Audiencja dla 24 polskich biskupów trwała dwie godziny i czterdzieści pięć minut. "To chyba rekord" - zaznaczył bp Libera.
KAI: Zapytam o pierwsze gorące wrażenia po spotkaniu "na dywaniku" u Papieża?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Bp Piotr Libera: Bliskość, ciepło, serdeczność głowy Kościoła, który słucha, słucha i jeszcze raz słucha, pasterz Kościoła, który jest ojcem. Papież, który ma wielki szacunek dla naszej przeszłości i zna problemy teraźniejszości i wskazuje drogi dla Kościoła w Polsce na przyszłość.
Poruszyliśmy bardzo szeroki wachlarz tematów, od filmu Andrzeja Wajdy po niebezpieczeństwo ideologicznej kolonizacji w wydaniu Unii Europejskiej. Podczas rozmowy był czas na humor, śmiech i dowcip. Papież to brat, człowiek zanurzony w Bogu a zarazem konkretny, z nadzieją spoglądający w przyszłość Kościoła i świata i potrafiący tę nadzieję wlać w nas. Wyjeżdżam z Rzymu wzmocniony duchowo i z radością, że mogłem lepiej usłyszeć jak bije serce Kościoła by jeszcze bardziej się przekonać o słuszności drogi, którą zaproponował Kościołowi XXI wieku.
KAI: W jakim kontekście papież wspomniał film Andrzeja Wajdy?
Reklama
- Papież przypomniał, że w Polsce kapłan zawsze cieszył się wielkim autorytetem. Przywołał scenę z oglądanego przed wielu laty filmu Andrzeja Wajdy pt. "Lotna". Scena przedstawia zawody konne, w których wygrał ksiądz. Siedemdziesięcioletni kapłan dosiada konia, wirtuozersko pokonuje przeszkody, czym wprawia w osłupienie żołnierzy, pokazuje niezwykłą sprawność przytrzymując podczas jazdy kolanem monetę, która nie spada na ziemię. Zdaniem papieża ta scena świetnie pokazuje jakim szacunkiem cieszyła się osoba duchowna w Polsce, czego nie było w Niemczech, czy we Francji.
KAI: Jakie ważne dla Księdza Biskupa tematy były poruszane?
- Wiele mówiono o sekularyzacji społeczeństw i odchodzeniu ludzi od Kościoła. Papież odpowiadając na ten problem podkreślił kilkakrotnie, że jednym z najlepszych antidotów na te tendencje jest bliskość biskupów i kapłanów wobec ludzi, dawania osobistego świadectwa swoim życiem, otwartość na człowieka, słuchanie, rozumienie jego słabości i błędów a nade wszystko modlitwa i zanurzenie w Bogu.
KAI: Wspomniał Ksiądz Biskup o ideologicznej kolonizacji...
- Mówiąc o kolonizacji ideologicznej w wydaniu Unii Europejskiej papież nawiązał do genezy powstania organizacji, której ojcami byli wielcy mężowie stanu, głęboko wierzący katolicy: Alcide de Gasperi, Konrad Adenauer i Robert Schuman. Był to organizm budowany na wartościach chrześcijańskich, uznawanych przez Europejczyków. Podkreślił, że dlatego państwa europejskie powinny absolutnie zachować swoją tożsamość. Przypomniał, że każde z państw UE wnosi swoją specyfikę duchowo-kulturową i nie wolno jej negować. UE nie może stanowić jakiejś monolitycznej struktury, gdyż jest to sprzeczne z wartościami chrześcijańskimi i Ewangelią, która jest orędziem głoszącym jedność w różnorodności.
KAI: Na pewno poruszyliście temat synodalności.
Reklama
- W czasie spotkania mówiono także o rozpoczętym Synodzie Biskupów. Ojciec Święty zastrzegł, że na pewno zapoczątkowany proces synodalny nie będzie czymś doskonałym i nie może też być czymś takim jak niemiecka Droga Synodalna. Ma to być przede wszystkim słuchanie Ludu Bożego z założeniem, że bohaterem Synodu jest Duch Święty. Dwukrotnie powtórzył, że nie ma Synodu bez Ducha Świętego.
KAI: Problem nadużyć seksualnych osób duchownych...
- Poruszono temat nadużyć seksualnych osób duchownych wobec nieletnich, ale nie był to wątek dominujący. Na pewno nie wyszliśmy ze spotkania przytłoczeni kwestią nadużyć. Papież wielokrotnie podkreślał, że jest to straszne, ogólnoświatowe zjawisko i nie jest ono jakąś domeną Kościoła, czy duchownych. Przypomniał, że gdy dwa lata temu organizował w Watykanie "szczyt" na temat nadużyć, w którym uczestniczyli przewodniczący episkopatów z całego świata, poprosił o statystyki ONZ dotyczące tego tematu. Wynikało z nich, że 3 proc. nadużyć wobec nieletnich w skali świata zostało popełnionych przez ludzi Kościoła. Oczywiście zastrzegł, że nawet 1 promil jest czymś niedopuszczalnym, bolesnym i wołającym o pomstę do nieba.
KAI: Jaki ważny temat osobiście poruszył Księdza Biskupa?
- Poruszono kwestię niezrozumienia nauczania papieża Franciszka przez niektórych duchownych i świeckich także w Polsce. Ojciec Święty zwrócił uwagę, że wynika to przede wszystkim z braku znajomości jego nauczania, nieczytania jego tekstów ze zrozumieniem. Te osoby po prostu nie znają magisterium papieża. Stąd przede wszystkim bierze się brak zrozumienia i krytyka nauczania papieża. Często bazuje się na interpretacjach i komentarzach medialnych zamiast na osobistej lekturze papieskich tekstów. Często ta lektura jest fragmentaryczna i wybiórcza bez uwzględniania kontekstów. Ojciec Święty zachęcał do dokładnej i wyczerpującej lektury jego tekstów.
Rozmawiał Krzysztof Tomasik