Kilka tysięcy wiernych uczestniczyło 26 sierpnia br. w uroczystościach
ku czci Matki Bożej Częstochowskiej na łódzkim osiedlu Widzew. Mszy
św. odpustowej w parafii Matki Bożej Jasnogórskiej przewodniczył
bp Józef Zawitkowski z Łowicza.
Jasnogórska Pani... Tyś naszą Hetmanką - tą znaną pieśnią
maryjną rozpoczęto uroczystości odpustowe. W jednej z naw świątyni
miejsce zajęła orkiestra dęta z pobliskiego Andrzejowa. Między filarami
usadowili się harcerze, a boczne przejścia zajęły poczty sztandarowe
z ponad trzydziestu parafii łódzkich. Pięknie wykończone prezbiterium
jaśniało bielą ścian i światłem wpadającym przez witraże umieszczone
w wysoko podniesionym suficie.
Główny celebrans liturgii, biskup pomocniczy diecezji
łowickiej Józef Zawitkowski, przywdział nowy, ufundowany przez dzieci
komunijne i parafian, ornat. W niedzielę poprzedzającą uroczystość
szatę liturgiczną poświęcił obchodzący jubileusz 60-lecia kapłaństwa
ks. Leopold Kotwicki. Jubilat pobłogosławił również nowe klęczniki.
W koncelebrze Biskupowi łowickiemu towarzyszyli proboszcz
parafii św. Maksymilina Marii Kolbego z Pabianic - ks. prał. Ryszard
Olszewski oraz wywodzący się z parafii widzewskiej ks. dr Jarosław
Pater. W prezbiterium zasiadło także kilku zaproszonych kapłanów
z dekanatu widzewskiego i innych łódzkich parafii.
"Maryja jest naszą Hetmanką, Matką i Królową" - tymi
słowami nawiązującymi do pieśni rozpoczynającej Eucharystię powitał
zebranych proboszcz ks. kan. Grzegorz Jędraszek. "Radujemy się w
naszej wspólnocie uroczystością odpustową, którą dzisiaj obchodzimy"
- powiedział Ksiądz Proboszcz. Gospodarz miejsca przedstawił również
zaproszonego gościa, głównego celebransa liturgii i kaznodzieję -
bp. Józefa Zawitkowskiego. "Znamy Księdza Biskupa jako wielkiego
czciciela Matki Bożej" - przypomniał ks. Jędraszek.
"Aby w takiej biedzie budować kościół tak duży i wspaniały,
trzeba bardzo kochać Kościół, miłować jego Matkę i Syna" - powiedział
na wstępie homilii Biskup łowicki. W słowie pasterskim nie zabrakło
licznych cytatów z utworów polskich wieszczów: Mickiewicza, Norwida,
Słowackiego, a także Konopnickiej i Baczyńskiego. Kaznodzieja w zupełnej
ciszy - gdzieś jakby ponad głowami kilku tysięcy zebranych, a mimo
to trafiając do ich serc - prowadził refleksję nad drogami Polaków
do wolności. Przypomniał heroiczną obronę Jasnej Góry przed nawałnicą
szwedzką, bitwę warszawską i łódzkiego księdza Ignacego Skorupkę,
Powstanie Warszawskie i śmierć Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. "Wolność
tak drogo kosztuje - podkreślił bp Zawitkowski. - Nam ta wolność
jest dana, tylko nie potrafimy jej zachować.
Pytają ludzie, proszę Księdza, co z nami będzie? - mówił
bp Zawitkowski. - Nie wiem, nie jestem prorokiem - odpowiadam. Ja
tylko wiem, że od 18 sierpnia zaczął się nowy czas. Ludzie w przyszłości
będą go nazywać nową erą. Zaczął się kilka dni temu, kiedy Ojciec
Święty powiedział nam: ´Polsko, Ojczyzno Kochana... PRZESTAŃ SIĘ
LĘKAĆ´ - dobitnie zaakcentował słowa Papieskie bp Zawitkowski. -
Bo my mamy wiele lęków - mówił dalej. - Niektórzy chcieli w tym momencie
powiedzieć, że Papież mówił: nie bójcie się wejść do Unii... A K
U R A T - podkreślił Kaznodzieja. - My mamy tyle innych lęków, które
czynią nas niespokojnymi, bo tracimy wiarę i tracimy nadzieję. Ludzie
w mieście są bezrobotni i przestają wierzyć w Opatrzność Bożą. Chłopi
na wsi mówią: stoimy, bo nikt nie chce wziąć naszego chleba. I nikogo
to nie wzrusza. Nie martwcie się - pocieszał zebranych bp Zawitkowski.
- Miejcie wyobraźnię miłosierdzia, ona was nigdy nie zawiedzie".
W trakcie słuchania homilii na twarze wielu osób wrócił
uśmiech, z oczu innych popłynęły łzy. Te autentyczne objawy ludzkich
uczuć i gromkie brawa, jakie zwieńczyły słowo pasterskie, świadczyły
o tym, że ziarno trafiło na żyzny grunt, oby przyniosło plon...
Na zakończenie Eucharystii bp Józef Zawitkowski udzielił
wszystkim zebranym pasterskiego błogosławieństwa. Ksiądz Proboszcz
podziękował natomiast kapłanom, delegacjom asyst parafialnych, wiernym
świeckim oraz licznym darczyńcom wspierającym uroczystość odpustową.
Na specjalną prośbę bp. Zawitkowskiego orkiestra dęta z Andrzejowa
wykonała pełen dynamiki marsz.
Po Eucharystii uformował się orszak. Kilkadziesiąt pocztów
sztandarowych i tysiące wiernych przeszło w procesji eucharystycznej.
Najświętszy Sakrament wokół kościoła poprowadził ks. prał. Ryszard
Olszewski z Pabianic.
Pomóż w rozwoju naszego portalu