Afrykański purpurat przypomniał, że nikt nie jest z zasady godny przyjmowania Komunii św., ponieważ wszyscy jesteśmy grzesznikami. Ale są grzechy publiczne, które uniemożliwiają przystępowanie do Eucharystii. Na przykład osób żyjące w konkubinacie bez sakramentu małżeństwa oraz tych, którzy zawarli związek małżeński, rozwiedli się i ponownie zawarli związek cywilny, bez procesu kanonicznego stwierdzenia nieważności związku sakramentalnego.
Reklama
Kardynał Onaiyekan przypomniał, że także w adhortacji „Amoris laetitia” wskazano, iż tylko Bóg osądza serce, ale mimo to „istnieją pewne obiektywne sytuacje, w których Kościół musi wydać osąd i ustanowić zasady i przepisy", ponieważ w przeciwnym razie oznaczałoby to, że „każdy może przyjąć Komunię św.", co doprowadziłoby do „nieładu, na który nie może pozwolić Kościół Boży".
Były arcybiskup stolicy Nigerii poruszył również kwestię odpowiedzialności polityków katolickich, popierających ustawy proaborcyjne. „Każdy katolik, który dokonuje aborcji lub współpracuje przy aborcji, powinien wiedzieć, że popełnił morderstwo i nie może przystępować do Komunii św. bez sakramentalnego rozgrzeszenia" – stwierdził. Dodał, że sprawa jest jeszcze bardziej problematyczna, gdy chodzi o polityków katolickich głosujących za ustawami proaborcyjnymi lub wbrew doktrynie Kościoła. „Jako biskup zawsze zachęcam polityków, by sprzeciwiali się ustawom sprzecznym z doktryną chrześcijańską. Nawet jeśli przejdą w parlamencie, to i tak będzie widać, że ktoś się im sprzeciwił" - wyznał.
Reklama
Afrykański purpurat przypomniał, że „tylko ważnie wyświęcony kapłan może konsekrować Eucharystię", a zatem „szafarze innych wyznań chrześcijańskich, których ważność święceń nie jest uznawana przez Kościół, nie mogą ważnie konsekrować Eucharystii". Podkreślił, że realna obecność Pana Jezusa w Eucharystii „ma konsekwencje nie tylko dla tych, którzy w nią wierzą i ją sprawują", ponieważ chleb i wino stają się "ciałem i krwią Chrystusa". Zauważył, że forma i istota celebracji pozostały nienaruszone od zarania dziejów, i że - choć mówi się o inkulturacji liturgii - głównym celem jest „zapewnienie, aby istota przesłania i znaczenie Eucharystii były jasno rozumiane przez ludzi różnych kultur i czasów".
Kardynał Onaiyekan zauważył również, że Eucharystia jest głębokim zjednoczeniem z Jezusem Chrystusem", i że z tego powodu nie można przyjmować Komunii „bezwarunkowo", nawet jeśli „ w sensie bardzo wąskim wszyscy jesteśmy grzesznikami wobec Boga, i że prawdą jest, iż Eucharystia jest „lekarstwem”.
Trzeba jednak do niej przystępować pojednawszy się z Bogiem w sakramentalnej spowiedzi, a "obowiązkiem duszpasterzy jest uświadomienie tego wiernym", jak również umożliwienie stałego dostępu do sakramentu pojednania – przypomniał afrykański purpurat.