Reklama

Świat

Od grobu Papieża Polaka do chorych

[ TEMATY ]

chorzy

ad limina

Ks. Paweł Rytel-Andrianik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Słowa wdzięczności kierowane są do wszystkich, których serce uwrażliwione jest na widok cierpienia” powiedział w homilii przy grobie bł. Jana Pawła II abp Zygmunt Zimowski, który sprawował Mszę św. przed Światowym Dniem Chorego, obchodzonym 11 lutego - we wspomnienie Matki Bożej z Lourdes.

Na początku Eucharystii Ksiądz Arcybiskup pozdrowił pielgrzymów, wśród nich obecnych biskupów z Polski przeżywających swoją wizytę w Rzymie ad limina, oraz chorych i wszystkich w Polsce, którzy się łączą w modlitwie za pośrednictwem transmisji m. in. w Radiu Maryja.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tegoroczny, już XXII Światowy Dzień Chorego, będzie przeżywany pod hasłem: „Wiara i miłość:<>” (1J 3, 16).

W Eucharystii wzięli udział Polacy pracujący lub przebywający w tym czasie w Rzymie w tym kilkunastu biskupów oraz ponad 120 księży. Choć Eucharystia jest sprawowana po polsku to często przychodzą na nią osoby z innych krajów, aby pomodlić się przy grobie Papieża Polaka.

Tekst homilii wygłoszonej przez ks. abp. Zygmunta Zimowskiego 6 lutego.2014 r. w Bazylice św. Piotra w Watykanie przy ołtarzu bł. Jana Pawła II.

„Jezus przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Wyrzucali wiele złych duchów oraz wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali”.

Drodzy Księża Biskupi, Kapłani, Siostry zakonne, Pielgrzymi, Umiłowani chorzy i cierpiący...

Przygotowując się do uroczystości kanonizacji Jana Pawła II, gromadzimy się przy ołtarzu naszego rodaka, aby przedstawić Panu Bogu przez Jego wstawiennictwo nasze intencje, które nosimy w sercu. Do naszej wpólnoty modlitewnej włączają się dziś biskupi polscy, którzy odwiedzają Watykan z okazji wizyty Ad limina, jak również chorzy i cierpiący dzięki Radio Maryja, a także wszyscy w naszej Ojczyźnie, którym bliska jest transmisja Eucharystii z tego świętego miejsca.

Reklama

Przeżywamy dziś I czwartek miesiąca lutego i wsposób szczególny modlimy się w tym dniu o liczne i święte powołania do kapłaństwa i życia zakonnego. W dziesiejszej ewangelii widzimy Chrystus, który posyła swoich uczniów, aby szli i nauczali, namaszczali świętym olejem i uzdrawiali. Ten nakaz Jezusa trwa po dzień dzisiejszy. Za pięć dni 11 lutego, we wspomnienie liturgiczne Matki Bożej z Lourdes, będziemy na całym świecie przeżywali XXII Światowy Dzień Chorego.

W duchu wdzięczności - uświadamiamy sobie, że w całym swym życiu - już jako kapłan, a później jako biskup i pasterz Kościoła Powszechnego - Jan Paweł II zawsze pamiętał o chorych i uczył nas wielkiej miłości i szacunku do drugiego człowieka, zwłaszcza chorego i cierpiącego. Uczyliśmy się - i wciąż uczymy się - od Jana Pawła II tej miłości do chorych, którą tak bardzo powiązał z nabożeństwem ku czci Matki Bożej z Lourdes, ustanawiając Światowy Dzień Chorego.

Papież Franciszek na obecny XXII Światowy Dzień Chorego, który będziemy przeżywali pod hasłem: „Wiara i miłość:<>” (1J 3, 16) dodaje, że: „Święty Jan, uczeń, który wraz z Maryją stał u stóp krzyża, prowadzi nas z powrotem do źródeł wiary i miłości, do serca Boga, który "jest miłością" (1 J 4,8.16), i przypomina nam, że nie możemy kochać Boga jeśli nie miłujemy braci. Kto stoi pod krzyżem z Maryją, uczy się kochać tak, jak Jezus. Krzyż jest "pewnością wiernej miłości Boga do nas. Miłości tak wielkiej, że wchodzi w nasz grzech i go przebacza, wchodzi w nasze cierpienie i daje nam siłę, aby je znosić, wchodzi także w śmierć, aby ją zwyciężyć i nas zbawić....Krzyż Chrystusa zachęca także, abyśmy dali się zarazić tą miłością, uczy nas zatem patrzeć na bliźniego zawsze z miłosierdziem i miłością, zwłaszcza na tych, którzy cierpią, którzy potrzebują pomocy" (Droga Krzyżowa z młodzieżą, Rio de Janeiro, 26 lipca 2013 r.)”.

Reklama

W tym miejscu pragnę podziękować wszystkim w naszej Ojczyźnie, którzy pochylają się nad cierpieniem i przyczyniają się do tego, że nasze społeczeństwo jest solidarne w cierpieniu i bardzo ludzkie, jak mówił o tym Jan Paweł II na spotkaniu z chorymi w Gdańsku w 1987 roku:

„Trzeba podtrzymywać za wszelką cenę piękną polską tradycję: działalność lekarza czy pielęgniarki traktowana nie tylko jako zawód, ale także - a może przede wszystkim - jako powołanie. Opieka nad ludźmi niesprawnymi i starymi, opieka nad ludźmi chorymi psychicznie - te dziedziny są bardziej niż jakakolwiek dziedzina życia społecznego miernikiem kultury społeczeństwa i państwa”.

Te słowa wdzięczności kierowane są do wszystkich, których serce uwrażliwione jest na widok cierpienia, zarówno do tych pracujący w ośrodkach, szpitalach, a także do tych (a może przede wszystkim), którzy dnie i noce są ze swoimi chorymi w domach.

Słowa podziękowania kieruję także do władz: lokalnych, samorządowych, państwowych, którzy dążą do tego, aby chory miał godne warunki powrotu do zdrowia.

Dużo już w naszym kraju się zmieniło, ale zawsze jednak można i trzeba zrobić jeszcze więcej. Reforma zdrowia musi zawsze mieć na uwadze osobę ludzką, chorą i cierpiącą, jak również rodzinę chorego. Dlatego Benedykt XVI pisał:

„Drodzy bracia i siostry, w Światowym Dniu Chorego zwracam się również z prośbą do kompetentnych władz, ażeby dołożyły starań o rozwój i doskonalenie odpowiednich struktur opieki zdrowotnej, aby służyły one pomocą i były wsparciem dla cierpiących, przede wszystkim dla najuboższych i potrzebujących”.

Zakończę naszą refleksję słowami - modlitwą, którą Benedykta XVI wskazując na odkupieńcze rany Jezusa, a szczególnie na ranę Jego Boskiego Serca, w które będziemy się wpatrywali w dniu jutrzejszym:

„Drodzy chorzy...odczuwajcie bliskość Serca Jezusowego wypełnionego miłością, aby czerpać z Niego z wiarą i radością siłę, na wzór Maryi, do chrześcijańskiego sposobu przeżywania cierpienia, modląc się: „Wodo z boku Chrystusowego, obmyj mnie. Męko Chrystusowa, pokrzep mnie. O dobry Jezu, wysłuchaj mnie. W ranach swoich ukryj mnie” (Modlitwa św. Ignacego Loyoli)”. Amen.

2014-02-06 10:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do bp. Muskusa: Przygotujcie dobrze Światowe Dni Młodzieży

[ TEMATY ]

Światowe Dni Młodzieży

Franciszek

ad limina

Ks. Paweł Rytel-Andrianik

Bp Damian Muskus: To jest moja pierwsza wizyta ad limina Apostolorum. Jesteśmy urzeczeni wielką serdecznością franciszkańską, z jaką jesteśmy przyjmowani w kongregacjach. Szczyt tego ducha franciszkańskiego odkryliśmy podczas spotkania z Ojcem Świętym Franciszkiem. Nie omieszkałem przyznać się, że jestem franciszkaninem, co wywołało wielką radość Ojca Świętego. Zapamiętał to, dlatego wczoraj podczas audiencji generalnej zapytał, wprawdzie nie mnie, ale drugiego z biskupów krakowskich: czy to jest ten młody franciszkanin z Krakowa? Zapada to głęboko papieżowi Franciszkowi w sercu.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Konferencja naukowa „Prawo i Kościół” w Akademii Katolickiej w Warszawie

2024-04-24 17:41

[ TEMATY ]

Kościół

prawo

konferencja

ks. Marek Paszkowski i kl. Jakub Stafii

Dnia 15 kwietnia 2024 roku w Akademii Katolickiej w Warszawie odbyła się Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Prawo i Kościół”. Wzięło w niej udział ponad 140 osób. Celem tego wydarzenia było stworzenie przestrzeni do debaty nad szeroko rozumianym tematem prawa w relacji do Kościoła.

Konferencja w takim kształcie odbyła się po raz pierwszy. W murach Akademii Katolickiej w Warszawie blisko czterdziestu prelegentów – nie tylko uznanych profesorów, ale także młodych naukowców – prezentowało owoce swoich badań. Wystąpienia dotyczyły zarówno zagadnień z zakresu kanonistyki i teologii, jak i prawa polskiego, międzynarodowego oraz wyznaniowego. To sprawiło, że spotkanie miało niezwykle ciekawy wymiar interdyscyplinarny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję