Na początku homilii arcybiskup powiedział, że w czytaniach mszalnych pojawia się w obraz Chrystusa – Arcykapłana dóbr przyszłych, który zstąpił na ziemię, by umrzeć na krzyżu i zbawić świat. Jezus przybędzie po raz drugi, o czym mówił autor listu do Hebrajczyków. W Ewangelii jest mowa o tym, że Zbawiciel przybędzie ponownie i pośle aniołów, by zebrały Jego wybranych. Należy tak żyć, aby nie obawiać się spotkania ze Zbawicielem i mieć nadzieję w miłosierdziu Bożym.
Reklama
Przypomniał, że na początku IV w., gdy trwały prześladowania chrześcijan, w miejscu bazyliki św. Jana na Lateranie znajdowały się koszary. Stacjonujące w niej pogańskie wojska Maksencjusza wyruszyły na bitwę z Konstantynem, który był synem św. Heleny. W nocy Konstantyn ujrzał na niebie krzyż i napis: „W tym znaku zwyciężysz”. Nakazał wtedy żołnierzom walczyć pod znakiem krzyża. Konstantyn wygrał bitwę i z tryumfem wkroczył do Rzymu, a dzięki jego edyktowi chrześcijanie mogli publicznie wyznawać swą wiarę. Władca wskazał na Lateran jako na miejsce, gdzie ma być wybudowana wspaniała bazylika Najświętszego Zbawiciela. Nazywana jest ona matką i głową wszystkich kościołów Rzymu i świata. – „W tym znaku zwyciężysz. W znaku krzyża. To wizja, którą ujrzał Konstantyn w 312 r. Ale to prawda, która jest aktualna także dziś. Wiemy, że przyjdzie kres świata i moment rozliczenia się ze swego życia. Żeby nie był to dla nikogo z nas moment potępienia, ale wiecznej radości, musimy wracać do tego napisu, który ujrzał Konstantyn tej niezwykłej nocy – powiedział arcybiskup i pokreślił, że należy przez całe swe życie być wiernym krzyżowi Chrystusa. Trzeba mieć go w swoim sercu i traktować jak świętość w każdym napotkanym miejscu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Św. Jan Paweł II patrząc na Giewont prosił Polaków, by bronili krzyża od Tatr po Bałtyk. Metropolita przyznał z przykrością, że dziś wielu nie chce patrzeć na krzyż i nie potrafi go uszanować. – Ten świat domaga się świadków wiary w Chrystusa Jezusa, Zbawiciela świata. Domaga się jasnych obrońców krzyża. Tym bardziej przed każdą i każdym z nas stoi zadanie, by swoim życiem, modlitwą i cierpieniem potwierdzać wiarę w krzyż – stwierdził arcybiskup.
Wyraził swą wielką wdzięczność parafianom za zatroskanie o świątynię. W tej postawie przejawia się także wiara w zwycięski krzyż Jezusa.– Oddając dziś Bogu chwałę w waszej parafialnej świątyni, módlmy się by zwyciężyła w nas miłość do Chrystusowego krzyża, dzięki której z wielką ufnością i nadzieją każdego dnia, każdego roku i chwili będziemy mogli iść z miłością i nadzieją na spotkanie naszego Pana Jezusa Chrystusa – zakończył arcybiskup.
Podczas bierzmowania metropolita przypomniał młodym, że wyrazili chęć przyjęcia sakramentu, aby mężnie wyznawać wiarę i według niej żyć. Całe ich życie musi upływać w wierze, której zalążek otrzymali na chrzcie. – Gdy mówimy o wierze chrześcijańskiej, musimy myśleć o całym naszym życiu. To znaczy o tym odcinku, jakim jest pielgrzymowanie nasze na ziemi i o tym, co ma nas czekać w przyszłości – podkreślił i przypomniał o czym mówią czytania mszalne. Myśląc o swej przyszłości nie można stracić z oczu tego momentu, gdy każdy człowiek spotka się z Bogiem twarzy w twarz.
Reklama
Arcybiskup przywołał homilię św. Jana Pawła II, wygłoszoną do młodych. Papież mówił, że jako jedenastolatek niezbyt przykładał się do swoich obowiązków ministranta. Jego ojciec nauczył go modlitwy do Ducha Świętego. Papież powiedział, że zostawia młodzieży dar którym jest ta modlitwa. Metropolita krakowski przypomniał jej słowa wszystkim zebranym. Ojciec Święty modlił się nią do końca życia, ponieważ wiedział że człowiek dojrzały otwiera się na dary Ducha Świętego. Arcybiskup wskazał czym są i z czym wiążą się poszczególne dary, które otrzymają młodzi ludzie.
Powiedział, że dostrzega u młodych krzyże, które na ich piersiach zawiesili rodzice. To najwspanialsze symbole wiary. – W krzyżu jest obraz Jezusa, który dla nas i dla naszego zbawienia oddał z miłości swe życie. Krzyż wskazuje na zwycięstwo jakie Jezus odniósł nad śmiercią, złem i Szatanem. Jest on znakiem świętym dla wszystkich chrześcijan i takim będzie aż do skończenia świata. Zawsze gdy napotkacie krzyż na waszej drodze życiowej, oddajcie mu najwyższą cześć i szacunek, dziękując Bogu że przez krzyż okazał nam swą miłość, przez niego nas zbawił i pokazał jak kochać – zakończył.
Podczas wizytacji kanonicznej w parafii pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Koninie metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski modlił się z wiernymi na Mszach św. i udzielił młodzieży sakramentu bierzmowania. Spotkał się z przedstawicielami grup parafialnych: z różami różańcowymi, radą parafialną, ministrantami, lektorami i scholą. Poświęcił także figurę św. Stanisława, znajdującą się przed kościołem.