Reklama

Polska

Pierwsze po 14 latach święcenia biskupie dla archidiecezji warszawskiej

[ TEMATY ]

święcenia

WWW.PL.WIKIPEDIA.ORG

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zapowiedziane na 7 grudnia sakry dwóch biskupów pomocniczych: Józefa Górzyńskiego i Rafała Markowskiego będą pierwszymi tego rodzaju obrzędami w archidiecezji warszawskiej od 14 lat. Po raz ostatni, jak dotychczas, w stołecznej archikatedrze pw. św. Jana Chrzciciela sakrę przyjął bp Tadeusz Pikus – 8 maja 1999. Nie znaczy to jednak, że stolica Polski od tamtego czasu nie przeżywała podobnej uroczystości, dotyczyło to jednak innych jednostek kościelnych, nie archidiecezji warszawskiej.

30 października 2004 w katedrze wojskowej został wyświęcony na biskupa ks. Tadeusz Płoski, mianowany dwa tygodnie wcześniej przez Jana Pawła II nowym biskupem polowym Wojska Polskiego. W niespełna 6 lat później zginął on tragicznie w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. Dwa lata temu – 19 listopada 2011 w katedrze św. Michała i św. Floriana, będącej „sercem” diecezji warszawsko-praskiej, sakrę przyjął nowy biskup pomocniczy tej jednostki kościelnej, ks. Marek Solarczyk.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Obie te ceremonie były jedynymi tego rodzaju obrzędami w Warszawie w nowym stuleciu, żadna z nich nie miała jednak związku z archidiecezją warszawską.

Przypomnijmy, że jej dwaj nowi biskupi pomocniczy zostali mianowani przez Franciszka na swe obecne stanowiska tego samego dnia - 4 listopada br. i również jednocześnie, podczas jednej Mszy św. przyjmą święcenia biskupie. Mianowany wraz z nimi w tym samym dniu biskupem pomocniczym greckokatolickiej archieparchii przemysko-warszawskiej ks. Eugeniusz Mirosław Popowicz otrzyma sakrę (chirotonię) 21 grudnia w katedrze greckokatolickiej w Przemyślu.

Episkopat Kościoła katolickiego w Polsce liczy obecnie 140 członków, w tym 137 biskupów obrządku łacińskiego i 3 obrządku bizantyńsko-ukraińskiego. Jest wśród nich 4 kardynałów, z których wszyscy są jednocześnie arcybiskupami, 26 pozostałych arcybiskupów i 107 biskupów. Pełnią oni funkcje: metropolitów – 15 (w tym 2 kardynałów), biskupów diecezjalnych – 29 (w tym 1 arcybiskup tytularny), biskupów pomocniczych – 50.

Reklama

W skład Konferencji Episkopatu Polski wchodzi 94 biskupów czynnych, nie należy natomiast do niej 44 biskupów-seniorów i emerytowanych (w tym 2 kardynałów-arcybiskupów i 12 arcybiskupów), a także 2 biskupów tytularnych nie "przydzielonych" do żadnej diecezji w Polsce (w tym 1 arcybiskup i 1 biskup).

Najwięcej biskupów mianował Jan Paweł II – 119, z których 20 zmarło, a jeden (kard. Marian Jaworski) przeszedł do episkopatu Ukrainy. 24 hierarchów powołał Benedykta XVI i 6 – Franciszek. Ponadto żyje jeszcze 11 biskupów mianowanych przez Pawła VI i jeden przez Jana Pawła I (bp Adam Dyczkowski) – wszyscy oni są obecnie seniorami i emerytami.

Najstarszymi hierarchami katolickimi w Polsce są arcybiskupi-seniorzy: Bolesław Pylak, ur. 20 sierpnia 1921, kard. Henryk Gulbinowicz (17 października 1923) i Stanisław Szymecki (26 stycznia 1924), najmłodszymi biskupi: Damian Bryl (ur. 10 lutego 1969), Wiesław Śmigiel (3 stycznia 1969) i Damian A. Muskus OFM (6 września 1967).

Najdłuższy staż hierarchiczny ma metropolita lubelski-senior abp Bolesław Pylak, mianowany biskupem 14 marca 1966 a następnie abp Szczepan Wesoły (11 grudnia 1968) i Julian Wojtkowski (17 sierpnia 1969). Najkrócej są biskupami (nie licząc tych, którzy dopiero przyjmą sakrę): Damian Bryl, mianowany 13 lipca, Stanisław Jamrozek (20 kwietnia; pierwszy polski biskup mianowany przez obecnego papieża)i Piotr Sawczuk (19 stycznia; ostatni biskup dla Kościoła w Polsce, powołany przez Benedykta XVI) - wszyscy oni otrzymali sakrę w tym roku.

2013-12-06 11:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święcenia kapłańskie w Tarnowie

[ TEMATY ]

święcenia

Tarnów

Grzegorz Golec /RDN Małopolska

25 diakonów przyjęło w Tarnowie święcenia kapłańskie. 24 z nich to kapłani diecezjalni, jeden zaś należy do Kongregacji Oratorium Św. Filipa Neri. Święceń prezbiteratu udzielił im biskup tarnowski Andrzej Jeż w bazylice katedralnej.

„Plany kapłańskie to iść za Chrystusem, być świętym kapłanem” – mówią neoprezbiterzy. Mają oni za sobą sześć lat formacji seminaryjnej, studiów i praktyk duszpasterskich. Cały rocznik uczestniczył także w pielgrzymce do Ziemi Świętej.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Konferencja naukowa „Prawo i Kościół” w Akademii Katolickiej w Warszawie

2024-04-24 17:41

[ TEMATY ]

Kościół

prawo

konferencja

ks. Marek Paszkowski i kl. Jakub Stafii

Dnia 15 kwietnia 2024 roku w Akademii Katolickiej w Warszawie odbyła się Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Prawo i Kościół”. Wzięło w niej udział ponad 140 osób. Celem tego wydarzenia było stworzenie przestrzeni do debaty nad szeroko rozumianym tematem prawa w relacji do Kościoła.

Konferencja w takim kształcie odbyła się po raz pierwszy. W murach Akademii Katolickiej w Warszawie blisko czterdziestu prelegentów – nie tylko uznanych profesorów, ale także młodych naukowców – prezentowało owoce swoich badań. Wystąpienia dotyczyły zarówno zagadnień z zakresu kanonistyki i teologii, jak i prawa polskiego, międzynarodowego oraz wyznaniowego. To sprawiło, że spotkanie miało niezwykle ciekawy wymiar interdyscyplinarny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję