do Rzeszowa, a dziś spoczywają w klasztorze w Dukli. Po Mszy św. oprawionej śpiewem chóru lwowskiego i chóru z Dukli, przeszliśmy w uroczystej procesji z relikwiami św. Jana z Dukli głównymi ulicami Lwowa do katedry lwowskiej. Po nabożeństwie powitania Patrona Miasta Lwowa przez abp. Mieczysława Mokrzyckiego mogliśmy osobiście ucałować relikwie. Potem Ksiądz Arcybiskup zaprosił nas na uroczyste nabożeństwo zakończenia naszej pielgrzymki i zawierzenia Ślicznej Gwieździe Miasta Lwowa. Pielgrzymi ofiarowali Matce Bożej bukiet czerwonych róż, zaś Księdzu Arcybiskupowi potężny bochen chleba, przygotowany przez rzeszowskich rzemieślników i piekarzy. Chleb otrzymał także proboszcz lwowskiej katedry ks. kan. Jan Nykiel. A potem jeszcze wspólne pamiątkowe zdjęcie i chwila na prywatną modlitwę przed cudownym Obrazem.
Pielgrzymi zachwyceni byli ogromną gościnnością zgotowaną nie tylko w Polsce, ale i na Ukrainie. Wszyscy chcieli jak najgościnniej przyjąć pielgrzymów i czynili to nie tylko katolicy obrządku łacińskiego, ale i grekokatolicy i prawosławni. Pielgrzymi na Ukrainie budzili zdziwienie, zainteresowanie, i wielu Ukraińców zastanawiało się, czy na przyszły rok nie wyruszyć razem z nami, jak to już w tym roku uczyniło kilka osób.
W pielgrzymce szło 130 osób. 50 uczestników to pielgrzymi z różnych części Polski. Kilka osób z Ukrainy dołączyło do pielgrzymki w Sudowej Wiszni i pielgrzymowali już do samego Lwowa. Do pielgrzymów pieszych dojechała w sobotę grupa 70 osób z Rzeszowa. Przez jeden dzień, na terenie archidiecezji przemyskiej z pielgrzymami szedł bp Adam Szal z Przemyśla. Pielgrzymom służyli kapłani: ks. Stanisław Słowik, ks. Eugeniusz Królik i ks. Janusz Kurasz. Pielgrzymowały pieszo także trzy siostry zakonne. Funkcję kierownika pielgrzymki pełnił Tadeusz Pałka.
Zdjęcia z pielgrzymki można zobaczyć na stronie
Pomóż w rozwoju naszego portalu