Reklama

Od powodzi... wybaw nas, Panie

Niedziela sosnowiecka 31/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Fala powodziowa niesie zanieczyszczenia bakteryjne i chemiczne. Po ustąpieniu powodzi woda w studniach i zbiornikach wodnych nie nadaje się do picia", "Mieszkańcy proszeni są o wyłożenie padłej zwierzyny blisko drogi, skąd wojsko zabierze ją i zabezpieczy", " Sanepid ostrzega: woda rozniosła i osadziła na terenie powodziowym zarazki chorób zakaźnych przewodu pokarmowego: duru brzusznego, czerwonki, salmonelli i innych chorób biegunkowych". Pięć lat temu, w lipcu, jednym z najpiękniejszych miesięcy w roku, wyjątkowo wertowaliśmy " Instrukcję dla powodzian". Kataklizm powodzi, jaki nawiedził niektóre rejony naszego kraju, był straszny, gigantyczny, wyniszczający, a co najgorsze, nieprzewidywalny w swoim scenariuszu.

Orędownik w czasie "wodnych tragedii"

Sytuacja ta sprawiła, że nawet do starej pieśni kościelnej śpiewanej w czas grozy: "Od powietrza, głodu, ognia i wojny", do litanii nieszczęść latem 1997 r. dodano również powódź. Kolejne lata były pod tym względem spokojne, nie dochodziło do tak ogromnych wodnych tragedii. Jednak tegoroczny lipiec znów, choć na pewno nie w tak drastycznym wymiarze, przypomniał wydarzenia sprzed pięciu lat. Fale powodziowe sięgnęły też na teren diecezji sosnowieckiej. Ludzie zadrżeli z przerażenia. Upały, duchoty przeplatały się nawzajem z burzami, wichurami, nawałnicami, deszczami. Podczas tego typu okoliczności nasza uwaga kieruje się w stronę świętych patronów, którzy strzegą, opiekują się, wstawiają za nami, wypraszają potrzebne łaski. Idąc tym tropem, łatwo można natrafić na ślady orędownika w czasie powodzi, opiekuna mostów i rzek. To św. Jan Nepomucen - jeden z najbardziej popularnych świętych, którego niezliczone wprost figury strzegą w Europie Środkowej mostów, zresztą na wzór mostu Karola w Pradze. To nie przypadek, że Jan Nepomucen od XVIII stulecia, kiedy jego kult został oficjalnie zaaprobowany, jest patronem przy wylewających się rzekach. Jan Welflin z Pomuk (stąd przydomek Nepomucen), bo tak pierwotnie brzmiała nazwa czeskiej miejscowości, z której się wywodził, urodził się ok. 1350 r. W dwadzieścia lat później spotykamy go w szeregach duchowieństwa praskiego. Szybko zdobywa liczne tytuły i sprawuje znaczące funkcje w Kościele. Piastuje też urząd wikariusza generalnego abp. Jana z Jenstejn i wtedy to zostaje wciągnięty w niekończące się spory między nim a porywczym królem Wacławem. Gdy na wiosnę 1393 r. uczestniczy w kolejnym zatargu, król uniesiony złością wtrąca do więzienia trzech duchownych, w tym Jana. Po torturach dwóch spośród więzionych puszcza wolno. Jana zaś, który poniósł najdotkliwsze obrażenia, król nakazuje wrzucić do rzeki Wełtawy. Chce w ten sposób ukryć ślady tortur, świadczące o jego niepohamowanej porywczości. W 40 lat po śmierci Jana powstała legenda, że przyczyną jego śmierci była kategoryczna odmowa wyjawienia tajemnicy spowiedzi królowej Zofii, żony Wacława IV. Jan Nepomucen był bowiem spowiednikiem królowej. Grób Jana ocalał, a kult jego osoby wciąż wzrastał. W 1729 r. został kanonizowany. Jest czczony jako patron dobrej sławy, orędownik w czasie powodzi, opiekun mostów. Jego figury ustawiane są w pobliżu potoków i rzek grożących wylewami.

Św. Jan Nepomucen na zagłębiowskiej ziemi

Figury Świętego Patrona możemy spotkać również w diecezji sosnowieckiej. Jest ich kilka, jak choćby na placu kościelnym, w pobliżu głównego wejścia do świątyni św. Stanisława Biskupa Męczennika w Czeladzi. Figura św. Jana Nepomucena znajduje się na cokole o formach barokowych. Święty stoi, trzymając przed sobą krzyż z ukrzyżowanym Chrystusem. " Pierwotnie pomnik najprawdopodobniej znajdował się na rynku w Czeladzi - wyjaśnia proboszcz parafii, ks. prał. Mieczysław Oset - jednak w czasie II wojny światowej na polecenie władz okupacyjnych został przeniesiony na miejscowy cmentarz. W latach 60. przeniesiono go na plac kościelny, gdzie stoi do dnia dzisiejszego". W 2000 r. figura przedstawiająca Świętego została poddana gruntownej konserwacji. W Siewierzu natomiast 3-krotnie napotykamy na jego ślady. Jedna z figur św. Jana Nepomucena usytuowana jest przy zabytkowej świątyni parafialnej pw. św. Macieja Apostoła. Pochodzi z 1757 r., a wcześniej stała na siewierskim Rynku. "Również na Sulikowie, niewielkiej miejscowości należącej do siewierskiej parafii, tuż przy drodze, na 4-bocznym słupie stoi kamienna, barokowa figura św. Jana Nepomucena" - wyjaśnia proboszcz, ks. kan. Józef Dawczyński. W bocznym ołtarzu parafialnego kościoła znajduje się też obraz z XVIII stulecia wyobrażający Świętego. Dwa lata temu został on poddany gruntownej restauracji.

Na uwagę zasługuje też "nepomuceńska tradycja" przy parafii Świętej Trójcy w Będzinie. 1,5-metrowa figura św. Jana Nepomucena z trzeciej ćwierci XVIII w. stała pierwotnie w kapliczce na skrzyżowaniu ulic Kołłątaja i Modrzejowskiej. Jednak z uwagi na prace przy wyburzaniu okolicznych domów w 1976 r. figura przeniesiona została do kapliczki na Górze Zamkowej, skąd Opiekun w czasie powodzi strzegł całego miasta, osłaniał przed niebezpieczeństwami. Niestety, w połowie maja br. barokowa figura padła łupem złodziei. Śledztwo w tej sprawie zostało umorzone. "Po licznych rozmowach z wiernymi naszej parafii doszedłem do wniosku, że ich życzeniem jest, aby figura św. Jana Nepomucena wróciła w pobliże pierwotnego usytuowania, by jak od wieków, tak i dziś Patron strzegł nas przed niebezpieczeństwem powodzi, był orędownikiem dobrej sławy broniącym nasze domostwa przed kataklizmem powodzi" - wyjaśnia proboszcz będzińskiej wspólnoty, ks. Andrzej Stępień. Nowa figura św. Jana jest już gotowa. Została wykonana w Zakładzie Sztuki Kościelnej w Piekarach Śląskich. Uroczystość poświęcenia nowej, 130-centymetrowej figury umieszczonej na dość wysokim postumencie wyznaczono na 8 września, na godz. 11.00 Wszystkich wiernych z terenu parafii i miasta Ksiądz Proboszcz serdecznie zaprasza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapliczki pełne modlitwy

2024-05-01 09:18

Ola Fedunik

Ks. Grzegorz Tabaka gra na gitarze podczas nabożeństwa majowego przy kapliczce w Głuszynie

Ks. Grzegorz Tabaka gra na gitarze podczas nabożeństwa majowego przy kapliczce w Głuszynie

Przejeżdzając majowymi dniami przez różne miejscowości popołudniową porą, można spotkać wiele osób modlących się przy kapliczkach i krzyżach. Śpiewają Litanię Loretańską, a duszpasterze pomagają w tym, aby tradycja była podtrzymywana. Wśród kapłanów modlących się przy kapliczkach i zachęcający do tego swoich wiernych jest ks. Grzegorz Tabaka, proboszcz parafii Wszystkich Świętych w Głuszynie.

Z jednej strony nabożeństwa majowe w mojej parafii będą odbywać się w kościele przy wystawionym Najświętszym Sakramencie i taka formuła będzie od poniedziałku do soboty. Natomiast niedziela jest takim szczególnym dniem, kiedy jako wspólnota będziemy chcieli pójść pod nasze kapliczki maryjne– zaznacza ks. Tabaka, dodając: - Mamy je dwie w Głuszynie i na przemian w każdą niedzielę maja będziemy się tam gromadzili na wspólnej modlitwie. Oprócz podtrzymania tej pięknej staropolskiej tradycji, chcemy też podkreślić, że mamy takie miejsca kultu w naszej parafii, które są i o nie należy dbać.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość poświęcenia kamienia węgielnego pod kościół św. Jana Pawła II w Villaricca

2024-05-01 15:49

[ TEMATY ]

Włochy

św. Jan Paweł II

Portret Jana Pawła II (aut. Zbigniew Kotyłło), fot. wikimedia / CC BY-SA 3.0

We Włoszech powstaje nowy kościół dedykowany św. Janowi Pawłowi II i kompleks parafialny pod wezwaniem polskiego Papieża. We wtorek 30 kwietnia w Villaricca w diecezji Neapolu poświęcono i położono kamień węgielny pod nową świątynię.

W skład nowego kompleksu parafialnego wejdą: sala liturgiczna, kaplica, muzeum poświęcone św. Janowi Pawłowi II, plac kościelny, sale katechetyczne, a także amfiteatr na świeżym powietrzu, sala wielofunkcyjna (teatr), place zabaw, tereny zielone i miejsca parkingowe, służące również miejscowej szkole. Inicjatywa jest swoistym wotum wdzięczności emerytowanego metropolity Neapolu kard. Crescenzio Sepe, wieloletniego współpracownika św. Jana Pawła II.

CZYTAJ DALEJ

Do Maryi po wysłuchanie Jej dobrych rad

2024-05-01 19:10

Wiktor Cyran

We wspomnienie świętego Józefa, rzemieślnika prawie 300 wiernych wyruszyło na pielgrzymi szlak z Sanktuarium NMP Matki Nowej Ewangelizacji i św. Anny do Sanktuarium NMP Matki Dobrej Rady w Sulistrowiczkach.

Tradycja tej pielgrzymki wywodzi się od śp. ks. Orzechowskiego, który w czasach trudnych, komunistycznych zabierał studentów i innych chętnych na Ślężę, aby nie szli na pochody pierwszomajowe – tłumaczy ks. Tomasz Płukarski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję