Reklama

Polska

List pasterski Episkopatu Polski na Dzień Życia Konsekrowanego

[ TEMATY ]

list

siostry

ARCHIWUM KOŚCIOŁA NAD ODRĄ I BAŁTYKIEM

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Radykalizm życia konsekrowanego polega na tym, że cały człowiek oddaje się do dyspozycji Temu, który ukochał go aż do końca - piszą biskupi w liście pasterskim Episkopatu Polski na obchodzony w Kościele 2 lutego Dzień Życia Konsekrowanego. Jak dodają, osoby konsekrowane "nie tyle poprzez działalność zewnętrzną, ile przez głęboką komunię z Bogiem, pokazują światu skąd czerpać siłę i nadzieję na przyszłość oraz jak budować wzajemne relacje w oparciu o przebaczenie i miłość". Publikujemy tekst listu pasterskiego Episkopatu Polski:

List pasterski Episkopatu Polski na Dzień Życia Konsekrowanego
2 lutego 2014 roku

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Drodzy Bracia i Siostry!
Liturgia Kościoła pozwala nam wciąż cieszyć się tajemnicą Narodzenia i Objawienia się światu Jezusa Chrystusa. Także dzisiaj wprowadza nas ona w jeszcze głębsze poznanie Syna Bożego, który w pełni czasów stał się człowiekiem, żył wśród nas i przez swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie nas odkupił. Wysłuchana dziś Ewangelia przypomina nam wydarzenie, które miało miejsce 40 dni po narodzeniu Jezusa. Wtedy to, zgodnie z żydowskim prawem, Józef i Maryja udali się do świątyni jerozolimskiej, aby przedstawić i ofiarować Bogu Jezusa oraz dokonać oczyszczenia Matki. Wydarzenie to wykroczyło poza zwyczajne wy-pełnienie prawa. Sam Bóg bowiem przedstawił swojego Syna światu. Uczynił to poprzez usta starca Symeona i prorokini Anny, którzy rozpoznali w Dziecięciu światło na oświecenie pogan i chwałę Izraela (por. Łk 2,32). Ponadto, Symeon zobaczył w małym Jezusie znak sprzeciwu oraz Tego, który odsłoni zamysły serc wielu (por. Łk 2,34-35). Zrozumiał, że odtąd o losie każdego człowieka zadecyduje to, jaką on przyjmie postawę wobec Jezusa - Światłości Świata.

Światło Jezusa Chrystusa po raz pierwszy rozbłysło w każdym z nas w momencie naszego chrztu. Wtedy to staliśmy się dziećmi Światłości; wtedy Bóg, który "rozkazał ciemnościom, by zajaśniały światłem, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością poznania chwały Bożej na obliczu Jezusa Chrystusa" (2 Kor 4,6). Był to moment, w którym nasi rodzice i chrzestni przedstawili nas i ofiarowali Panu. Odtąd każdy z nas jest własnością Boga i posiada wyciśnięte niezatarte znamię przynależności do Chrystusa. Co więcej, przez obecność Ducha Świętego jest w nas Jego życie. W ten sposób zostaliśmy konsekrowani, to znaczy poświęceni i przeznaczeni dla Boga. On sam, poprzez posługę Kościoła, w sakramencie chrztu świętego wyrwał nas z ciemności i uczynił nas wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem Bogu na własność przeznaczonym, abyśmy ogłaszali chwalebne dzieła Tego, który nas wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła (por. 1 P 2,9). Tę podstawową prawdę często przypomina nam liturgia Kościoła, aby budzić w nas coraz większą świadomość naszej tożsamości - tego, kim jesteśmy, i by uczyć nas przeżywać własną konsekrację chrzcielną z dumą i radością. "Zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy!" (1 J 3,1).

Reklama

Ta prawda pokazuje, że naszą misją w świecie jest promieniowanie tym Światłem, którym jest Osoba Jezusa Chrystusa. Przypomina nam o tym płonąca świeca. Dzieląc się płomieniem zapalonej świecy z innymi, niczego nie tracimy. "Podzielone" światło jest w stanie rozproszyć ciemności i wypełnić całe pomieszczenie nowym blaskiem bijącym już nie tylko od jednej, ale od wielu świec. Podobnie jest z miłością. Dawanie siebie drugiemu sprawia, że nic tak naprawdę nie tracimy, ale stajemy się coraz bogatsi i coraz bardziej rozumiemy siebie. Jesteśmy bowiem stworzeni z miłości i realizujemy się w bezinteresownym darze z samego siebie. Dokonuje się to w zupełnie zwyczajnych i prostych sytuacjach życiowych, kiedy potrafimy ze względu na Chrystusa podzielić się z innymi swoim czasem i chlebem, życzliwością i zainteresowaniem, miłosierdziem i przebaczeniem. Właśnie takie postawy, postawy Chrystusowe, świadczą o tym, że nasza konsekracja chrzcielna nie jest tylko czymś zewnętrznym; nie jest teorią, ale rzeczywistym działaniem Boga we wnętrzu człowieka, które owocuje głęboką przemianą naszej ułomnej natury, czyniąc ją zdolną do bezinteresownej miłości.

Reklama

Drodzy Bracia i Siostry! Od wielu lat Kościół łączy dzisiejsze Święto Ofiarowania Pańskiego z dniem poświęconym osobom konsekrowanym. Oprócz powszechnej konsekracji chrzcielnej, w której uczestniczą wszyscy ochrzczeni, istnieją ponadto w Kościele osoby: mężczyźni i kobiety, którzy przez ślubowanie rad ewangelicznych posłuszeństwa, ubóstwa i czystości są w sposób szczególny poświęceni Bogu. Nie jest to osobna, jakby dodatkowa konsekracja, ale bardziej radykalna realizacja zobowiązań płynących z chrztu świętego.

Może pojawić się tutaj pytanie: dlaczego i po co istnieje w Kościele taka forma życia, skoro wszyscy są już konsekrowani poprzez chrzest? Odpowiedź na to pytanie możemy znaleźć w dzisiejszej Ewangelii. Opowiada nam ona o spotkaniu Jezusa ze swoim ludem. Także życie konsekrowane bierze swój początek ze spotkania. To sam Bóg w Chrystusie wychodzi na spotkanie tych, których wzywa do szczególnej komunii z Nim i pozwala im doświadczać Jego bliskości. Pierwsze świadectwo, jakie dają światu osoby konsekrowane, to świadectwo życia w zjednoczeniu z Bogiem, w głębokiej zażyłości i przyjaźni z Nim. Obrazem tej szczególnej relacji może być reakcja starca Symeona, który bierze Dzieciątko w objęcia, tuli Je do siebie i błogosławi Boga (por. Łk 2,28). Ten piękny gest uzmysławia nam prawdę o pokorze i miłości Boga, który chce się oddać całkowicie człowiekowi powołanemu. Pokorna miłość Boga objawiona w Chrystusie nieustannie pociąga rzesze mężczyzn i kobiet do dawania Mu radykalnej odpowiedzi. Nie może być ona niczym innym jak tylko miłością, obejmującą całego człowieka. Na tym właśnie polega radykalizm życia konsekrowanego, że cały człowiek oddaje się do dyspozycji Temu, który ukochał go aż do końca. Ta wzajemna miłość zaowocowała różnorodnymi formami życia konsekrowanego, które Duch Święty wzbudził w Kościele. Często właśnie osoby konsekrowane, nie tyle poprzez działalność zewnętrzną, ile przez głęboką komunię z Bogiem, pokazują światu skąd czerpać siłę i nadzieję na przyszłość oraz jak budować wzajemne relacje w oparciu o przebaczenie i miłość.

Reklama

Przepiękne świadectwo tak przeżywanego życia konsekrowanego dało siedmiu braci trapistów ze wspólnoty Tibhirine w Algierii, którzy wiosną 1996 roku zostali uprowadzeni przez muzułmańskich fundamentalistów i zamordowani. Nim jednak do tego doszło zakonnicy ci przez kilka lat świadomie dojrzewali do tego, do czego - jak przypuszczali - Bóg może ich wezwać: do męczeństwa. Co prawda mogli ratować swoje życie wyjeżdżając z kraju dotkniętego przemocą, jednakże odkryli, że ich obecność pośród tamtejszego ubogiego ludu ma wartość znacznie większą niż ich życie. W świecie ogarniętym nienawiścią zgodzili się na to, by stać się znakiem sprzeciwu. Dlatego podjęli wspólnie decyzję, aby pozostać w Algierii. Życie w komunii z Chrystusem, życie Jego życiem wydało w nich wspaniały owoc miłości do braci, a także do nieprzyjaciół, co potwierdzili męczeńską śmiercią. Jeden z nich, na krótko przed porwaniem, zapisał w swoim dzienniku duchowym: "Możemy istnieć jako ludzie tylko wówczas, jeśli zgodzimy się uczynić z siebie obraz Miłości - takiej, jaką przedstawia się ona w Chrystusie".

Dzisiejszy dzień jest okazją do wdzięczniej pamięci przed Bogiem o tych naszych braciach i siostrach, którzy na całym świecie dają świadectwo życia dla Boga, nawet jeśli to oznacza dla nich bycie znakiem sprzeciwu wobec tych, którzy nie znają Chrystusa, jak i tych, którzy świadomie odrzucają Jego światło.

Reklama

Pragniemy skierować jeszcze kilka słów do młodzieży, do dziewcząt i chłopców. Drogi Młody Przyjacielu! Nie myśl, że życie konsekrowane jest czymś nudnym, bezbarwnym, niedzisiejszym, przeznaczonym dla tych, którzy nie są w stanie poradzić sobie w życiu. Nie ulegaj przewrotnej mentalności świata, wedle której sensem życia jest bogactwo i przyjemność. Jeśli słyszysz głos Mistrza, który Cię wzywa - odpowiedz hojnie i wielkodusznie, z radością i entuzjazmem. Życie konsekrowane jest piękną przygodą, której bohaterem jest On sam, Jezus Chrystus, Twój Zbawiciel. Tylko z Nim życie może być naprawdę spełnione. Jeśli Pan Cię wzywa, nie ociągaj się, ale wyrusz w drogę! To On zabierze Cię ze sobą, poprowadzi za rękę i pozwoli wypłynąć na głębię.

Drodzy Bracia i Siostry! Niech Maryja, która wydała na świat Jezusa - Światłość Świata, pomoże nam każdego dnia rozpoznawać to Światło i podążać za Nim, abyśmy pośród mroków codzienności potrafili odnajdywać właściwą drogę oraz sami stawali się światłem dla innych. Wszystkim Wam, Bracia i Siostry, a zwłaszcza osobom konsekrowanym, z serca udzielamy pasterskiego błogosławieństwa.

Podpisali: Kardynałowie, Arcybiskupi i Biskupi
obecni na 363. Zebraniu Plenarnym
Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie
w dniu 8 października 2013 r.

Za zgodność:
+ Wojciech Polak
Sekretarz Generalny KEP

2014-01-28 10:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Idźmy razem i wytrwale ku Bogu

Niedziela przemyska 21/2016, str. 1, 3

[ TEMATY ]

list

Joanna Trudzik

Abp Adam Szal

Abp Adam Szal

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Gloria Tibi Trinitas!
Drodzy Bracia w powołaniu kapłańskim, drogie Osoby życia konsekrowanego, drodzy Bracia i Siostry!

Znak krzyża, czyniony z wiarą, jest wyznaniem wiary w Boga w Trójcy Świętej Jedynego. To wyznanie wiary jest także nawiązaniem do szczególnie ważnego momentu w naszym życiu, jakim jest chrzest święty. To w imię Boga w Trójcy Świętej Jedynego zostaliśmy uwolnieni od grzechu pierworodnego i włączeni do zbawczej społeczności Kościoła. To w imię Trójcy Świętej dokonują się w nas inne znaki sakramentalne. Kościół jest ludem zjednoczonym jednością Ojca i Syna, i Ducha Świętego, czyli wspólnotą zgromadzoną w imię Trójcy Świętej (św. Cyprian, „De oratione dominica”).
Od dawien dawna, w naszej polskiej i katolickiej obrzędowości znakiem krzyża czynionym na naszym ciele i związanym z tymi słowami rozpoczynane były czynności dnia codziennego oraz nadzwyczajne uroczystości, takie jak błogosławieństwo dziecka wstępującego na nową drogę życiową lub udającego się w daleką, niebezpieczną podróż. Rolnik pracujący w polu, matka piekąca chleb czy rozkrawająca bochenek chleba, sportowiec podejmujący próbę osiągnięcia dobrego wyniku, uczeń stający do ważnego egzaminu czy ktoś rozpoczynający podróż samochodem i budzący w sobie intencję szczęśliwej drogi – czynią ten właśnie znak i wypowiadają te słowa.
Bóg w Trójcy Świętej Jedyny zaprasza nas do wędrówki ku zbawieniu, którym jest On sam. Wędrówka ta stała się możliwa przez dzieło dokonane przez Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela i trwa w świętym Kościele katolickim.
Dziś, w uroczystość Trójcy Świętej, znakiem krzyża i wyznaniem wiary w Boga w Trójcy Świętej Jedynego rozpoczynamy naszą wspólną wędrówkę we wspólnocie naszej archidiecezji, która jest cząstką nowego narodu wybranego.
Z woli Ojca Świętego Franciszka będziemy wspólnie realizować nasze życiowe powołania, które mają nas zbliżyć do Pana Boga i do drugiego człowieka. Papież Franciszek zaleca, aby wędrówka biskupa z wiernymi miała szczególny charakter: [niech pasterz] „niekiedy stanie z przodu, aby wskazać drogę i podtrzymać nadzieje ludu, innym razem zwyczajnie stanie pośród wszystkich ze swą prostą i miłosierną bliskością, a w pewnych okolicznościach powinien iść za ludem, aby pomóc tym, którzy zostali z tyłu” („Evangelii Gaudium” n. 31).
Przed tym pielgrzymim trudem chciałbym, jako pasterz posługujący w Archidiecezji Przemyskiej, naznaczyć was wszystkich znakiem Krzyża Świętego i zachęcić do wspólnego pielgrzymiego trudu. Do udzielania błogosławieństwa zachęca nas autor natchniony: „Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię obdarzy pokojem” (Lb 6, 24-26). Chrystus wiele razy błogosławił ludzi, między innymi dzieci, a rozstając się z apostołami, „wyprowadził ich ku Betanii i podniósłszy ręce błogosławił ich. A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba” (Łk 24, 50-51). W dzisiejszym świecie, tak skomplikowanym, pełnym rażących niesprawiedliwości i krzywd, niezmiernie aktualne są słowa św. Piotra Apostoła: „Nie oddawajcie złym za złe ani złorzeczeniem za złorzeczenie. Przeciwnie zaś błogosławcie. Do tego jesteście powołani, abyście odziedziczyli błogosławieństwo” (1 P 3, 9).
Z serca błogosławię i dziękuję księdzu arcybiskupowi Józefowi za przykład umiłowania spraw Bożych i Kościoła katolickiego, zarówno w wymiarze diecezjalnym jak i powszechnym.
Niech Boże błogosławieństwo spocznie w gorliwym sercu księdza biskupa Stanisława i umocni go w trudzie pasterskiego posługiwania.
Z serca błogosławię kapłanom diecezjalnym i zakonnym – tym, którzy tak często mają okazję przekazywać wiarę w tajemnicę Trójcy Świętej, czyniąc znak krzyża nad wiernymi. Proszę Was o wierne realizowanie swego powołania kapłańskiego, na wzór świętych kapłanów naszej archidiecezji – św. Jana z Dukli, św. Andrzeja Boboli, św. Józefa Sebastiana, bł. ks. Jana Balickiego, bł. ks. Bronisława Markiewicza, błogosławionych Augusta i Michała Czartoryskich. Wzorem naszych świętych, błogosławionych i świątobliwych odczytujmy znaki czasu. Bądźcie głosicielami Słowa Bożego, wytrwałymi szafarzami sakramentów świętych, animatorami różnych, ożywiających wiarę w naszych parafiach grup duszpasterskich.
Alumnom naszego Wyższego Seminarium błogosławię, życząc wzrostu duchowego w wędrówce ku realizacji powołania kapłańskiego. Razem z Wami będziemy modlić się o to, by nie brakowało waszych następców w seminaryjnych ławach.
Niech będą błogosławione wszystkie osoby życia konsekrowanego, realizujące swój charyzmat i służące w ten sposób Bogu i ludziom przez trwanie w modlitwie i w pełnieniu codziennej, szarej służby Panu Bogu i ludziom.
Błogosławieństwo Boże niech spocznie na wszystkich rodzinach archidiecezji. Niech owocem tego błogosławieństwa będzie miłość, wierność i uczciwość małżeńska oraz trwanie w sakramentalnym związku. Oby w naszych rodzinach nie było bolesnych napięć, rozdarcia, bezrobocia, alkoholizmu i innych nieszczęść. Modlę się i Was do tej modlitwy zachęcam, by nie pustoszały piękne polskie domy, a młodzi we własnej Ojczyźnie mogli realizować swoje marzenia i budować jej przyszłość. Niech rodziny naszej archidiecezji jednoczą się we wspólnym wysiłku budowania w każdej rodzinie Kościoła domowego.
Znak Krzyża Świętego wyciśnięty w sercach dzieci i młodzieży niech będzie powtarzany na ich czołach przez rodziców. Dzieciom i młodzieży życzę bezpiecznego wzrostu w łasce u Boga i u ludzi (por. Łk 2, 52). Zapraszam Was do wędrówki drogami wiary. Szczególne pozdrowienie kieruję ku młodym ludziom, którzy w najbliższym czasie wejdą w czas swojej dojrzałości. Serdecznie zapraszam Was do włączenia się do grup duszpasterskich – Ruchu Światło-Życie, Ruchu Apostolstwa Młodzieży, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, Szkolnych Kół „Caritas”. Nie bójcie się pójść za głosem powołania kapłańskiego lub zakonnego. Czeka na Was Wyższe Seminarium Duchowne w Przemyślu i różne nowicjaty zakonne.
Z pokornym błogosławieństwem pochylam się nad bezrobotnymi, chorymi, cierpiącymi duchowo i fizycznie. Jesteście tak blisko Chrystusowego Krzyża. Proszę Was, ofiarujcie Wasze cierpienie i poczucie osamotnienia w intencji zbawienia nas wszystkich.
Mimo geograficznej odległości błogosławię tym, których konieczność życiowa zmusiła do opuszczenia Ojczyzny i pobytu na emigracji. Czujcie się potrzebni dla swoich rodzin i dla Kościoła w archidiecezji. Dobry Bóg niech ustrzeże Was od utraty wiary i powróci do domu rodzinnego.
Boże błogosławieństwo niech dotknie łaską nawrócenia tych wszystkich, którzy obecnie są oddaleni od Pana Boga i Jego Kościoła. Dobry Łotr, patron naszej archidiecezji, niech wyprosi nam wszystkim łaskę nawrócenia.
Przyjmując błogosławieństwo w imię Trójcy Świętej, idźmy razem i wytrwale ku Bogu, który jest miłością. Do życia w doskonałości zachęca nas Tajemnica Trójcy Świętej, „bo zawiera ona, w Ojcu i Synu, i Duchu Świętym, nieskończoność w wiekuistym, piękno w obrazie, radość życia w darze” (św. Hilary, „O Trójcy Świętej”).
Boże, w Trójcy Świętej jedyny! „W Ciebie wierzę, Tobie ufam, Ciebie miłuję i uwielbiam, o błogosławiona Trójco.
Niech będzie błogosławiony Bóg, Jedyny w Trójcy Świętej, który stworzył świat i nim rządzi: Jemu chwała teraz i na wieki.
Chwała Tobie, Przenajświętsza Trójco. Ty nas obdarzasz miłosierdziem i odkupieniem”.
„Boże Ojcze, Ty zesłałeś na świat Twojego Syna, Słowo Prawdy i Ducha Uświęciciela, aby objawić ludziom tajemnicę Bożego życia; spraw, abyśmy wyznając prawdziwą wiarę, uznawali wieczną chwałę Trójcy i uwielbiali jedność Osób Bożych w potędze ich działania; niech zabłyśnie nad nami dar Twojego Zbawienia i wlej w nasze serca nowe tchnienie Twojej miłości”.
W naszej wspólnej wędrówce prośmy o pomoc Maryję, poznającą w scenie Zwiastowania tajemnicę Trójcy Przenajświętszej: „Bądź pozdrowiona, Córko Boga Ojca, bądź pozdrowiona, Matko Syna Bożego, bądź pozdrowiona, Oblubienico Ducha Świętego, Sanktuarium Trójcy Przenajświętszej”.

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski: kto trwa w Jezusie, ten przynosi owoce

2024-05-02 17:36

[ TEMATY ]

Płock

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że źródłem życia i działania człowieka wierzącego od momentu chrztu św. jest „trwanie” w Jezusie, powiedział bp Mirosław Milewski w Królewie w diecezji płockiej. Przewodniczył Mszy św. w dniu odpustu parafialnego ku czci św. Zygmunta, Króla i Męczennika: - Król Zygmunt surowo odpokutował za swoje grzechy, dlatego został świętym - powiedział biskup pomocniczy.

Bp Mirosław Milewski w czasie Mszy św. w Królewie przywołał Ewangelię o winnym krzewie i latoroślach (J 15,1-8). Przekazał, że przypowieść ta opisuje istotę relacji między ludźmi a Jezusem. Jezus, to prawdziwy krzew winny, złączony z Kościołem. U źródła życia i działania wiernych od momentu chrztu św. jest „trwanie” w Jezusie. To warunek przynoszenia owocu - miłości.

CZYTAJ DALEJ

O pokój, szacunek dla życia i ludzkiej godności – na Jasnej Górze trwa modlitwa w uroczystość Królowej Polski

2024-05-03 17:50

[ TEMATY ]

Jasna Góra

3 Maja

Karol Porwich/Niedziela

W duchu wdzięczności za opiekę Matki Bożej nad naszą Ojczyzną, polską tożsamość znaczoną maryjnym zawierzeniem, z modlitwą o pokój i o poszanowanie dla ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci upływa tegoroczna uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski na Jasnej Górze. Przypomniano, że „życie ludzkie ma niepowtarzalną wartość i że nikomu nie wolno go unicestwiać, nawet jeśli jest ono niedoskonałe”.

Sumę odpustową z udziałem Prymasa, przedstawicieli Episkopatu Polski i tysięcy wiernych celebrował przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję