Reklama

Zaduma

Jesień życia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pewnego dnia pojechałem odwiedzić moich rodziców mieszkających na wsi. Staliśmy z ojcem na tarasie domu. Na niebie widać było stado kilkudziesięciu bocianów odbywających swoje „ćwiczenia” przed odlotem do „ciepłych krajów”. Mój ojciec długo na nie patrzył, a potem powiedział: „Odlatujecie... Obym was jeszcze zobaczył na wiosnę”. Ojciec ma 76 lat. W tym wieku, odnosząc się do jakiegoś wydarzenia z przyszłości, coraz częściej używa się zwrotu: „jak Bóg pozwoli” albo „o ile jeszcze będę żył”. Uświadomiłem sobie, że bagaż przeżytych lat, doświadczenie życiowe pozwalają mu widzieć przyszłość jako sferę będącą całkowicie we władaniu Kogoś z wysoka, a przeszłość jako dar i wyraz łaskawej miłości Boga. Pomyślałem, że mimowolnie stałem się świadkiem swoistego wyznania wiary i całkowitego powierzenia swojego losu w ręce Pana życia i śmierci. Zrozumiałem też, że innym rytmem odmierza się życie osoby w podeszłym wieku i życie człowieka będącego w pełni sił, snującego rozległe plany na przyszłość.
W starszym wieku, w miarę upływu lat, człowiek coraz bardziej zdany jest na kogoś drugiego. Mówił o tym sam Jezus, kiedy zwrócił się do Piotra w słowach: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz” (J 21, 18).
Bowiem w historię ludzkiego życia i powołania wpisana jest również starość. Dziś tak bardzo w świecie niemodna - w planie Bożym przewidziana i chciana. Przed wieloma z nas postawiona jako zadanie.
W społeczeństwie nastawionym na konsumpcję, gdzie świat należy do osób w pełni sprawnych fizycznie i intelektualnie, gdzie kryterium użyteczności jednostki stanowi jej zdolność do produkcji i konsumpcji, ludzie starsi bywają spychani na margines życia. Być może również dlatego, że młodzi widząc ich uświadamiają sobie przykrą prawdę o nieuchronnym przemijaniu i stopniowej utracie sprawności. Ale takie spojrzenie spłyca, a nawet zafałszowuje prawdę o niezbywalnej godności osoby ludzkiej, bez względu na to, w jakim jest wieku.
Niezłomnym świadkiem integralnej prawdy o człowieku jest od wielu lat Ojciec Święty Jan Paweł II. Dzisiaj sam już w podeszłym wieku, stał się również rzecznikiem praw ludzi starszych. W swoim liście z 1999 r. skierowanym do swoich rówieśników pisał: „Jeżeli (...) dzieciństwo i młodość są czasem, w którym człowiek stopniowo uczy się człowieczeństwa, rozpoznaje swoje możliwości, poniekąd tworzy projekt życia, który będzie realizował w wieku dojrzałym, to i starość nie jest pozbawiona szczególnej wartości, ponieważ - jak zauważa św. Hieronim - łagodząc namiętności, «pomnaża mądrość i służy dojrzalszymi radami». W pewnym sensie jest to czas szczególnie nacechowany mądrością, którą zwykle przynoszą z sobą lata doświadczeń” (n. 5). „Starość jest czcigodna - czytamy w Księdze Mądrości - nie przez długowieczność i liczbą lat się jej nie mierzy; sędziwością u ludzi jest mądrość, a miarą starości - życie nieskalane” (por. 4, 8-9).
W tradycji mającej swoje zakorzenienie w Biblii sposób odnoszenia się do ludzi starszych zawsze był wyznacznikiem poziomu kultury i humanizmu w społeczeństwie. Zasługują oni na szacunek i mają prawo do obecności w społeczeństwie, gdyż słusznie mogą być nazwani „strażnikami zbiorowej pamięci”, bez której trudno wyobrazić sobie zachowanie ciągłości tradycji, zwyczajów, żywej pamięci przeszłości. Nawet najlepsze opracowania książkowe i dostęp do Internetu nie stworzą w domu atmosfery przynależności do pewnego specyficznego nurtu dziejowego, który określa kształt zbiorowej świadomości. Może natomiast odegrać taką rolę postać dziadka czy babci. Od nich możemy się też uczyć bardziej kompletnego spojrzenia na życie z właściwej perspektywy, którą stanowi wieczność. Nie oznacza to bynajmniej, że „jesień życia” musi być czasem smutnego oczekiwania „ostatniego dnia”.
We wspomnianym liście Ojciec Święty pisze, że trzeba się cieszyć życiem, dopóki ono trwa: „Mimo ograniczeń mego wieku bardzo wysoko cenię sobie życie i umiem się nim cieszyć. Dziękuję za to Bogu! Pięknie jest służyć aż do końca sprawie Królestwa Bożego. Zarazem jednak głębokim pokojem napełnia mnie myśl o chwili, w której Bóg wezwie mnie do Siebie - z życia do życia! Dlatego wypowiadam często - i bez najmniejszego odcienia smutku - modlitwę, którą kapłan odmawia po liturgii eucharystycznej: (…) «W godzinie śmierci wezwij mnie i każ mi przyjść do Siebie». Jest to modlitwa chrześcijańskiej nadziei, która w niczym nie umniejsza radości obecnej chwili, a przyszłość zawierza opiece Bożej dobroci” (n. 17).
Może więc już dziś winniśmy zanieść do Boga serdeczną modlitwę, może już dziś winniśmy zacząć uczyć się przeżywać jesień naszego życia - przyjdzie szybciej, niż się tego spodziewamy. Trzeba nam prosić Pana, abyśmy nie poddali się zwątpieniu i nie załamali się; abyśmy nie przestali wierzyć, że nasze życie ma sens zawsze i do końca; abyśmy umieli na nie patrzeć z perspektywy wieczności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś uroczystość Najświętszej Trójcy

[ TEMATY ]

Trójca Święta

Adobe.Stock

Tradycyjnie w niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego przypada jedno z najważniejszych świąt chrześcijańskich – uroczystość Trójcy Przenajświętszej. Jej źródła sięgają IV i V wieku, kiedy to trwały spory teologiczne dotyczące bóstwa i pochodzenia Chrystusa, a na soborach formułowano ortodoksyjne definicje tej doktryny i Credo. Liturgiczne święto powstało dopiero w XI w., a w całym Kościele wprowadził je papież Jan XXII w 1334 r.

Św. Rupert, opat z Ottobeuren (zmarł ok. 1180) tłumaczy, dlaczego święto Najświętszej Trójcy umieszczono w kalendarzu liturgicznym w najbliższą niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego: "Albowiem wkrótce po Zstąpieniu Ducha Świętego prawda Chrystusowa i chrzest przez Niego nakazany w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego były udzielane po całym świecie. Tak przeto uroczystość dzisiejsza jest najpiękniejszym zamknięciem cyklu zbawienia".

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 27.): Relacja z relacji

2024-05-26 20:55

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

mat. prasowy

Co daje człowiekowi największe szczęście? Co nas najbardziej rani? Jak Maryja przeżywała relacje z ludźmi? I co na pewno warto zrobić z absolutnie każdą relacją? Zapraszamy na dwudziesty siódmy odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o maryjnym przeżywaniu relacji z ludźmi.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Sosnowiec: Bp Ważny przygotowuje się do pierwszych decyzji i niezbędnych zmian

2024-05-27 07:56

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP KEP

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Odkąd 8 maja, bp Artur Ważny kanonicznie objął nową diecezję, nieustannie spotyka się i rozmawia z przedstawicielami wszystkich stanów lokalnego Kościoła, aby przez głębsze rozeznanie przygotować się do podjęcia pierwszych decyzji i niezbędnych zmian - poinformowało biuro prasowe Diecezji Sosnowieckiej.

Nowy biskup spotkał się już m.in. z pracownikami Kurii Diecezjalnej, Sądu Biskupiego oraz Caritas. W Czeladzi-Piaskach udzielił święceń diakonatu oraz dwa razy przewodniczył liturgii święceń kapłańskich.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję