Reklama

Polska

Czarnek: gdyby nie Radio Maryja, przejechałby nas walec laicyzacji jak na Zachodzie

Gdyby nie Radio Maryja, przejechałby nas walec laicyzacji jak na Zachodzie - powiedział w sobotę w Toruniu minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Dodał, że "Dziękczynienie w Rodzinie" to okazja do podziękowań całemu środowisku redemptorystów za 30 lat działalności rozgłośni.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszą świętą rozpoczęło się w Toruniu w sobotnie południe doroczne "Dziękczynienie w Rodzinie" - spotkanie środowisk Radia Maryja i TV Trwam. Eucharystii przewodniczył bp toruński Wiesław Śmigiel.

W mszy świętej w Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II uczestniczyli m.in. minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz oraz szefowa Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych, a także parlamentarzyści i przedstawiciele władz samorządowych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Dziękujemy dziś za małżeństwa i rodziny, za rodzinę Radia Maryja. Niech to dzieło pomaga nam w drodze do Boga, rozbudza naszą miłość do Kościoła. Dziękujemy za modlitwę, za katechezy, za przybliżanie słów Pisma Świętego, za informacje z życia Kościoła. Jesteśmy wdzięczni za nieustanne przypominanie nauczania naszych pasterzy" - mówił w homilii bp Śmigiel.

Dodał, że trzeba także podziękować za lekcje historii i patriotyzmu oraz program edukacyjny i wychowawczy.

"Przyjmujemy ten dar z wdzięcznością, ale też zdajemy sobie sprawę, że dar to zadanie. Życzymy całej rodzinie Radia Maryja, aby jej dzieło było coraz lepsze, coraz piękniejsze i przynosiło błogosławione owoce" - mówił ordynariusz diecezji toruńskiej.

Szef resortu edukacji i nauki zwrócił uwagę na rolę Radia Maryja i Telewizji Trwam.

"Co by było, gdyby nie Radio Maryja? Walec laicyzacji przejechałby nas jak na Zachodzie. Myśląc o przeszłości, dziękujemy za Radio Maryja, za biskupów takich jak bp Wiesław — wykształcony w KUL-u. Za KUL też dziękujemy. Dziękujemy także za wszystkich naszych wybitnych przodków, mężów stanu, dzięki którym dzisiaj tu jesteśmy — w wolnej Polsce" - mówił Czarnek.

Dodał, że on i jego żona (obecna na uroczystościach) czują się częścią rodziny Radia Maryja, rodziny, która "modli się za przyszłość Polski i Polaków, całego świata i za ludzkość". Dziękował także za 30 lat działalności rozgłośni nadającej z Torunia, założonej przez o. Tadeusza Rydzyka.

Reklama

Podkreślił, że "na naszych oczach dzieje się historia". Przypomniał, że "za chwilkę" obchodzona będzie 30. rocznica powstania Radia Maryja, a za 8 dni odbędzie się beatyfikacja kardynała Stefana Wyszyńskiego.

"Kardynała Stefana Wyszyńskiego wspomnę. Od 1 września w kanonie lektur uzupełniających jest książka +Ojciec wolnych ludzi+. Prosimy nauczycieli, żeby ją polecali i wymagali od uczniów jej czytania. W tej książce kardynał Wyszyński, wspominając swoich wybitnych przodków, mówił tak: +nie rozmyślam nadto o przeszłości, nie zanurzam się w marzenia o przyszłości — to boża sprawa. Jestem tu i teraz i tu działam.+ Taka jest rodzina Radia Maryja" - dodał.

Wiceszef MON Skurkiewicz podkreślił, że Polska jest w trudnym czasie, pokazującym, w jakiej części świata jest dziś "nasza ojczyzna".

"Zapewniam, że Polska jest bezpieczna. Te działania, które dziś podejmujemy razem z Wojskiem Polskim, są skupione na tym, aby zapewnić Polsce i Polakom bezpieczeństwo" - wskazał.

Założyciel Radia Maryja i Telewizji Trwam o. Rydzyk zaakcentował w swoim wystąpieniu, że Polska jest dziś w niebezpieczeństwie.

"Polska jest w niebezpieczeństwie. Nie ma żartów. Trzeba potężnej mobilizacji i jedności wszystkich Polaków. A nie targowicy" - mówił o. Rydzyk.

Po mszy świętej na terenie przyległym do sanktuarium zaplanowano koncerty w wykonaniu Bogdana Trojanka i zespołu Terne Roma, Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego oraz Bayer Full. O godzinie 15.00 zaplanowana jest Koronka do Bożego Miłosierdzia, a dwie godziny później procesja różańcowa. (PAP)

autorzy: Tomasz Więcławski, Jerzy Rausz

twi/ rau/ je/

2021-09-04 15:28

Ocena: +11 -4

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Poruszające słowa prezydenta w Toruniu: Dziękuję za Radio Maryja!

Polityka jest nieodłączną częścią budowania państwa, ale taka polityka która jest troską o dobro wspólne. Radio Maryja ma prawo nawoływać, aby cała polityka taka właśnie była — powiedział prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości 25-lecia Radia Maryja. Na wstępie prezydent przywołał słowa Ojca Św. Jana Pawła II : „Ja Panu Bogu dziękuję codziennie, że jest w Polsce takie radio – Radio Maryja”.

Powiedział tak w Rzymie 29 marca 1995 roku nasz Ojciec Święty – św. Jan Paweł II. Powiedział tak, gdy Radio Maryja nie miało jeszcze nawet 4 lat. Dziś ma 25 lat. Jest „Nasz Dziennik”, jest Telewizja Trwam, jest WSKSiM. Jest wielka siła katolickich mediów, która zrodziła się z niczego w 1991 roku i rozpoczęła swoją działalność dokładnie 8 grudnia — przypomniał prezydent.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Ghana: nie ma kościoła, w którym nie byłoby obrazu Bożego Miłosierdzia

2024-04-24 13:21

[ TEMATY ]

Ghana

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Ghany, jako pierwszą na Czarny Ląd, do tej pory ludzie wspominają tę wizytę - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Henryk Jagodziński. Hierarcha został 16 kwietnia mianowany przez Papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Republice Południowej Afryki i Lesotho. Dotychczas był papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Arcybiskup Jagodziński opowiedział Radiu Watykańskiemu - Vatican News o niezwykłej wierze Ghańczyków. „Sesja parlamentu zaczyna się modlitwą, w parlamencie organizowany jest też wieczór kolęd, na który przychodzą też muzułmanie. Tutaj to się nazywa wieczorem siedmiu czytań i siedmiu pieśni bożonarodzeniowych" - relacjonuje. Hierarcha zaznacza, że mieszkańców tego kraju cechuje wielka radość wiary. „Ghańczycy we wszystkim, co robią, są religijni, to jest coś naturalnego, Bóg jest obecny w ich życiu we wszystkich jego aspektach. Ghana jest oczywiście państwem świeckim, ale to jest coś naturalnego i myślę, że moglibyśmy się od nich uczyć takiego entuzjazmu w przyjęciu Ewangelii, ale także tolerancji, ponieważ obecność Boga jest dopuszczalna i pożądana przez wszystkich" - wskazał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję