Reklama

Niedziela Częstochowska

Po prostu spotkanie

Siostra Marta Szleszyńska, dominikanka różańcowa, bardzo ożywia zespół synodalny archidiecezji częstochowskiej swoim uśmiechem i białym habitem.

[ TEMATY ]

Synod w Arch. Częstochowskiej

Grzegorz Gadacz/Niedziela TV

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jej zdaniem, trwające prace synodalne są bardzo efektywne. – Myślę, że ten proces w mojej parafii wydaje bardzo piękne owoce. Dla mnie osobiście i myślę, że dla tych grup, które się spotykają, ważne są po prostu spotkanie, rozmowa, dzielenie się swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami w Kościele – powiedziała Niedzieli TV. Zwróciła uwagę na to, że podczas pierwszego spotkania w jej parafii wiele osób wyraziło chęć po prostu poznania się. – Mimo tego, że jesteśmy w jednej parafii i razem działamy, większość z nas nie zna się nawet z imienia – podkreśliła s. Szleszyńska.

Wspólna droga, wspólny cel

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dominikanka zaznaczyła, że „synod to proces, wspólne kroczenie do wspólnego celu – Chrystusa w jedności”. Wskazała również, że coraz mniej osób czuje się odpowiedzialnych za Kościół i swoją parafię, dlatego synod ma na celu obudzenie tej odpowiedzialności. – Moja parafia to jest mój dom.

Co jest do poprawy?

Odwołując się do własnego doświadczenia obecności w Kościele, nasza rozmówczyni przyznała, że brakuje w nim jedności i dobrych relacji między kapłanami czy siostrami zakonnymi a osobami świeckimi, które często są zagubione i nie znajdują swojego miejsca w Kościele. – Brakuje po prostu dialogu. Synod ma uaktywnić ten dialog, żeby poprawić wzajemne relacje i wspólną pracę – tłumaczyła s. Szleszyńska.

Parafia zakonów

Dominikanka posługuje w parafii Miłosierdzia Bożego w Częstochowie, na terenie której mieści się wiele zgromadzeń zakonnych. W ramach synodu spotykają się one co miesiąc. – To bardzo ciekawy pomysł, bo mimo tego, że jesteśmy siostrami, też za bardzo się nie znamy i nie mamy ze sobą kontaktu na co dzień. Dzięki spotkaniom przy kawie, ale przede wszystkim podczas Eucharystii i na rozmowie poznajemy się i stajemy się odpowiedzialne jedna za drugą – zauważyła.

Reformacja?

Reklama

Siostra Szleszyńska stwierdziła, że wiele osób, również niektórzy kapłani, obawia się synodu, ponieważ, ich zdaniem, może on powodować wielkie zmiany w Kościele, nie do końca dobre. – Synod to przede wszystkim spotkanie. Warto się spotykać i rozmawiać o tym, co nas boli – zaznaczyła i dodała, że nie można się skoncentrować tylko na narzekaniu i wzajemnym wytykaniu błędów.

Odwagi!

Dominikanka wskazała, że bardzo często boimy się spotkania z drugim człowiekiem, dlatego potrzebujemy odwagi. – Może jakieś trudności czy przykrości, które spotkały nas kiedyś, zamykają nam drogę i wycofujemy się z relacji, a tutaj mamy możliwość wyjścia, zrobienia kroku naprzód do drugiego człowieka – przekonywała. Siostra Szleszyńska jako osoba życia konsekrowanego jest wytrenowana w posłuszeństwie, dlatego zwróciła uwagę również na tę postawę. – Biskup Andrzej Przybylski często to podkreśla i mnie osobiście bardzo to uderza, że mamy się spotykać, rozmawiać i dzielić, a co będzie dalej, to już oczywiście działanie Ducha Świętego. My w postawie posłuszeństwa mamy te spotkania przeprowadzać, tak jak prosi o to papież Franciszek. Trzeba po prostu być posłusznym i słuchać głosu Ducha Świętego.

2022-03-01 14:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jesteśmy sobie potrzebni

Niedziela częstochowska 45/2021, str. IV

[ TEMATY ]

synod2021

Synod w Arch. Częstochowskiej

Karol Porwich/Niedziela

Synod to czas wspólnej drogi i troski – mówił abp Depo

Synod to czas wspólnej drogi i troski – mówił abp Depo

Jesteśmy tutaj, aby rozpocząć wspólną drogę synodu partykularnego. Nie jesteśmy na tej drodze sami. Jest z nami Duch Święty, abyśmy z Jego pomocą podążali za Chrystusem, porządkując nasze ludzkie myślenie i nasze słowa według woli Boga – mówił w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie abp Wacław Depo.

W rocznicę konsekracji bazyliki archikatedralnej 29 października odbyło się uroczyste rozpoczęcie etapu diecezjalnego prac synodu w archidiecezji częstochowskiej. Na uroczystości przybyli wierni, kapłani, przedstawiciele parafialnych rad duszpasterskich oraz ruchów, wspólnot i stowarzyszeń, a także osoby życia konsekrowanego.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda: kanadyjska Polonia to licząca się społeczność

2024-04-20 07:53

[ TEMATY ]

prezydent

Polonia

Kanada

Andrzej Duda

Karol Porwich/Niedziela

Andrzej Duda

Andrzej Duda

Polonia w Kanadzie to licząca się społeczność; jesteśmy dziś w NATO także dzięki jej wsparciu - mówił w piątek w Vancouver prezydent Andrzej Duda. Prezydent składa wizytę w Kanadzie, w piątek w Vancouver spotkał się z przedstawicielami Polonii.

Prezydent zwracał uwagę, że według szacunków, około 20 mln Polaków żyje dziś poza granicami Polski, z czego w Kanadzie mieszka ponad milion z nich. Jak mówił, ci, którzy czują się częścią polskiej wspólnoty mają często różne poglądy, są różnej wiary. "Jednak łączy nas to, że Polska jest jedna, że nasze korzenie są jedne i nasza pamięć historyczna jest jedna" - mówił Andrzej Duda.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję