Jarosław Nieradka: Przed chwilą swoim występem zakończyliście część konkursową festiwalu "Pokój i Dobro". Jak długo przygotowywaliście się do grania na deskach amfiteatru?
Łukasz Pietruszka: Wiedzieliśmy, że odbędzie się festiwal i koncert konkursowy, dlatego zdzwoniliśmy się i przez trzy dni przed dzisiejszym wieczorem trwały przygotowania. To wystarczyło, tym bardziej, że wcześniej też ćwiczyliśmy.
Czy to znaczy, że prezentowane piosenki powstały podczas tylko trzech spotkań?
Mikołaj Budniak: Nie, utwory te nagraliśmy w studiu już wcześniej z tą myślą, by pozostawić po sobie jakąś pamiątkę w szkole. Okazało się jednak, że stworzyliśmy przy okazji materiał demo, który wysłaliśmy do organizatorów festiwalu i udało się zostaliśmy zakwalifikowani do konkursu piosenki.
Jak powstał zespół, skąd pomysł na wspólne granie?
Łukasz: Początki naszego zespołu wiążą się z występami na Autunaliach w Zielonej Górze. Jednak już wcześniej graliśmy razem, od pierwszej klasy liceum co tydzień uczestniczymy w szkolnej Mszy św., do której przygotowujemy oprawę muzyczną i od tego się wszystko zaczęło. Zespół powstał w zasadzie samorzutnie. Do dziś dwukrotnie braliśmy udział w Autunaliach i dwa razy doszliśmy do koncertu finałowego. Ponadto na Ogólnopolskim Konkursie Poezji Śpiewanej w Olsztynie zajęliśmy czwarte miejsce.
Mikołaj: Obecnie nasza grupa składa się z dziewięciu osób i nie ma wśród nas wyraźnego lidera. Wszystko, co robimy, opiera się na współpracy każdy z nas może wnieść w zespół to, co mu odpowiada. Każdy jest inny, dlatego tworzymy różne piosenki, np. drugi zaprezentowany podczas koncertu utwór był zupełnie inny od pierwszego, balladowego. Był zdecydowanie mocniejszy, bardziej ostry. Każdy przecież nosi w sobie coś innego, ma nieco odmienne spojrzenie na świat i tak różna jest nasza muzyka.
Łukasz: Właśnie, kiedy ktoś z nas ma jakiś pomysł, coś mu się podoba, to reszta zespołu nie mówi zaraz: nie. Po prostu wspólnie zastanawiamy się, co może z tego wyjść, każdy ponadto dodaje coś od siebie i tak powstają nasze piosenki.
Mikołaj: Jeśli chodzi o teksty, to na przykład utwór, który przedstawiliśmy, jest parafrazą Psalmu XVI, ale śpiewamy też nasze własne teksty.
Młodzi ludzie często wyśpiewują swój bunt: przeciw światu, zastanej rzeczywistości, schematom, a jak Wy określilibyście własną muzykę?
Mikołaj: To też jest bunt, tylko pozytywny. To bunt przeciwko temu, co prezentuje dzisiejszy świat.
Łukasz: To bunt przeciwko buntowi, przeciw złu. Nie płyniemy jak wszystkie śnięte ryby z nurtem, ale pod prąd, bo jesteśmy zdrowymi rybami.
Mikołaj: Choć mogłoby być inaczej, gdyby nie szkoła, bo tam właśnie kształtuje się nasze sumienie, moralność, potrzeby duchowe. Gdyby każdy z nas trafił do innej szkoły, nie spotkalibyśmy się, to na pewno mogłoby to inaczej wyglądać. Może śpiewalibyśmy inne treści.
Dlaczego nie łączycie przesłania chrześcijańskiego z muzyką popularną łatwą, przyjemną, skoczną? Moglibyście przecież odnieść sukces.
Mikołaj: Wielu ludzi śmieje się z takiej muzyki, a my nie chcemy, żeby ktoś śmiał się z nas i z nauki Jezusa, tylko dlatego, że została przekazana w sposób komercyjny, tak by podobać się jak najszerszej publiczności. To nie o to chodzi.
Łukasz: Ważne jest, by przyciągnąć muzyką, żeby ktoś powiedział, że dobrze gramy. A jednocześnie chcemy, by muzyka i tekst skłaniały do refleksji.
Mikołaj: W dzisiejszym świecie muzyka jest bardzo często wykorzystywana przez zło: śpiewa się o śmierci, o świecie, który kusi i tak wiele proponuje. Dlaczego więc nie głosić w ten sposób treści chrześcijańskich? Dlaczego nie ewangelizować?
"The Fruit of the Light", czyli Owoce Światła skąd wzięła się nazwa?
Mikołaj: Po prostu sami czujemy się owocami światła, bo tak naprawdę gramy i śpiewamy dzięki Jezusowi. Naszym Światłem jest Jezus.
Na dwóch koncertach festiwalu "Pokój i Dobro" zespół wystąpił
w składzie:
Katarzyna Pietsch flet, śpiew
Katarzyna Iwaniec altówka, śpiew
Michalina Budniak śpiew
Mikołaj Budniak kontrabas, śpiew
Łukasz Pietruszka bębny djemba
Eryk Wtorkowski gitara, śpiew
Marcin Tyburski saksofon
Sebastian Szczęk grzechotka
Łukasz Szczęk instrumenty klawiszowe
Pomóż w rozwoju naszego portalu