Reklama

Trzeźwymi bądźcie!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościół katolicki od lat ogłasza miesiąc sierpień miesiącem trzeźwości. Dla ludzi, którzy wpadli w nałóg alkoholizmu i którzy chcą wyjść z choroby alkoholowej, wszystkie lata życia, jakie im pozostały, muszą być ustawicznymi "sierpniami trzeźwości".
"Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego zmienić nie mogę, odwagi, abym zmieniał to, co zmienić jestem w stanie, i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego".
Modlitwa ta jest wyznacznikiem prostoty zasad i programu Ruchu Anonimowych Alkoholików. Wspólnota Anonimowych Alkoholików powstała w 1935 r. w USA. Obecnie wspólnota AA działa w ok. 110 państwach i liczy wiele milionów osób. Jedynym warunkiem przynależności do AA jest pragnienie zaprzestania picia alkoholu.
W Polsce pierwsza grupa AA powstała w 1974 r. w Poznaniu, zaś dwadzieścia lat później działały już w naszym kraju 832 takie grupy AA.
Anonimowi Alkoholicy są wspólnotą mężczyzn i kobiet, którzy dzielą się nawzajem swoimi doświadczeniami, siłą i nadzieją, aby rozwiązać swój problem choroby alkoholowej i innym pomagać w wyzdrowieniu z alkoholizmu.
Jedną z takich wspólnot AA jest obchodząca w tym roku 20. rocznicę powstania Wspólnota w Gliwicach, która obejmuje pięć grup AA, uczęszczających na spotkania tzw. trzeźwiejących alkoholików. Wśród członków AA Piotr Mądraszewski przeprowadził badania ankietowe, obejmujące 55 osób, których wyniki stanowią podstawę pracy magisterskiej, napisanej pod moim kierunkiem w Filii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w Katowicach.
Z badań tych wynika, że takie wartości, jak: wiara w Boga, uczciwość, dobroć, pomoc drugiemu człowiekowi, nabrały znaczenia i stały się podstawą życia i sensu wytrwania w trzeźwości dla znakomitej większości respondentów. Ponadto przynależność do Ruchu Anonimowych Alkoholików ma ogromny wpływ na akceptację własnej osoby, zmianę osobowości, zaniechanie zachowań destrukcyjnych, np. prób samobójczych, wyzbycie się obsesyjnych lęków egzystencjalnych. Pozytywny wpływ Ruchu AA dotyczy również wyeliminowania poczucia zagubienia w świecie i akceptacji sensu własnego życia.
Pogodzenie się z samym sobą, z Bogiem w kontekście abstynencji oraz dobrej woli jest możliwe dopiero w samym procesie trzeźwienia, który jest długi i często bardzo bolesny dla alkoholików. W ruchu AA ważne jest poszukiwanie duchowych przewodników, m.in. przez słuchanie innych alkoholików, którzy dzielą się swoimi doświadczeniami życiowymi. Wielu osobom bowiem niepowodzenia, upadki i tragedie innych pomogły odkryć najgłębsze wartości tkwiące w każdym człowieku.
Z przeprowadzonych badań w środowisku Ruchu Anonimowych Alkoholików wynika, że jest to skonsolidowana grupa, kierująca się zasadami wspólnotowymi, których idea jest tożsama z takimi wartościami, jak: wiara w Boga, przyjaźń, szacunek i chęć pomocy innym ludziom uzależnionym od alkoholu, wspierana różnego rodzaju wyjazdami na wycieczki, zloty, a przede wszystkim uczestnictwem w regularnie organizowanych spotkaniach, na których mówi się o powodach swojego picia, o uczuciach, frustracjach, lękach i nadziejach na życie w trzeźwości.
Opierając się na badaniach, w grupach Anonimowych Alkoholików w Gliwicach stwierdzono, iż obecność alkoholizmu w domu rodzinnym miała wpływ na chorobę alkoholową członków AA. Anonimowi alkoholicy mieli poczucie winy za wyrządzone krzywdy w rodzinie w czasie trwania nałogu alkoholowego. Przynależność do AA sprawia, że członkowie wspólnoty trwają w trzeźwości i akceptują właściwy system wartości. Ponadto Ruch AA w sposób wystarczający wypełnia potrzeby członków w zakresie kontaktów towarzyskich i przyjacielskich.
Członkowie Ruchu Anonimowych Alkoholików wiążą swoje trzeźwienie z wiarą w Boga, która nadaje głębszy sens ich życiu.
Przynależność do Ruchu AA pozwala wyjść z choroby alkoholowej i umożliwia powrót do normalnego życia. Zakres i sposoby pomocy Ruchu AA są wielokierunkowe, a pomoc jego członkom zależy w dużej mierze od nich samych, od akceptacji nowych wzorców życia i od wzajemnego wsparcia między członkami Ruchu AA.
Ruch Anonimowych Alkoholików jest ze wszech miar pożyteczny i spełnia pragmatyczne cele w stosunku do osób wykazujących chęć zerwania z alkoholem i wyjścia z choroby alkoholowej.

Artykuł napisano, opierając się na pracy magisterskiej Piotra Mądraszewskiego pt. Powstanie i charakterystyka Ruchu Anonimowych Alkoholików. Na podstawie badań w Gliwicach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

[ TEMATY ]

Konferencja Episkopatu Polski

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Głównym tematem spotkania są kwestie dotyczące trwającej wojny w Ukrainie. Drugiego dnia członkowie grupy wysłuchali sprawozdania z wizyty bp. Bertrama Meiera, ordynariusza Augsburga, w Ukrainie, w czasie której odwiedził Kijów i Lwów. Spotkał się również z abp. Światosławem Szewczukiem, zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję