Reklama

Porady prawnika

Zarządzanie współwłasnością

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każda rzecz, zarówno ruchoma (samochód, telewizor), jak i nieruchoma (grunt, budynek) może posiadać jednego lub kilku właścicieli, których prawo nazywa wówczas współwłaścicielami. Współwłasność (czyli prawo do rzeczy) może być:
* ułamkowa - oznacza to, że każdy współwłaściciel ma w rzeczy swój udział (swoją część), który wyraża się w postaci ułamka, np. 1/2, 3/5, 7/8 itd., lub
* łączna - występuje np. w przypadku majątku dorobkowego małżeństwa i tę już omawialiśmy.
Współwłaściciele w przypadku współwłasności ułamkowej mogą swobodnie rozporządzać swoim udziałem, nie pytając innych o zgodę, a w przypadku gospodarstwa rolnego mają prawo pierwokupu sprzedawanego udziału, jeśli prowadzą gospodarstwo na wspólnym gruncie (art. 166 par. 1 k. c.). Szczególne rozwiązania obowiązują współwłaścicieli budynku, w którym jest ustanowiona odrębna własność lokali, i o tym dziś też nie będziemy mówić.
Współwłasnością trzeba naturalnie zarządzać. Czym jest sprawowanie zarządu, na ogół wszyscy wiemy, ale mówiąc językiem prawników, jest to podejmowanie wszelkich decyzji i dokonywanie czynności dotyczących przedmiotu wspólnego, które są konieczne w toku normalnej eksploatacji i w sytuacjach nietypowych. Są to zarówno czynności faktyczne, jak sprzątanie, malowanie, drobne naprawy, i prawne, np. obciążanie hipoteką czy występowanie do sądu o eksmisję uciążliwego lokatora.
Prawo przewiduje tzw. zwykły zarząd współwłasnością i czynności przekraczające zwykłe zarządzanie. Do jakiego zakresu będzie należeć określona czynność, decydują konkretne okoliczności. Do czynności zwykłego zarządu należą te, które dotyczą bieżących spraw związanych ze zwykłą eksploatacją i utrzymaniem rzeczy w stanie niepogorszonym. Jest to zatem bieżące gospodarowanie, które nie pociąga za sobą szczególnych wydatków i nie prowadzi do zmiany przeznaczenia tej rzeczy. Zwykłym zarządem w przypadku nieruchomości - bo tu ze współwłasnością najczęściej mamy do czynienia - będzie więc zlecenie sprzątania, dozorstwa, drobnych napraw, ale gdy trzeba będzie wymienić instalację gazową, naprawić dach, co pociąga za sobą większe wydatki, będziemy mówić o czynnościach przekraczających zwykły zarząd.
Współwłaściciele są zobowiązani do współdziałania w zarządzaniu rzeczą wspólną.
Obowiązek ten nakłada na nich kodeks cywilny - art. 200. Jeśli nie mogą dojść do porozumienia w sprawach zwykłego zarządu (nie mogą uzyskać większości udziałów np. w sprawie zatrudnienia dozorcy), prawo pozwala każdemu z nich wystąpić do sądu z żądaniem upoważnienia do dokonania danej czynności. Ale również, jeśli większość współwłaścicieli postanawia dokonać czynności rażąco sprzecznej z zasadami prawidłowego zarządu, pozostali mogą żądać rozstrzygnięcia przez sąd. Współwłaściciele mogą też wyznaczyć w celu zarządzania współwłasnością - zarządcę. Będzie on zarządzał rzeczą w zależności od umowy, którą spisze ze współwłaścicielami. Jeśli umowa nie będzie konkretyzowała, co mu wolno, wskazówką będzie kodeks cywilny.
Do czynności zwykłego zarządu potrzebna jest zgoda większości, ale tę oblicza się nie według liczby współwłaścicieli, ale większości ich udziałów.
Natomiast czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, wymagają zgody wszystkich współwłaścicieli. Jeśli więc nieruchomość wymaga remontu lub ma być sprzedana, wszyscy muszą wyrazić na to zgodę (oczywiście, każdy swój udział może sprzedać, kiedy chce i komu chce). Brak jednomyślności nie przesądza jednak sprawy, bowiem można zwrócić się do sądu, by ten rozstrzygnął problem. Należy jednak pamiętać, że sprawę do sądu (jeśli chodzi o czynności przekraczające zwykły zarząd) mogą wnieść ci, którzy mają w sumie co najmniej połowę udziałów. Powiedzmy, że nieruchomość ma 5 współwłaścicieli; jeden z nich ma 1/2 udziału, a reszta po 1/8. Gdyby trzech z nich, którzy mają po 1/8 udziału, chciało sprzedać dom, a dwóch pozostałych się sprzeciwiało, nie mogliby żądać rozstrzygnięcia sprawy przez sąd, ponieważ ich udziały we współwłasności nie wynoszą w sumie 50 proc. (3 x 1/8 = 3/8, a wymagana połowa to 4/8). Musieliby przekonać do swojego pomysłu pozostałego współwłaściciela, który ma również 1/8 udziału w całości. Mniejszościowi współwłaściciele muszą więc zgodzić się z faktem, że na istotne sprawy ich wpływ może być ograniczony.
Współwłasność można, oczywiście, znieść i każdy ze współwaścicieli może żądać jej zniesienia - również przez podział rzeczy wspólnej. Nie zawsze jednak fizyczny podział tej rzeczy jest możliwy nawet w przypadku nieruchomości, którą będzie np. domek jednorodzinny. Rzecz, której nie da się podzielić, może być przeznaczona stosownie do okoliczności tylko jednemu współwłaścicielowi, ale z obowiązkiem spłaty pozostałych. Współwłasność może być również sprzedana, a pieniądze rozdzielone między współwłaścicieli zgodnie z wielkością udziałów.
Roszczenie o zniesienie współwłasności nie ulega przedawnieniu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Rolnicy protestujący w Sejmie ogłosili rozpoczęcie strajku głodowego

2024-05-13 13:06

[ TEMATY ]

protest

Adobe Stock

Rozpoczęcie strajku głodowego przez rolników protestujących w Sejmie - ogłosił w poniedziałek Mariusz Borowiak ze Związku Rolników "Orka". Zapowiedział, że protest będzie kontynuowany do czasu, aż spotka się z nimi premier Donald Tusk.

W miniony czwartek grupa 11 rolników ze Związku Rolniczego "Orka" rozpoczęła protest w Sejmie domagając się rozmowy z premierem Donaldem Tuskiem o unijnym Zielonym Ładzie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję