Łodzianki wpadły na pomysł, by ofiarować ukraińskim kobietom kosmetyki i przybory toaletowe, które choć na trochę pozwolą poczuć się im jak w domu.
Na pomysł akcji „Kobiety kobietom” wpadły Monika i Agnieszka, dwie aktywne animatorki scholii dziecięcej z parafii świętego Wojciecha w Łodzi. – Chciałyśmy dać tym kobietom niekoniecznie coś czego bardzo potrzebują, czyli jedzenie, ubrania czy dach nad głową, ale chciałyśmy dać im coś, co w tym kryzysie pozwoli na nowo poczuć się im kobietą. Poprosiłyśmy polskie kobiety o przygotowanie darów, w których był m.in. tusz do rzęs, pomadka, krem do twarzy, balsam do ciała, szampon, czyli coś czego nie jesteśmy w stanie im dać w ramach codziennej pomocy, a co pozwoli im chociaż przez chwilę poczuć się tak jak były w domu i dać im chociaż chwilę kobiecości – tłumaczy Agnieszka Podgórska.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Inicjatorki planowały dary dla 40 kobiet, które przebywają w dwóch ośrodkach na terenie Archidiecezji Łódzkiej – w ośrodku konferencyjno-rekolekcyjnym w Porszewicach oraz w ośrodku Caritas w Drzewocinach. Jednak hojność łódzkich kobiet przekroczyła oczekiwania! - Zebrałyśmy dużo więcej darów, niż się spodziewałyśmy, zatem obdarujemy jeszcze więcej osób. Dary cały czas do nas wpływają. Przekażemy je na pewno kobietom będącym pod opieka Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi – dodaje Podgórska.
Zdziwienie, płacz, radość, wdzięczność... „Ale jak to? Wy dla nas, te wszystkie prezenty?! Dlaczego? My nie możemy” - kobiety były bardzo wdzięczne, że mogły poczuć się znów prawie jak w swoim domu. - Iryna jest fizjoterapeutą, Russa pracowała w banku, kolejna jest nauczycielką i uczy języka angielskiego na Ukrainie, Marta jest pielęgniarką i ma swoją restaurację - sama robi sushi i pizzę. Mogłabym tak długo wymieniać. Bardzo wartościowe kobiety z bagażem, który dotknął ich życia. Dziękujemy wszystkim za hojną pomoc i odzew na naszą akcję! – mówi Agnieszka Podgórska.