Reklama

Święty tygodnia

Św. Benedykcie z Nursji! Dlaczego stałeś się tak bardzo sławny?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Hm... Po prostu sam nie wiem, jak to się stało. W zeszłym stuleciu papież Paweł VI ogłosił mnie nawet patronem całej Europy. Właściwie z natury jestem człowiekiem, który stroni od ludzi. Niektórzy moi rówieśnicy w dzieciństwie nazywali mnie nawet sobkiem. Owszem, lubię samotność. Dlatego też zawsze jej pragnąłem, oddając się praktykom ascetycznym. Właśnie wtedy mogłem być tylko i wyłącznie z Bogiem, któremu zwyczajnie zadedykowałem całe moje życie. Będąc z Nim sam na sam, realizowałem swoje najskrytsze marzenia i pragnienia. Wtedy byłem naprawdę szczęśliwy, co jest zgodne ze znaczeniem mojego imienia. Pochodzi ono bowiem od łacińskiego przymiotnika benedictus, czyli błogosławiony, szczęśliwy.
Prowadząc pustelnicze życie na przełomie V i VI stulecia we Włoszech, zgromadziłem pomimo tego wokół siebie sporą grupę uczniów (benedyktynów). Dlatego też trzeba było ułożyć dla nich zasady, według których mogliby prowadzić wraz ze mną ascetyczne życie w klasztorze na Monte Cassino. Umiar we wszystkim stał się fundamentalną cechą stworzonej przeze mnie reguły zakonnej. Być może właśnie z tego powodu była ona niejako modelem mniszego życia dla szybko powstających innych zgromadzeń, m.in. dla Zakonu Benedyktynek, założonego przez moją siostrę bliźniaczkę - św. Scholastykę.
Dewizą mojego życia stała się łacińska maksyma: Ora et labora! - „Módl się i pracuj!”. Zalecałem moim współbraciom stosowanie jej w codziennym życiu. Inni zakonnicy, za moim przykładem, oddawali się też każdego dnia lectio divina, czyli lekturze Biblii. Benedyktyni zaś przez prawie sześć wieków (VI-XII) byli największą społecznością zakonną ówczesnego świata, dotarli też do Polski wraz ze św. Wojciechem. Obecnie najsłynniejszym opactwem w Waszym kraju jest Tyniec pod Krakowem.
Patronuję m.in. kościelnemu stowarzyszeniu Opus Dei, architektom, a nawet speleologom. W sztuce przedstawia się mnie zwykle w habicie benedyktyńskim z krzyżem w dłoni. Mam też wiele atrybutów, poczynając od anioła, poprzez kruka z chlebem w dziobie, a kończąc na wiązce rózg.
Niech dwa skrzydła mojego życiowego zawołania (modlitwa i praca) zawsze towarzyszą tym, którzy chcą tworzyć chrześcijański dom dla wszystkich mieszkańców Europy. Niech ich praktykowanie sprawi, że nasz kontynent odrodzi się duchowo i materialnie.

Z wyrazami szacunku -
św. Benedykt z Nursji

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa z Lisieux

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

pl.wikipedia.org

Teresa urodziła się 2 stycznia 1873 w Alençon - mieście we francuskiej Normandii. Była najmłodszą córką Ludwika i Zelii Martinów, przykładnych małżonków i rodziców, ogłoszonych wspólnie błogosławionymi 19 października 2008 r.

Drodzy bracia i siostry,

CZYTAJ DALEJ

Papież: katakumby będą ważnym miejscem jubileuszowym; tam wszystko mówi o nadziei

2024-05-17 14:42

[ TEMATY ]

papież Franciszek

rok jubileuszowy

Jubileusz 2025

Monika Książek

W katakumbach wszystko opowiada o życiu po śmierci, o uwolnieniu od niebezpieczeństw i samej śmierci przez Chrystusa - mówił Franciszek do członków Papieskiej Komisji Archeologii Sakralnej, troszczącej się o dawne chrześcijańskie cmentarze. Jak przypominał papież, to tam pielgrzymowali pierwsi chrześcijanie, choćby po to, by oddać cześć świętym: Piotrowi i Pawłowi. To wszystko sprawia, że katakumby idealnie wpisują się w temat Jubileuszu 2025 r., który brzmi: „Pielgrzymi nadziei”.

Franciszek wyraził uznanie dla działalności komisji, wspominając m.in. o cieszących się dużym zainteresowaniem Dniach Katakumb, które są organizowane dwa razy do roku. Instytucja dzięki współpracy z różnymi uniwersytetami wciąż koordynuje ponadto badania archeologiczne na terenie całych Włoch.

CZYTAJ DALEJ

Dar serca

2024-05-17 19:46

Małgorzata Pabis

    W piątek 17 maja Rektorat Sanktuarium Bożego Miłosierdzia zakupił 150 porcji zupy jarzynowej, którą podarowano podopiecznym Dzieła Pomocy św. Ojca Pio.

    - Środki na zakup ciepłego posiłku pochodziły z Funduszu Miłosierdzia – tym razem ze zrzutki, którą zorganizowaliśmy razem z Fundacją Misericors. W to dzieło zaangażowało się kilkaset osób, które ofiarowały swój dar serca dla potrzebujących – wyjaśnia Małgorzata Pabis, rzecznik prasowy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. - Cieszymy się, że nasza akcja, którą prowadzimy od wielu już miesięcy, trwa i angażuje wciąż nowe osoby. To pokazuje, że wśród nas żyje dużo ludzi o wielkiej wyobraźni miłosierdzia – dodaje.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję