Reklama

Brat Jan Paweł II

Niedziela Ogólnopolska 32/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wyjątkowo gorące były dwa kolejne przystanki 97. podróży apostolskiej Jana Pawła II. Zarówno w Gwatemali, jak i w Meksyku Ojca Świętego witano jako posłańca nadziei i obrońcę uciśnionych. Bo właśnie do uciśnionych przybył Ojciec Święty.

Zwiastun nadziei

Najpierw Jan Paweł II przybył do tych żyjących w Gwatemali. Statystyki obrazujące gwatemalską biedę są straszne. W tym państwie jest największy w Ameryce Łacińskiej odsetek analfabetyzmu - 45 proc. i skrajnej biedy. Poniżej granicy ubóstwa żyje ponad 2,5 na 12 milionów mieszkańców. Niedawno skończyła się w tym kraju długa - 40-letnia wojna domowa. Pozostały po niej głębokie rany. Gwatemala stała się też swoistym poletkiem doświadczalnym dla fundamentalistycznych sekt z terenów Ameryki Północnej. Badający zjawisko oceniają, że na terenie tego środkowoamerykańskiego państwa działa 10 tys. takich grup.
Jan Paweł II odwiedził Gwatemalę po raz trzeci. Pierwszy raz był tu w 1983 r. Kolejna pielgrzymka przypadła na 1996 r. W kilka miesięcy po tej wizycie zakończyła się wojna. Teraz przybył do Gwatemalczyków z darem w postaci pierwszego ich świętego - brata Piotra od św. Józefa Betancura. Kanonizując "latynoskiego św. Franciszka", jak nazywa się brata Piotra, Jan Paweł II postawił go za wzór do naśladowania. Czczony po dziś dzień tercjarz wsławił się przede wszystkim swoją oddaną służbą chorym i ubogim. Zmarł w 1667 r.

"Witamy Świętego Tatę"

Bezpośrednimi świadkami Mszy św. kanonizacyjnej, która miała miejsce na Hipodromie Południowym w stolicy Gwatemali, było 800 tys. ludzi. Przybywali na miejsce celebry przez całą noc. - Większość pielgrzymów wędrowała przez całą noc, aby tu dotrzeć - mówił Ojcu Świętemu abp Rodolfo Quezada Toruno, metropolita Gwatemali.
Jak wielką miłością otaczają Ojca Świętego katolicy z Gwatemali, widać było po trasie dojazdowej z nuncjatury do miejsca celebry. Wyłożono ją kwiatami. Po obydwu stronach 5-kilometrowej drogi stały rozentuzjazmowane tłumy, skandując: "Kochamy Cię, Ojcze Święty!". Nad głowami trzymano setki transparentów. Wiele z nich miało napis: "Bienvenido Santo Papa!" (Witamy Świętego Tatę!). Te niewiele ponad 20 godzin papieskiej wizyty było dla całej Gwatemali prawdziwym świętem. Zamknięto prawie wszystkie sklepy, banki i instytucje.
Nie mniej gorące emocje kreowały atmosferę nabożeństwa. W tłumie obecni byli także prezydenci Gwatemali oraz Salwadoru, Hondurasu, Nikaragui, Kostaryki, Panamy i Dominikany. Ojciec Święty gorąco powitał też Indian. - Papież o Was nie zapomina, podziwiając wartość Waszej kultury, zachęcając Was do przezwyciężania sytuacji, nieraz trudnych, jakie przeżywacie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Zachęta do przemiany

W wygłoszonej homilii Ojciec Święty przedstawił postać św. Piotra od św. Józefa Betancura, zwracając uwagę na jego posługę wobec ubogich i głębokie życie modlitwy. W tym kontekście postawił go jako przykład dla współczesnych chrześcijan. - Także dziś - mówił Jan Paweł II - nowy Święty jest cisnącym się zaproszeniem do praktykowania miłosierdzia we współczesnym społeczeństwie, zwłaszcza gdy jest wielu, którzy wyciągają rękę o pomoc. Pomyślmy o dzieciach i młodzieży bez domu albo bez wykształcenia (...), o licznych wyrzuconych na margines w miastach; o ofiarach przestępczości zorganizowanej, o prostytucji i ofiarach narkotyków; o chorych bez opieki albo o starszych, którzy żyją sami.
Dziedzictwo św. Piotra - mówił dalej Jan Paweł II - woła o przemianę wspólnoty ludzkiej w wielką rodzinę, gdzie relacje społeczne, polityczne i ekonomiczne będą godne człowieka.

"Meksyk zawsze wierny"

Tuż po przylocie do Meksyku Ojciec Święty wezwał Meksykanów do świętości i podziękował za gościnność, niezmienne uczucia i wierność Kościołowi.
Podczas powitania miało miejsce jeszcze jedno znaczące, śmiało można powiedzieć - historyczne wydarzenie. Prezydent Meksyku Vicente Fox pocałował pierścień papieski, łamiąc w ten sposób długoletnie tabu meksykańskiej polityki, które zabraniało publicznej manifestacji uczuć religijnych przez polityka. Ten nieformalny zakaz miał swoje korzenie w pierwszym dwudziestoleciu XX wieku, kiedy to rozpoczęła się walka z Kościołem, której towarzyszyły krwawe prześladowania. Przez 70 lat, w czasie kiedy krajem rządziła Partia Instytucjonalno-Rewolucyjna, której platforma polityczna bazowała na antyklerykalizmie, Kościół katolicki i inne wspólnoty nie były uznawane prawnie, a duchownych pozbawiano praw obywatelskich, zabraniając im nawet pokazywania się na ulicach w strojach duchownych. Sytuacja zmieniła się dopiero w 1992 r. Od tego czasu masońska idea separacji Kościoła od państwa, która zabraniała politykom manifestacji swej wiary, była coraz bardziej krytykowana. Obecny prezydent złamał ją już raz, kiedy to po zwycięskich wyborach, jeszcze przed złożeniem prezydenckiej szarfy, klęknął przed obrazem Matki Bożej z Guadalupe w wyrazie wdzięczności. Teraz pocałunkiem papieskiego pierścienia wstrząsnął sceną polityczną.

Reklama

Solidarność z Indianami

Na lotnisku było jedynie 2700 zaproszonych osób, ale już na ulicach Meksyku Jana Pawła II witały miliony. Według ocen policji, było 4,5 miliona witających, według telewizji - o kilka milionów więcej. Trudno sobie wyobrazić entuzjazm Meksykanów. Niektórzy przez 20 godzin koczowali, pilnując miejsca blisko trasy przejazdu Ojca Świętego. Dwadzieścia godzin dla kilkunastu sekund.
Pierwszym punktem papieskiej piątej pielgrzymki do Meksyku była kanonizacja Juana Diego. Ojciec Święty uhonorował w ten sposób rdzennych mieszkańców kontynentu - półmiliardową rzeszę Indian, dając im pierwszego świętego, który wywodzi się z tej grupy ludnościowej. - Ta kanonizacja jest znakiem solidarności Ojca Świętego z milionami Indian w Ameryce - komentowano powszechnie.
Juan Diego był prostym Indianinem. Gdy miał 50 lat, przyjął chrzest z rąk jednego z pierwszych misjonarzy na tym terenie. W 1531 r. na wzgórzu Tepayac objawiła mu się po raz pierwszy Matka Boża, prosząc o wybudowanie sanktuarium w miejscu objawienia.

Reklama

"Juanie Diego - Orle, który mówisz!"

Meksyk potrzebuje swych Indian, a Indianie potrzebują Meksyku! - mówił Jan Paweł II w homilii podczas kanonizacji w sanktuarium Matki Bożej w Guadalupe, ujmując się po raz kolejny podczas tej pielgrzymki za Indianami.
"Z wielką radością - mówił Ojciec Święty - pielgrzymowałem do tej Bazyliki w Guadalupe, maryjnego serca Meksyku i Ameryki, aby ogłosić świętość Juana Diego Cuauhtlatoatzina, prostego i skromnego Indianina, który oglądał słodkie i pogodne oblicze Dziewicy z Tepeyac, tak drogiej ludom Meksyku".
Jan Paweł II stawiał za wzór inkulturacji ewangelizację tych ziem: "Orędzie Chrystusa za pośrednictwem Jego Matki przejęło główne elementy kultury tubylczej, oczyściło je i nadało im ostateczny, zbawczy sens. Przyjmując chrześcijańskie orędzie bez wyrzekania się swojej tożsamości indiańskiej, Juan Diego odkrył głęboką prawdę nowego człowieczeństwa, w którym wszyscy są wezwani, aby być dziećmi Bożymi w Chrystusie. Ułatwił w ten sposób owocne spotkanie dwóch światów i stał się twórcą nowej tożsamości meksykańskiej, głęboko związanej z Panną z Guadalupe, której metyskie oblicze wyraża Jej duchowe macierzyństwo, obejmujące wszystkich Meksykanów. Dlatego świadectwo jego życia powinno pobudzać do budowania narodu meksykańskiego, szerzenia braterstwa między wszystkimi jego dziećmi i sprzyjać coraz bardziej pojednaniu Meksyku ze swymi źródłami, swymi wartościami i tradycjami".
Ojciec Święty zakończył swoją homilię modlitwą za wszystkie stany katolików Meksyku: "Ukochany Juanie Diego - Orle, który mówisz! Ukaż nam drogę, która prowadzi nas do Dziewicy, Czarnej Madonny z Tepeyac, aby przyjęła nas do głębi swego serca, gdyż jest Ona kochającą i współczującą Matką, która prowadzi do prawdziwego Boga. Amen".

"Idę, ale nie idę"

W drugim dniu wizyty 1 sierpnia w Meksyku Ojciec Święty ogłosił błogosławionymi Jana Chrzciciela i Hiacynta od Aniołów, którzy w 1700 r. ponieśli śmierć męczeńską za wiarę.
Podobnie jak kanonizacja Juana Diego w tym samym miejscu poprzedniego dnia, również ta uroczystość miała niezwykle radosny i uroczysty charakter. Ubarwiło ją wiele elementów kultury meksykańskich Indian.
Do bazyliki wprowadziły Ojca Świętego dwie dziewczynki w strojach ludowych. Zgodnie z miejscowym zwyczajem, grupa Indian udekorowała naszyjnikami z kwiatów obecnych w świątyni kardynałów i biskupów. Po zajęciu miejsca przez Papieża zgromadzeni powitali go w kilku językach i narzeczach indiańskich.
Liturgia Słowa rozpoczęła się aktem pokutnym. Wszyscy wierni w rytm rodzimej muzyki odśpiewali słowa: Panie, zmiłuj się nad nami. W tym samym czasie do ołtarza zbliżyły się dwie kobiety z naczyniami, z których unosił się dym, którym okadzały cztery strony świata. Następnie podeszły do Papieża i na znak oczyszczenia pocierały gałązkami jego ręce i ramiona. Po wygłoszeniu przez Jana Pawła II formuły beatyfikacyjnej do ołtarza zbliżyli się w procesji Indianie z relikwiami wyniesionych na ołtarze. Grupa Indian z pióropuszami na głowach w dowód szacunku dla nowych błogosławionych i osoby Papieża wykonała "taniec pióra". Rytm muzyki, wybijany przez tańczących, udzielił się również Ojcu Świętemu, który przez cały czas prezentacji wybijał go z uśmiechem, stukając ręką w poręcz fotela.
"Nowi błogosławieni zachęcają współczesnych Indian do doceniania swoich kultur i języków, a zarazem do wierności wierze w Chrystusa" - po-wiedział Ojciec Święty w homilii.
Ojciec Święty przemówił również słowami meksykańskiej pieśni Idę, ale nie idę. W tym momencie wybuchł wielki entuzjazm i ogromna radość wśród zgromadzonych. "Odchodzę, ale nie będę nieobecny. Zostaję sercem z Wami" - dokończył Papież. Słowa te zagłuszał okrzyk obecnych: "Janie Pawle II, jesteś Meksykaninem". Na zakończenie Ojciec Święty zawołał: "Meksyku, piękny Meksyku, niech Bóg cię błogosławi", po czym udzielił błogosławieństwa apostolskiego, na co wierni odpowiedzieli: " Błogosławiony, który przychodzi w Imię Pańskie!".
Odchodzącemu ze świątyni Janowi Pawłowi II zaśpiewano popularną w wielu krajach świata pieśń meksykańską Cielito lindo, której melodia była znana także w Polsce w latach II wojny światowej ( spopularyzował ją film Zakazane piosenki). Przed opuszczeniem bazyliki Ojciec Święty modlił się jeszcze przez chwilę przed cudownym wizerunkiem Matki Bożej z Guadalupe.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją się cuda!

Niedziela Ogólnopolska 12/2024, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich/Niedziela

Jej prababcia i ojciec św. Maksymiliana Kolbego byli rodzeństwem. Trzy lata temu przeżyła nawrócenie – i to w momencie, gdy jej koleżanki uczestniczyły w czarnych marszach, domagając się prawa do aborcji.

Pani Sylwia Łabińska urodziła się w Szczecinie. Od ponad 30 lat mieszka w Niemczech, w Hanowerze. To tu skończyła szkołę, a następnie rozpoczęła pracę w hotelarstwie. Jej rodzina nigdy nie była zbytnio wierząca. Kobieta więc przez wiele lat żyła tak, jakby Boga nie było. – Do kościoła chodziłam jedynie z babcią, to było jeszcze w Szczecinie, potem już nie – tłumaczy.

CZYTAJ DALEJ

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją nieśmiertelnością

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 6, 52-59.

Piątek, 19 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Łomża: zakończyło się zgromadzenie plenarne COMECE

2024-04-19 20:41

[ TEMATY ]

Unia Europejska

COMECE

Łomża

pixabay.com

W Łomży zakończyło się trzydniowe (17-19 kwietnia) wiosenne zgromadzenie plenarne Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE). W 20. rocznicę rozszerzenia Unii Europejskiej, delegaci konferencji biskupich z 27 państw Unii Europejskiej wysłuchali głosów krajów Europy Środkowej i Wschodniej w świetle nadchodzących wyborów europejskich.

Zgromadzenie składało się z trzech sesji, które koncentrowały się wokół procesu integracji Unii Europejskiej, jej postrzegania z perspektywy Europy Środkowej i Wschodniej oraz przyszłych kierunków w obliczu wyzwań geopolitycznych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję