Reklama

Niedziela Łódzka

Bełchatów: Trwajmy w jedności

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Justyna Kunikowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan w Bełchatowie rozpoczęło spotkanie w Kościele Ewangelicko - Reformowanym, któremu przewodniczył ks. bp Marek Izdebski.

Nabożeństwo rozpoczęła wspólnie zaśpiewana kolęda. Po modlitwie uwielbienia, wysłuchanych czytaniach i zaśpiewanym psalmie, wierni złożyli apostolskie wyznanie wiary. Słowo wygłosił biskup Marek Marczak, koncentrując się na budowaniu jedności pośród wielu różnic.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tym spotkaniem, tą modlitwą otwieramy w regionie łódzkim czas modlitwy o jedność Chrześcijan. Chcemy w ten sposób, jak co roku, uświadomić sobie, że choć różnie nazywamy Boga, różnie się modląc, różnie odczytując Jego obecność pośród nas, jego wolę, to tak naprawdę wszyscy jesteśmy dziećmi Jednego Boga.

Bp Marczak podkreślił, że jako dzieci jednego Boga wyróżniamy się wiarą w to, że Bóg jest Miłością. Na przestrzeni długiej historii obecności wiary chrześcijańskiej w świecie, jako ludzie potrafiliśmy w rozmaity sposób się podzielić ale pośród tych różnic które się pojawiły na przestrzeni czasów łączy nas wiara w Boga który jest Miłością. W Jego Imię możemy się gromadzić. Wiara jest naszym wspólnym mianownikiem. Tegoroczne wersy na Dni Modlitw o Jedność Chrześcijan wybrali Chrześcijanie z Bliskiego Wschodu, ze szczególną prośba, byśmy na pierwszym miejscu stawiali to, co nas łączy.

- Znajdujemy tekst Ewangelii wg Św. Mateusza i tym fragmencie różne osoby, różne sytuacje się pojawiają, które wskazują na Gwiazdę. Gwiazdę, poprzez którą Boże Zbawienie zostało objawione wszystkim narodom, w osobach mędrców. Gwiazdy, która ich prowadziła przez różne miejsca, z różnych miejsc, różnych narodów, do tego aby znaleźć Boga Żywego.

Chrześcijanie z Bliskiego Wschodu przypominają że misją kościoła jest bycie gwiazdą, która oświetla drogę do Chrystusa, pomaga znaleźć drogę do Boga. I to właśnie Kościół ma być takim znakiem, gwiazdą, która jednoczy ludzi i pozwala odnaleźć Boga - dodaje kaznodzieja.

Reklama

O to proszą chrześcijanie z Bliskiego Wschodu, byśmy jako chrześcijanie spojrzeli na tą gwiazdę ewangeliczną i przez kilka dni spróbowali zastanowić się na wspólnej modlitwie co ten znak z nieba może znaczyć, jak go możemy współcześnie interpretować, odczytywać - podsumował.

Po wysłuchanym słowie nastąpiła modlitwa wstawiennicza oraz radośnie i z wiarą wypowiedziane Ojcze Nasz. Spotkanie zakończyła pieśń.

W nadchodzących dniach nabożeństwa ekumeniczne odbywać się będą o godz. 18:00 w następujących miejscach:

 - 24 stycznia - Kościół Ewangelicko - Augsburski, ul. Spacerowa 5 w Zgierzu,
 - 25 stycznia - Kościół Polsko - Katolicki, ul. Limanowskiego 60 w Łodzi,
 - 26 stycznia - Kościół Starokatolicki Mariawitów, ul Franciszkańska 27 w Łodzi,
 - 27 stycznia - Kościół Ewangelicko - Reformowany, ul. Radwańska 37 w Łodzi,
 - 28 stycznia - Kościół Ewangelicko - Augsburski, ul. Piotrkowska 283 w Łodzi,
 - 29 stycznia - Kościół Rzymsko - katolicki Archikatedra, ul. Piotrkowska 265 w Łodzi,
 - 31 stycznia - Kościół Rzymsko - katolicki, ul. M. Skłodowskiej - Curie 5 w Zgierzu.

2022-01-22 08:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łódź: Bukiety z ziół i kwiatów

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Marek Kamiński

Piętnastego sierpnia Kościół przypomina wiernym dogmat wiary katolickiej, ogłoszony w 1950 r. przez papieża Piusa XII, mówiący o tym, że Maryja matka Chrystusa wraz z ciałem i duszą została wzięta do nieba. - Wniebowzięcie Najświętszej Maryi nie opiera się na przesłankach biblijnych, ale na tradycji. Apostołowie otworzyli grób Maryi, nie znaleźli ciała, ale było tam mnóstro pachnących kwiatów i ziół. Na tej podstawie uwierzyli, że Maryja została wniebowzięta, czyli z ciałem i duszą zabrana przez swojego syna Jezusa Chrystusa do nieba – powiedział ks. kan. Wiesław Kamiński proboszcz parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Ludzie o wielkim sercu

2024-05-04 15:21

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Z okazji wspomnienia św. Floriana w Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji Dnia Strażaka.

Obchody rozpoczęła Mszy św. w bazylice katedralnej, której przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Eucharystię koncelebrował ks. kan. Stanisław Chmielewski, diecezjalny duszpasterz strażaków oraz strażaccy kapelani. We wspólnej modlitwie uczestniczyli samorządowcy na czele panem Marcinem Piwnikiem, starostą sandomierskim, komendantem powiatowym straży pożarnej bryg. Piotrem Krytusem, komendantem powiatowym policji insp. Ryszardem Komańskim oraz strażacy wraz z rodzinami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję