Reklama

Ludzie mówią

Niedziela Ogólnopolska 25/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera


Ludzie mówią, że najlepiej nam było przed wojną...
Czyli w czasach naszej młodości, kiedykolwiek ona miała miejsce. Sarkanie bowiem na teraźniejszość jest przejawem starzenia się. Przestaje nam się podobać otoczenie, bo przestajemy do niego pasować...
No, nie wiem...
Dwaj moi sąsiedzi, mężczyźni po trzydziestce, przystojni i eleganccy, mają zwyczaj porannego wymieniania grzeczności, zanim wsiądą do swoich samochodów i odjadą. Gawędzenie o tym i o owym zakłóciło im ostatnio pojawienie się córki rodziny spod „4”, dziewczęcia lat ok. 14. Mała przemaszerowała obok oniemiałych mężczyzn, w przykrótkiej spódniczce, bluzeczce przed pępek i z włosami sztywnymi od lakieru. Dziewczynka stąpała z wyraźnym trudem na gigantycznych obcasach, patrząc kokieteryjnie w stronę panów. Ci, niczym żona Lota, nie odrywali od niej wzroku. Gdy „piękność” zniknęła za zakrętem, jeden wyszeptał do drugiego.
- Jak matka może wypuścić tak ubrane dziecko z domu?
- Ty, słuchaj, przecież to ładna dziewczynka była...
Puenta rozmowy mężczyzn była następująca: koniec świata wieszczą - długość spódnicy i muzyka hip-hop; jedno dowodzi upadku obyczajów, drugie - kultury... Wypada dodać, że obaj panowie na tetryków nie wyglądali...
Kilka dni później rozmawiałam z dyrektorką pewnego gimnazjum na temat zmiany obyczajów młodzieży, gdy przed nami przedefilowały dziewczyny odziane - że tak powiem - w sposób niepełny. Pomijam, że wyglądały jak przedstawicielki najstarszego zawodu świata, pomijam, że strój dodawał im ładnych kilka lat, ale wyglądały po prostu śmiesznie. Pani dyrektor opowiedziała mi o tym, jak pewnego razu wszystkie te frymuśnie odziane pannice hurtem odesłała do domu z poleceniem zmiany odzieży. Po kwadransie panny wracały z wściekłymi mamuśkami, które krzykiem udowadniały, kto decyduje o stroju ich córek. One! Gdy potem mamy żaliły się, że dziewczynki są nieprzyzwoicie zaczepiane pod szkołą, dyrektorka nie kryła triumfu. Mamy udawały, że nie widzą związku między prowokacją a reakcją. A szkoda. Pani dyrektor, co dodaję także na marginesie, nie wyglądała nawet na wiek balzakowski, trudno więc posądzić ją o zaprzeszłe poglądy. O co więc chodzi? O konflikt międzypokoleniowy? Chyba nie, skoro młodzi ludzie sarkają na obyczaje trochę młodszych ludzi. Najlepiej nam było przed wojną? Tylko jaką - wewnątrzpokoleniową?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i ludziom. Pokój Tobie, diecezjo sosnowiecka!

2024-04-23 15:17

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP KEP

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego. Decyzję papieża ogłosiła w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce. W diecezji tarnowskiej nominację ogłoszono w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Ingres planowany jest 22 czerwca.

- Idę służyć Bogu i ludziom - powiedział bp Artur Ważny. - Tak mówi dziś Ewangelia, żebyśmy szli służyć, tam gdzie jest Jezus i tam gdzie są ci, którzy szukają Boga cały czas. To dzisiejsze posłanie z Ewangelii bardzo mnie umacnia. Bez tego po ludzku nie byłoby prosto. Kiedy tak na to patrzę, że to jest zaproszenie przez Niego do tego, żeby za Nim kroczyć, wędrować tam gdzie On chce iść, to jest to wielka radość, nadzieja i takie umocnienie, że niczego nie trzeba się obawiać - wyznał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Matka przyszła do swoich dzieci

– Mamy w parafii piękne rodziny. One są naszą radością – powiedział Niedzieli ks. Witold Bil, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Kurowie.

Parafia, 21 kwietnia przeżyła Nawiedzenie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Dar przyjaźni

2024-04-24 10:17

Magdalena Lewandowska

O przyjaźni w małżeństwie i między małżeństwami mówili Monika i Marcin Gomułkowie.

O przyjaźni w małżeństwie i między małżeństwami mówili Monika i Marcin Gomułkowie.

– Duchowość chrześcijańska jest duchowością przyjaźni – mówił podczas Inspiratora Małżeńskiego ks. Mirosław Maliński.

Duży kościół w parafii NMP Królowej Pokoju u ojców oblatów na wrocławskich Popowicach wypełnił się małżeństwami wspólnie się modlącymi i słuchającymi o przyjaźni z Bogiem i drugim człowiekiem. Wszystko za sprawą projektu "Inspirator Małżeński". O przyjaźni mówił ks. Mirosław Maliński – znany wrocławski duszpasterz akademicki związany m.in. z ruchem wspólnoty Spotkań Małżeńskich – oraz Monika i Marcin Gomułkowie – autorzy projektu „Początek Wieczności” prowadzący liczne warsztaty i rekolekcje. Z koncertem wystąpił duet „Jedno ciało”, a zwieńczeniem spotkania była Eucharystia, której oprawę muzyczną zapewni zespół BŁOGOsfera.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję