Reklama

Zdrowie

Wielka Brytania: 5-latka skazana na śmierć z powodu niepełnosprawności

W Wielkiej Brytanii od kilku miesięcy toczy się sądowa batalia o wartość życia i godność 5-letniej dziewczynki, skazywanej na śmierć z powodu ciężkiej niepełnosprawności. Sądy kolejnych instancji podtrzymują stanowisko szpitala o odłączeniu dziecka od aparatury podtrzymującej życie, podczas gdy matka walczy o możliwość powrotu swojej córeczki do domu. Jeśli nie zgodzi się na to sąd najwyższej instancji, dziewczynka zostanie uśmiercona w szpitalu.

[ TEMATY ]

matka

dziecko

eutanazja

Wielka Brytania

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sprawa Pippy Knight ujrzała światło dzienne tylko dlatego, że jej matka nie zgodziła się na decyzję szpitala, podjętą w trosce o rzekomy „najlepszy interes pacjenta”. Kierując sprawę do sądu i prosząc o pomoc czołową w Wielkiej Brytanii organizację obrony życia: Stowarzyszenie Dzieci Nienarodzonych (Society for the Protection of Unborn Children) nadała tej sprawie rozgłos. Stało się tak, gdyż walka, którą podjęła w Wielkiej Brytanii należy do rzadkości.

W myśl kultury szacowania przydatności ludzkiego życia sędziowie argumentują, że dziewczynka powinna umrzeć, ponieważ z życia w tym stanie nie czerpie ona żadnych korzyści. Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy orzeczenie Wysokiego Trybunału, zgodnie z którym Pippy nie powinna żyć. Wyrok zgodny jest z decyzją lekarzy (Evelina Children’s Hospital) twierdzących, że należy zakończyć dalsze podtrzymywanie życia dziecka. Tymczasem matka Pippy prosi o podłączenie córki do przenośnego respiratora i zgodę na jej powrót do domu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pippy od dwóch lat żyje z pomocą specjalistycznej aparatury. Urodziła się w 2015 roku, od 20 miesiąca życia walczyła z chorobami wirusowymi, które uszkodziły jej mózg. Specjaliści zdiagnozowali u niej ostrą encefalopatię martwiczą. Z punktu widzenia brytyjskiego prawa odpowiedzialność za decyzje w sprawie życia lub śmierci dziecka spoczywa na sądzie, a nie na rodzicach, w tym przypadku matki, bo tato Pippy nie żyje. Jak stwierdził jeden z sędziów: „To prawda, że członkowie rodziny mogliby spędzać z nią więcej czasu w domu, w spokojniejszym i bardziej przyjaznym otoczeniu, ale ona nie byłaby świadoma tych wizyt ani nie czerpałaby z nich korzyści. Nie byłaby świadoma jakichkolwiek zmian w swoim środowisku lub w systemie opieki”.

Towarzystwo Ochrony Dzieci Nienarodzonych zapłaciło prawnikom reprezentującym panią Parfitt. Zdecydowało się sfinansować skargę do Sądu Najwyższego (Supreme Court), a prawnicy przygotowują teraz wniosek do sądu.

Reklama

Po przesłuchaniu w Wydziale Rodzinnym Sądu Najwyższego w Londynie, sędzia Poole orzekł, że leczenie podtrzymujące życie powinno się zakończyć i należy pozwolić Pippy umrzeć. Sąd Apelacyjny, sędziowie Lady Justice King, Lord Justice Baker i Lady Justice Elisabeth Laing, rozpatrzyli sprawę w lutym i podtrzymali wcześniejszą decyzję Sądu Najwyższego. Po orzeczeniu Sądu Apelacyjnego pani Parfitt powiedziała: „Chcę, aby Pippy miała wszelkie możliwe szanse powrotu do domu i przebywania z rodziną”.

Bp John Sherrington, zajmujący się tematyką ochrony życia przy Konferencji Episkopatu, odpowiedział na decyzję Sądu Apelacyjnego o utrzymaniu w mocy orzeczenia Sądu Najwyższego o zakończeniu leczenia Pippy Knight: „Tragedia choroby małej Pippy Knight jest bardzo smutna, modlę się za nią, za Paulę, jej matkę, jej rodzinę, opiekujących się nią pracowników służby zdrowia oraz sędziów. Kościół katolicki naucza, że ​​każda osoba ma wartość i godność, niezależnie od stanu jej zdrowia. Brak świadomości nie obniża wartości. Orzeczenie zezwalające lekarzom na zaprzestanie leczenia Pippy w oparciu o jakość jej życia, nie bierze pod uwagę wrodzonej ludzkiej godności, z którą się urodziła. Musimy zapewnić odpowiednią opiekę tam, gdzie nadal istnieje życie, pomimo poważnej choroby lub niepełnosprawności”.

2021-03-26 17:14

Ocena: +1 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Imię, czyli „ja” mojego dziecka

Można powiedzieć, że w wielu aspektach dotyczących kultury i obyczaju Polska żyła dotychczas w jakimś sensie kulturą biblijną. Dotyczyło to m.in. sprawy nadawania imion, powiązanej najczęściej również z udzielaniem sakramentu chrztu św. Następuje tu zbieżność: wydarzenie zapisu imienia następuje w kancelarii parafialnej, gdzie dziecko zostaje zapisane w księdze chrztów, oraz w urzędzie, gdzie następuje rejestracja nowego obywatela w księdze urodzin. Trzeba zauważyć, że narody semickie - i nie tylko one - przywiązywały wielkie znaczenie do imienia człowieka. Pamiętamy też, że i Mojżesz pytał Boga o Jego imię, na co otrzymał odpowiedź: „JESTEM, KTÓRY JESTEM” (por. Wj 3, 13-14). Imię Boże wyraża Bożą istotę. Imię ludzkie określa osobę.

CZYTAJ DALEJ

Roxie Węgiel: Wiara w Boga wyznacza mi kierunek życia

2024-03-26 09:42

[ TEMATY ]

koncert pasyjny

Mat.prasowy/Pasja

Roxie Węgiel

Roxie Węgiel

Już 29.03.2024r. na antenie głównej Polsatu o godzinie 20:00 będzie miała miejsce emisja wyjątkowego widowiska. „Pasja. Misterium Męki Pańskiej” to program muzyczny, na który składa się rejestracja 12 pieśni pasyjnych w wykonaniu znanych polskich artystów m.in. Roksany Węgiel, dla której udział w tym wydarzeniu będzie osobistym przeżyciem.

Ilustracją dla występujących artystów będą fragmenty Misterium Męki Pańskiej odegrane w przepięknej scenerii Dróżek Kalwaryjskich przez braci z klasztoru Ojców Bernardynów i wiernych, którzy zwyczajowo biorą udział w tych corocznych celebracjach na Dróżkach Kalwarii Zebrzydowskiej. Misterium opisuje pojmanie, osądzenie, drogę krzyżową i ukrzyżowanie Jezusa i jest co roku odgrywane w Wielkim Tygodniu w Kalwarii Zebrzydowskiej, a jego tradycja sięga początków XVII wieku.

CZYTAJ DALEJ

Bp Muskus: sensem Eucharystii jest spotkanie z miłością

2024-03-28 20:44

[ TEMATY ]

Kraków

Wielki Czwartek

bp Damian Muskus

diecezja.pl

- Przy jednym stole spotykają się z Jezusem biedacy, grzesznicy, słabi i poranieni ludzie. To nie jest uczta w nagrodę za dobre sprawowanie, uroczysta kolacja dla wybrańców, którzy zasłużyli na zaproszenie - mówił w Wielki Czwartek o Eucharystii bp Damian Muskus OFM. Krakowski biskup pomocniczy przewodniczył Mszy św. Wieczerzy Pańskiej w kościele Matki Bożej Zwycięskiej w Krakowie-Borku Fałęckim.

- Bóg, który pokornie schyla się do ziemi, by umyć nogi człowiekowi, nie wywołuje entuzjazmu. Ten osobisty i czuły gest budzi sprzeciw i zgorszenie wielu - mówił bp Muskus, zauważając, że obraz Boga, który obmywa nogi uczniom, kojarzy się z upokorzeniem. - Paradoksalnie łatwiej przyjąć fakt, że Jezus cierpiał i poniósł śmierć na krzyżu, niż zaakceptować Boga, który z miłości obmywa ludzkie stopy - dodał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję